Post by Marekkonstrukcja jest taka: mur - wolna przestrzeń -ościeżnica -lewe skrzydło
prawe skrzydło ościeznica mur. Tak jak tu napisałem: wolan przestrzeń,
kilka cm wolnej przestrzenia w niej trochę gazet z lat 60-tych ;)
Do pomiaru mieli odkutą część szpalet, by widzieli, jaki jest rzeczywisty
otwór do montażu okna. Widzieli te 5 cm "mikrowentylacji" z obu stron.Stare
okno było o 2 cm szersze od tego, co pomierzyli. Przy montażu odkuwają te
szpalety, by wyjąc stare okno. Odkułem ja, ale tylko im przygotowałem pole
do montażu. Odkułem _szpalety_ a nie dłubałem w obszarze montażu okna: tam
i tak jest dziura na 5 cm z każdej strony. W sumie ją widzieli, ale to ja
będe korzystał z tych okien....
Post by JKKMontują przecież nie na samej piance, tylko na stosownych "blachach" ?
Chciałbym tylko wiedzieć, czy te 5 cm z obu stron nie jest za dużo.
Przecież mogę się uprzeć, by to jeszcze raz (zanim skierują okno do
produkcji) pomierzyli.
Marek
Moja rada jest taka, aby jesli to nie jest za pozno, wniesc poprawke czy
udzrzec morde i zazyczyc sobie okno o szerokosci te 7 czy 8 cm szersze.
Bedziesz mial wieksze okno. Problem moze byc, gdyz oni juz wczesniej zamawiaja
odpowiedni do wymiaru okna zestaw szyb, ktore robi zupelnie ktos inny. Oni
pozniej tylko docinaja i kleja ramy.
Jesli ta zmiana nie bedzie mozliwa to nic sie wielkiego nie podzieje; musisz
jedynie dopilnowac aby Ci to ladnie i trwale otynkowali szczegolnie po bokach
te okno. A z tym moze byc problem gdyz nalozenie jednej, grubej warstwy tynku
wiaze sie zawsze z jej spekaniem i "odparzeniem" po latach. Trzeba byloby
najpierw zarzucic te skosy wokol pianki tynkiem cementowo wapiennym, najlepiej
jeszcze wstawic wczesniej paski siatki, poczekac dni kilka az to troche zwiaze
i dopiero potem nalozyc warstwe finalna, gladz. A z tym moga byc problemy bo
idzie zima. I znakomitym niewatpliwie oczywiscie fachowcom sie spieszy; oni
zalatwiaja to wszystko w ciagu kilku godzin, biora kase i kwita.
Nakladanie warstwy tynku o grubosci powyzej 2 cm jest moim zdaniem
niedopuszczalne zwlaszcza przy obecnej jakosci tych "klejow" i nowych
produktow, ktore normalnie wskutek skurczu pekaja. Dlatego wczesniejsze
wypelnienie tych luk np siporeksem czy zwyklym tynkiem na siatce uwazam za
uzasadnione.
Dobrze byloby rowniez aby ten stary mur przed otynkowaniem pomalowac mleczkiem
akrylowym, ktore polepsza przyczepnosc miedzy starym a nowym materialem. Pzdr.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl