Discussion:
Mrówki
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Tadek
2009-04-22 05:58:14 UTC
Permalink
Witam,

wyobraźcie sobie, że wracamy wczoraj do domu, a tam na blacie kuchennym
nielegalni imigranci z zewnątrz ( mróweczki ) Nie miałbym nic przeciwko
gdyby były dwie lub trzy ale cała ich masa przemierzała kuchnię.
Odkurzaczem wyssałem intruzów myśląc że może przez otwarte okienko
wlazły. Dzisiaj rano to samo! Macie jakieś sprawdzone metody na
nielegalnych sublokatorów?
Tadeusz
krzysiek
2009-04-22 06:07:11 UTC
Permalink
Post by Tadek
wlazły. Dzisiaj rano to samo! Macie jakieś sprawdzone metody na
nielegalnych sublokatorów?
postawić słoik z miodem - całe mrowisko Ci do niego wejdzie - i już nie
wyjdzie :)
Tadek
2009-04-22 06:40:05 UTC
Permalink
Post by krzysiek
Post by Tadek
wlazły. Dzisiaj rano to samo! Macie jakieś sprawdzone metody na
nielegalnych sublokatorów?
postawić słoik z miodem - całe mrowisko Ci do niego wejdzie - i już nie
wyjdzie :)
a jak wyjdą i rozniesie sie wieść że darmowe żarcie jest? co wtedy.
Pszczoły wniosą pozew że niby z jakiej racji miód rozdaję. Daj Boże żeby
nie donieśli do US że niby biednym rozdaje i jeszcze jakiś podatek
wlepią. po co mi było dom budować, mieszkał człowiek w bloku, jak cos
było to jeb...... administracje i zaraz usuwali, ehhh i idę sobie kawę
zrobić :)
Bartosz Augustyniak
2009-04-22 09:00:30 UTC
Permalink
Post by Tadek
Post by krzysiek
Post by Tadek
wlazły. Dzisiaj rano to samo! Macie jakieś sprawdzone metody na
nielegalnych sublokatorów?
postawić słoik z miodem - całe mrowisko Ci do niego wejdzie - i już nie
wyjdzie :)
a jak wyjdą i rozniesie sie wieść że darmowe żarcie jest? co wtedy.
Pszczoły wniosą pozew że niby z jakiej racji miód rozdaję. Daj Boże żeby
nie donieśli do US że niby biednym rozdaje i jeszcze jakiś podatek wlepią.
po co mi było dom budować, mieszkał człowiek w bloku, jak cos było to
jeb...... administracje i zaraz usuwali, ehhh i idę sobie kawę zrobić :)
No nas administracja olała z mrówkami. Sąsiad nam się zmienił na
imprezowicza. Ehh, jade załatwiać papiery do Wniosku o warunki zabudowy :)

A jeżlei chodzi o mrówki, to poprzednio mieliśmy neiwielkie ilości, żona
ustawicznie zabijała. Znikneły jak ukatrupiła taka większą może królową.
Niestety po 1,5 roku powróciły. Żona znów je zabija



Pozdrawiam
Bartek
Tadek
2009-04-22 09:58:51 UTC
Permalink
Post by Bartosz Augustyniak
Post by Tadek
Post by krzysiek
Post by Tadek
wlazły. Dzisiaj rano to samo! Macie jakieś sprawdzone metody na
nielegalnych sublokatorów?
postawić słoik z miodem - całe mrowisko Ci do niego wejdzie - i już nie
wyjdzie :)
a jak wyjdą i rozniesie sie wieść że darmowe żarcie jest? co wtedy.
Pszczoły wniosą pozew że niby z jakiej racji miód rozdaję. Daj Boże żeby
nie donieśli do US że niby biednym rozdaje i jeszcze jakiś podatek wlepią.
po co mi było dom budować, mieszkał człowiek w bloku, jak cos było to
jeb...... administracje i zaraz usuwali, ehhh i idę sobie kawę zrobić :)
No nas administracja olała z mrówkami. Sąsiad nam się zmienił na
imprezowicza. Ehh, jade załatwiać papiery do Wniosku o warunki zabudowy :)
A jeżlei chodzi o mrówki, to poprzednio mieliśmy neiwielkie ilości, żona
ustawicznie zabijała. Znikneły jak ukatrupiła taka większą może królową.
Niestety po 1,5 roku powróciły. Żona znów je zabija
Pozdrawiam
Bartek
czyli co tabliczka z napisem teren prywatny wstęp grozi smiercią
Jacek
2009-04-22 19:41:41 UTC
Permalink
Zabijanie pojedynczych mrówek nie ma sensu. Pozostale przy życiu zabiorą je
do gniazda i "przerobią" na nowe. Suma ilości białka będzie bez zmian.
Koniecznie trzeba wytropić gniazdo, no chyba, że znajdziesz skuteczną
trutkę, którą mrówki same zaniosą do gniazda (ja nie znalazłem).
Jacek
Krzemo
2009-04-23 08:03:02 UTC
Permalink
Post by Jacek
no chyba, że znajdziesz skuteczną
trutkę, którą mrówki same zaniosą do gniazda (ja nie znalazłem).
Nie znalazłeś żadnej takiej, czy znalazłeś ale nie była skuteczna?
Jacek
2009-04-23 12:00:40 UTC
Permalink
Używałem kilku, ale bez efektu. Nazwy teraz nie pomnę. Jedno było w zielonym
pudełeczku po położenia na podłodze, drugie w białym z taśmą samoprzylepną,
a trzecie w proszku.
Ostatecznie pomogło zlokalizowanie gniazd (były w kilku miejscach pod
chodnikiem) i kilkukrotne polanie wodą ze środkiem owadobójczym.
Jacek
Tadek
2009-04-23 12:51:53 UTC
Permalink
Post by Jacek
Używałem kilku, ale bez efektu. Nazwy teraz nie pomnę. Jedno było w zielonym
pudełeczku po położenia na podłodze, drugie w białym z taśmą samoprzylepną,
a trzecie w proszku.
Ostatecznie pomogło zlokalizowanie gniazd (były w kilku miejscach pod
chodnikiem) i kilkukrotne polanie wodą ze środkiem owadobójczym.
Jacek
tylko u mnie , z tego co widzę to są za szafkami w kuchni. I nie bardzo
widze możliwość rozbierania połowy kuchni aby zlokalizować gniazdo.
Zanim kuchnie montowali uszczelniałem wszystko silikonem. Zauważyłem że
ich wędrówka idzie ku zlewozmywakowi, chyba niedopite są :)?
gargomel
2009-04-23 13:54:35 UTC
Permalink
Post by Tadek
Post by Jacek
Ostatecznie pomogło zlokalizowanie gniazd (były w kilku miejscach pod
chodnikiem) i kilkukrotne polanie wodą ze środkiem owadobójczym.
Jacek
Zanim kuchnie montowali uszczelniałem wszystko silikonem. Zauważyłem że
ich wędrówka idzie ku zlewozmywakowi, chyba niedopite są :)?
zlitujcie sie ludziska i nie mordujcie już tych biednych mrówek!:O(
wystarczy trochę higieny w domu i wokoło i mrówki nie będą nikogo nękać bo
nie będzie jeść.

p.s. może gdzieś za tym zlewozmywakiem leży zdechła mysz, albo stara kanapka
z serem i none to sprzątają?:O)
Tadek
2009-04-24 06:09:32 UTC
Permalink
Post by gargomel
Post by Tadek
Post by Jacek
Ostatecznie pomogło zlokalizowanie gniazd (były w kilku miejscach pod
chodnikiem) i kilkukrotne polanie wodą ze środkiem owadobójczym.
Jacek
Zanim kuchnie montowali uszczelniałem wszystko silikonem. Zauważyłem
że ich wędrówka idzie ku zlewozmywakowi, chyba niedopite są :)?
zlitujcie sie ludziska i nie mordujcie już tych biednych mrówek!:O(
wystarczy trochę higieny w domu i wokoło i mrówki nie będą nikogo nękać
bo nie będzie jeść.
p.s. może gdzieś za tym zlewozmywakiem leży zdechła mysz, albo stara
kanapka z serem i none to sprzątają?:O)
piszesz pewnie z własnego doświadczenia?
R
2009-04-23 06:54:40 UTC
Permalink
Z ile możesz wypożyczyć żonę do zabijania mrówek? Ja walczę z mrówkami na
podwórku, jak opryskam w jednym miejscy, to w drugim wyłażą, na szczęście
nie pchają się do domu, ale już tyle straciłem na chemię, że już powoli
zaczynam się poddawać.

Znacie jakieś środki, którymi spryskam cały trawnik i pozbędę się tego
dziadostwa raz na zawsze?

Propozycja z żoną oczywiście cały czas aktualna ;-)

Pozdrawiam. R.
Post by Bartosz Augustyniak
A jeżlei chodzi o mrówki, to poprzednio mieliśmy neiwielkie ilości, żona
ustawicznie zabijała. Znikneły jak ukatrupiła taka większą może królową.
Niestety po 1,5 roku powróciły. Żona znów je zabija
Pozdrawiam
Bartek
Krzemo
2009-04-23 07:06:45 UTC
Permalink
Post by R
Z ile możesz wypożyczyć żonę do zabijania mrówek? Ja walczę z mrówkami na
podwórku, jak opryskam w jednym miejscy, to w drugim wyłażą, na szczęście
nie pchają się do domu, ale już tyle straciłem na chemię, że już powoli
zaczynam się poddawać.
Znacie jakieś środki, którymi spryskam cały trawnik i pozbędę się tego
dziadostwa raz na zawsze?
Szukaj trutek które mrówki zanoszą do mrowiska. Wszelkie spryskiwacze
są bez sensu bo nie zabiją królowej tylko kilka robotnic.
Przemek
2009-04-23 10:10:37 UTC
Permalink
Post by R
Z ile możesz wypożyczyć żonę do zabijania mrówek? Ja walczę z mrówkami na
podwórku, jak opryskam w jednym miejscy, to w drugim wyłażą, na szczęście
nie pchają się do domu, ale już tyle straciłem na chemię, że już powoli
zaczynam się poddawać.
Znacie jakieś środki, którymi spryskam cały trawnik i pozbędę się tego
dziadostwa raz na zawsze?
Szukaj trutek które mrówki zanoszą do mrowiska. Wszelkie spryskiwacze
są bez sensu bo nie zabiją królowej tylko kilka robotnic.

ja wypalałem :)
tani dezodorant w aerozolu + zapalniczka , ew. polewałem benzyną kawałek
ziemi i podpalałem

działało, do teraz mam spokój

pozdr
przemo
pluton
2009-04-22 06:32:29 UTC
Permalink
Macie jakieś sprawdzone metody na nielegalnych sublokatorów?
Dac im kielnie, piasek, cement i cegly. Jak zaczna budowac,
nie beda mialy czasu na lazenie.

pozdrawiam
pluton
Jacek
2009-04-22 06:56:53 UTC
Permalink
Po pierwsze to musisz uzbroić się w trochę cierpliwości i wyśledzić trasy
przejścia mrówek i zlokalizować gdzie maja gniazdo. Potem muchozol, albo
inny ...zol i po mrówkach.
Więcej patentów znajdziesz w archiwum, bo "było sto razy"
Jacek
Marcin
2009-04-22 11:47:12 UTC
Permalink
Po pierwsze to musisz uzbroi� si� w troch� cierpliwo�ci i wy�ledzi� trasy
przej�cia mr�wek i zlokalizowa� gdzie maja gniazdo. Potem muchozol, albo
inny ...zol i po mr�wkach.
Wi�cej patent�w znajdziesz w archiwum, bo "by�o sto razy"
Jacek
Dokladnie. Przeszukaj tez google haslem holocaust.
Wiekszosc metod masowej zagłady mozna zastosowac na mrowkach.
scream
2009-04-22 07:50:52 UTC
Permalink
Post by Tadek
wyobraźcie sobie, że wracamy wczoraj do domu, a tam na blacie kuchennym
nielegalni imigranci z zewnątrz ( mróweczki ) Nie miałbym nic przeciwko
gdyby były dwie lub trzy ale cała ich masa przemierzała kuchnię.
Odkurzaczem wyssałem intruzów myśląc że może przez otwarte okienko
wlazły. Dzisiaj rano to samo! Macie jakieś sprawdzone metody na
nielegalnych sublokatorów?
faratox
--
best regards,
scream
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
Krzemo
2009-04-22 08:10:43 UTC
Permalink
Post by scream
Post by Tadek
wyobraźcie sobie, że wracamy wczoraj do domu, a tam na blacie kuchennym
nielegalni imigranci z zewnątrz ( mróweczki ) Nie miałbym nic przeciwko
gdyby były dwie lub trzy ale cała ich masa przemierzała kuchnię.
Odkurzaczem wyssałem intruzów myśląc że może przez otwarte okienko
wlazły. Dzisiaj rano to samo! Macie jakieś sprawdzone metody na
nielegalnych sublokatorów?
faratox
Oczywiście jeżeli to są mrówki faraona (wtedy popieram - sprawdzone i
skuteczne). Jeżeli inne to inny środek (ale działający na tej samej
zasadzie, czyli że dajesz spokojnie zanieść tą pożywkę mróweczkom do
gniazdka, a tam umierają bezpłodne ze starości) - niestety nie wiem
jaki bo na szczęście nie miałem problemu z innymi mrówkami (wygooglać
trzeba).
rrr.
2009-04-22 09:00:36 UTC
Permalink
Post by Tadek
Witam,
wyobraźcie sobie, że wracamy wczoraj do domu, a tam na blacie kuchennym
nielegalni imigranci z zewnątrz ( mróweczki ) Nie miałbym nic przeciwko
gdyby były dwie lub trzy ale cała ich masa przemierzała kuchnię.
Odkurzaczem wyssałem intruzów myśląc że może przez otwarte okienko
wlazły. Dzisiaj rano to samo! Macie jakieś sprawdzone metody na
nielegalnych sublokatorów?
Tadeusz
Chińska kredka ? Działa na wszystkie robale.

pzdr.
rafał
Mat
2009-04-22 10:29:24 UTC
Permalink
On 22 Kwi, 07:58, Tadek <***@o2.pl> wrote:
Macie jakieś sprawdzone metody na
Post by Tadek
nielegalnych sublokatorów?
Tadeusz
Ja testowałem taką ramkę plastikową z nasączoną czymś fizeliną.
Stawiasz to gdzieś za szafką i tyle - jak się nazywało nie pamiętam
niestety.
Zdaje się że to było to: http://www.nokaut.pl/oferta/plytka-na-owady-globol.html
, albo coś podobnego.
Testowałem na faraonkach - w przeciągu 1 dnia się wyprowadziły i
już :-)


Mat
Tornad
2009-04-22 10:31:49 UTC
Permalink
Macie jakieś sprawdzone metody na
Post by Tadek
nielegalnych sublokatorów?
Tadeusz
Ja mam, tzn. moja piekniejsza polowa gdzies zapewne przeczytala i sprawdzila -
dziala.
Kupila jakis slodzik, ktory tu sprzedaja jako erzatz tego znienawidzonego
cukru, ktory powoduje nie tylko tycia ale i cukrzyce, podwyzsza cholesterol
ten zly oczywiscie bo jest tez dobry i w ogole cukier jest "be" bo go ci
rezymowi Kubanczycy z trzciny produkuja...
Otoz ten slodzik sprzedaja tu w torebkach papierkowych w ktorych jest go no
chyba z cwierc lyzeszki od herbaty, wysypala gdzies na oknie, drugi dla
pewnosci pod progiem nieszczelnych drzwi, mrowki to wpieprzyly, scislej
zabraly i od tej pory odpukac, ich nie ma.
To jest chyba albo "monosodium glutamate" albo "aspartam" w kazdym razie
skuteczna trucizna, ktora tu dodaja praktycznie do wszystkich "produktow
zywnosciowych". Kwasu cytrynowego zas, bez ktorego praktycznie nie uswiadczysz
zadnego mapoju lacznie z przetworami owocowymi typu dzem, a po ktorym dzieci
zle sie ucza, mrowki nie tykaja, widac ze jeszcze calkiem nie zglupialy.
Ale to byly mrowki takie bardziej wypasine, polcentymetrowe, kazda czarna.
Natomiast potem pojawily sie nowe, malenkie, milimetrowe, te sie tez tej
zarazy slodzika nie imaja, wola stara rybe a nie gardza tez kupiona
w "polskim" sklepie kielbasa. Pisze w cudzyslowie dgyz facet mowi plynnie po
polsku ale Polakiem nie jest. Najbardziej gustuja w takiej, ktora raz
kupilismy, trzymana nawet w lodowce zwabila z okolicy wszystkie wypasione w
kolorze fioletowym muchy, ktorych na siatce w oknie (na szczescie od zewnatrz)
lazilo z kilkanascie. Te kielbase ktorej oczywiscie moj kocur, robiacy za
domowego smakosza sie nie czepil, malo, po powachaniu ze wstretem strzepnal
najpierw przednia a potem poprawil tylna noga, zona polecila mi zakopac gdzies
z dala od domu, wiec ja chytrze lopata kawaleczek odcialem, posiekalem i
normalnie na "grawelu" ktorym mam wysypany podjazd pod domem (kruszony zwir),
porozrzucalem. Muchy pracowaly dniem, niech sie nazra, w koncu to tez
stworzenia boze, a mrowki, te male, noca. Rano na kazdym kawaleczku bylo ich
doslownie czarne mrowie. Wiec z bolem serca popsikalem je jakims sprejem chyba
na osy, na ktore akurat ten sprej nie dzialal i przez chyba pol roku w domu
ich nie bylo.
W tym roku pojawily sie dokladnie w swieta; musi co wyczuly te swiateczne
slodkosci. Na razie nie mam surowca ale jak cos zdechlego sie kupi to ten
scenariusz powtorze.
I niech mnie nikt nie opirtala, ze pisze nie na temat, przecie ten grawel,
rownoziarnisty zwir, material budowlany o srednim wymiarze ziarna rownym 3/8
cala jest dobrym podlozem do przeprowadzenia tej de-antyzacji.
Pzdr.
Tornad
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Krzemo
2009-04-22 10:54:13 UTC
Permalink
 Ale to byly mrowki takie bardziej wypasine, polcentymetrowe, kazda czarna.
 Natomiast potem pojawily sie nowe, malenkie, milimetrowe, te sie tez tej
zarazy slodzika nie imaja, wola stara rybe a nie gardza tez kupiona
w "polskim" sklepie kielbasa.
te malutkie mróweczki to prawdopodobnie mrówki faraona. Nie wytrujesz
ich żadną trucizną... tzn zawsze będą wracać. To dlatego że królowa
żyje i składa cały czas jaja. Zatrucie robotnic nic nie da, bo jak
królowa zauważy niedostatek robotnic to ich więcej "zrobi". Zabicie
królowej też nic nie da bo zwykle (w przeciwieństwie do innych mrówek)
jest ich więcej niż jedna, a jeżeli zostanie przy życiu jakaś
robotnica to z larwy wyhoduje inną królową. Jedyna skuteczna metoda to
preparaty hormonalne (takie jak faratox) które powodują bezpłodność
królowej. Robotnice zanoszą to do gniazd i karmią tym królową i larwy.
Królowa staje się bezpłodna i (ponieważ robotnice żyją tylko kilka
dni) całe mrowisko wymiera z powodu braku przychówku.

Pozdrawiam,
Krzemo.
Tornad
2009-04-22 13:25:54 UTC
Permalink
Post by Krzemo
 Ale to byly mrowki takie bardziej wypasine, polcentymetrowe, kazda czarna.
 Natomiast potem pojawily sie nowe, malenkie, milimetrowe, te sie tez tej
zarazy slodzika nie imaja, wola stara rybe a nie gardza tez kupiona
w "polskim" sklepie kielbasa.
te malutkie mróweczki to prawdopodobnie mrówki faraona. Nie wytrujesz
ich żadną trucizną... tzn zawsze będą wracać. To dlatego że królowa
żyje i składa cały czas jaja. Zatrucie robotnic nic nie da, bo jak
królowa zauważy niedostatek robotnic to ich więcej "zrobi". Zabicie
królowej też nic nie da bo zwykle (w przeciwieństwie do innych mrówek)
jest ich więcej niż jedna, a jeżeli zostanie przy życiu jakaś
robotnica to z larwy wyhoduje inną królową. Jedyna skuteczna metoda to
preparaty hormonalne (takie jak faratox) które powodują bezpłodność
królowej. Robotnice zanoszą to do gniazd i karmią tym królową i larwy.
Królowa staje się bezpłodna i (ponieważ robotnice żyją tylko kilka
dni) całe mrowisko wymiera z powodu braku przychówku.
Pozdrawiam,
Krzemo.
Prawdopodobnie to nie sa mrowki faraona gdyz te sa rudawo-zoltawe tylko sobie
odwloki na ciemno maluja. Te moje zreszta szybko by je zesrutowaly gdyby sie
gdzies w okolicy pojawily.
Moje sa mrozoodporne, waleczne i pracowite, gniezdza sie pod plaskimi
kamieniami. Dlatego jak ukladam chodnik np. z lupanego lupka to podsypuje je
piaskiem, coby po roku te plyty nie klawiszowaly bo normalna glebe potrafia z
pod nich wyniesc.
W sumie stworzenia pozyteczne, trzeba im tylko od czasu do czasu przypomniec
czyj to teren i dom, coby sie w nim za nadto nie rozpanoszyly.
Tornad
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Paweł Bochenek
2009-04-22 19:03:36 UTC
Permalink
Post by Tornad
Post by Krzemo
 Ale to byly mrowki takie bardziej wypasine, polcentymetrowe, kazda czarna.
 Natomiast potem pojawily sie nowe, malenkie, milimetrowe, te sie tez tej
zarazy slodzika nie imaja, wola stara rybe a nie gardza tez kupiona
w "polskim" sklepie kielbasa.
te malutkie mróweczki to prawdopodobnie mrówki faraona. Nie wytrujesz
ich żadną trucizną... tzn zawsze będą wracać. To dlatego że królowa
żyje i składa cały czas jaja. Zatrucie robotnic nic nie da, bo jak
królowa zauważy niedostatek robotnic to ich więcej "zrobi". Zabicie
królowej też nic nie da bo zwykle (w przeciwieństwie do innych mrówek)
jest ich więcej niż jedna, a jeżeli zostanie przy życiu jakaś
robotnica to z larwy wyhoduje inną królową. Jedyna skuteczna metoda to
preparaty hormonalne (takie jak faratox) które powodują bezpłodność
królowej. Robotnice zanoszą to do gniazd i karmią tym królową i larwy.
Królowa staje się bezpłodna i (ponieważ robotnice żyją tylko kilka
dni) całe mrowisko wymiera z powodu braku przychówku.
Pozdrawiam,
Krzemo.
Prawdopodobnie to nie sa mrowki faraona gdyz te sa rudawo-zoltawe tylko sobie
odwloki na ciemno maluja. Te moje zreszta szybko by je zesrutowaly gdyby sie
gdzies w okolicy pojawily.
Moje sa mrozoodporne, waleczne i pracowite, gniezdza sie pod plaskimi
kamieniami. Dlatego jak ukladam chodnik np. z lupanego lupka to podsypuje je
piaskiem, coby po roku te plyty nie klawiszowaly bo normalna glebe potrafia z
pod nich wyniesc.
W sumie stworzenia pozyteczne, trzeba im tylko od czasu do czasu przypomniec
czyj to teren i dom, coby sie w nim za nadto nie rozpanoszyly.
Tornad
:)
Ja też lubię mrówki.
Włażą mi (chyba piąty rok) przez balkon od strony kuchni, maszerują
przedpokojem i wyłażą balkonem od pokoju dziewczynek.
Albo w druga stronę, a może w obie?
Żona na początku też chciała truć, ale po pierwsze nieskutecznie, a po drugie
ja jestem przekonany, ze takie nietrute są jednak zdrowsze dla otoczenia niż
te trute.
Co do hormonalnej kastracji to jest świetny pomysł, tyle że przyroda nie zna
pustki i w miejsce padłej kolonii od razu wskakuje nowa.
Co jeszcze... Acha, muszę się tylko pilnować jakoś na pocz. lipca, gdyż
zakładają kolonie w dużych doniczkach, a to już jednak jest przesada.
pzdr., PB
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
JanuszK
2009-04-22 19:57:44 UTC
Permalink
Post by Tadek
Witam,
wyobraźcie sobie, że wracamy wczoraj do domu, a tam na blacie kuchennym
nielegalni imigranci z zewnątrz ( mróweczki ) Nie miałbym nic przeciwko
gdyby były dwie lub trzy ale cała ich masa przemierzała kuchnię.
Odkurzaczem wyssałem intruzów myśląc że może przez otwarte okienko
wlazły. Dzisiaj rano to samo! Macie jakieś sprawdzone metody na
nielegalnych sublokatorów?
Tadeusz
Miałem podobnie, w mieszkaniu porzednim na parterze patrzymy rano a tu
przez salon do kuchni zasuwają mrówki, poleciałem do sklepu i kupiłem
pif-pafa tak to się chyba nazywało (bo było to ponad 10lat temu) biały
proszek na robaki i wysypałem i na zewnątrz na tarasie cały styk tarasu
z ścianą bo gdzieś tam przez dziurki wchodziły do domu, dwa dni
próbowały i odpuściły, ten biały proszek był dla nich barierą nie do
przejścia. Od tego czasu był z nimi spokój, proszek leżał parę tygodni
na tarasie aż go wiatr nie rozwiał.
--
-----
Pozdr
Janusz
Tornad
2009-04-24 16:03:45 UTC
Permalink
Post by Tadek
Witam,
wyobraźcie sobie, że wracamy wczoraj do domu, a tam na blacie kuchennym
nielegalni imigranci z zewnątrz ( mróweczki ) Nie miałbym nic przeciwko
gdyby były dwie lub trzy ale cała ich masa przemierzała kuchnię.
Odkurzaczem wyssałem intruzów myśląc że może przez otwarte okienko
wlazły. Dzisiaj rano to samo! Macie jakieś sprawdzone metody na
nielegalnych sublokatorów?
Tadeusz
U bliskiej brzeziny
Było wielkie mrowisko, owad gospodarny
Snuł się wokoło po trawie, ruchawy i czarny...
To pamietam z wojska chyba...
Reszte znajdziesz tu:
http://www.polskiinternet.com/polski/rozr/poezja3.htm
Polecam tez podobne na tej stronie, tak dla odpoczynku, korzystnie "czynnego".
Pzdr.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Ewa
2009-04-24 22:07:15 UTC
Permalink
Witam

Kiedyś na działce i w zabudowaniach, pojawiły się myszy, kupiłam kotka...
Rozwiązał problem :)
Jeśli wpierniczą się mrówy, to chyba zakupię takiego kolesia...albo parkę ;)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Mr%C3%B3wkojad

Pozdrawiam

Ewa
Post by Tornad
Post by Tadek
Witam,
wyobraźcie sobie, że wracamy wczoraj do domu, a tam na blacie kuchennym
nielegalni imigranci z zewnątrz ( mróweczki ) Nie miałbym nic przeciwko
gdyby były dwie lub trzy ale cała ich masa przemierzała kuchnię.
Odkurzaczem wyssałem intruzów myśląc że może przez otwarte okienko
wlazły. Dzisiaj rano to samo! Macie jakieś sprawdzone metody na
nielegalnych sublokatorów?
Tadeusz
U bliskiej brzeziny
Było wielkie mrowisko, owad gospodarny
Snuł się wokoło po trawie, ruchawy i czarny...
To pamietam z wojska chyba...
http://www.polskiinternet.com/polski/rozr/poezja3.htm
Polecam tez podobne na tej stronie, tak dla odpoczynku, korzystnie "czynnego".
Pzdr.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Tornad
2009-04-25 05:07:47 UTC
Permalink
Post by Ewa
Witam
Kiedyś na działce i w zabudowaniach, pojawiły się myszy, kupiłam kotka...
Rozwiązał problem :)
Jeśli wpierniczą się mrówy, to chyba zakupię takiego kolesia...albo parkę ;)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Mr%C3%B3wkojad
Pozdrawiam
Ewa
Dobrze kombinujesz, kazdy ma swojego robala, ktory go gryzie. Mrowkojad bylby
niezlym rozwiazaniem ale jak tu z taka kreatura w mieszkaniu wytrzymac? I czym
to karmic w zimie, gdy mrowki sobie smacznie spia? Wolalbym juz zabe. Podobno
niektore gatunki nawet osy wtranzalaja. Zakumka taka a i pocalowac mozna...
Pzdr.
Tornad
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Loading...