a tu masz zanim znów zaczniesz narzekać:
Cytat z "Dziennik"
Marcin Musiał - Wall Street Journal Polska
"Spółki wodno-kanalizacyjne i gminy muszą przygotować się na lawinę wniosków o
zwrot inwestorom indywidualnym nakładów poniesionych przez nich na budowę
przyłączeń kanalizacyjnych. Chodzi o koszty odcinków od granicy prywatnych
działek do magistrali kanalizacyjnych. Tak wynika z ogłoszonej wczoraj uchwały
Sądu Najwyższego.
Sprawa trafiła do SN z powodu pytania prawnego Sądu Okręgowego w Olsztynie,
który zajmował się sporem olsztyńskiej spółki wodociągowo-kanalizacyjnej z
inwestorem. Wybudował on przyłączenie domu do sieci kanalizacyjnej. Część
instalacji przebiega przez jego prywatną działkę, ale prawie 10 m znajduje się
pod ulicą, poza jej granicami. Zgodnie z art. 31 ust. 1 ustawy o zbiorowym
zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków osoby, które wybudowały z
własnych środków urządzenia wodociągowe i urządzenia kanalizacyjne, mogą je
przekazywać odpłatnie gminie lub przedsiębiorstwu wodociągowo-kanalizacyjnemu na
warunkach uzgodnionych w umowie. Na podstawie tego przepisu inwestor zwrócił się
do spółki, by ta przejęła kanalizację pod drogą i zwróciła mu 5 tys. zł
poniesionych kosztów budowy. Jego zdaniem nie może on ponosić wydatków na
inwestycje poza granicami swojej działki. Firma odmówiła, twierdząc, że
kanalizacja ta jest częścią przyłącza, którego budowa powinna być finansowana
przez inwestora. Sąd rejonowy uwzględnił pozew i nakazał zapłatę 5 tys. zł. Sąd
drugiej instancji, do którego trafiło odwołanie spółki wodociągowej, uznał, że w
sprawie są istotne wątpliwości, które powinien rozstrzygnąć Sąd Najwyższy.
Według Teresy Rakuszyńskiej, radcy prawnego reprezentującej przedsiębiorstwo,
części instalacji poza działką nie można uznać za urządzenie kanalizacyjne, gdyż
nie służy ono zaspokajaniu szerszych potrzeb poza przyłączem do prywatnej
nieruchomości. Argumenty te nie przekonały Sądu Najwyższego. W uchwale (III CZP
79/07) stwierdził, że "wybudowany z własnych środków przez odbiorcę usług
zbiorowego odprowadzania ścieków odcinek przewodu kanalizacyjnego, łączący
wewnętrzną instalację kanalizacyjną nieruchomości tego odbiorcy z istniejącą
siecią kanalizacyjną stanowi w części leżącej poza granicą jego nieruchomości
gruntowej urządzenie kanalizacyjne, o jakim mowa w art. 31 ust. 1."
Utrzymanie się takiej interpretacji oznacza, że na zwrot kosztów mogą liczyć
wszyscy inwestorzy, którzy budują kanalizację poza granicami działek. - Gminy i
przedsiębiorstwa wodociągowo-kanalizacyjne może czekać lawina wniosków. Problem
może być bardzo duży, gdyż tego typu roszczenia nie są ograniczone terminowo -
mówi Teresa Rakuszyńska.
Obawy te potwierdza Michał Drozdalski, specjalista ds. ekonomicznych i prawnych
Izby Gospodarczej Wodociągi Polskie. - Skala roszczeń rzeczywiście może być
duża. Musimy jednak poczekać na pisemne uzasadnienie uchwały. Każda sytuacja
jest inna - uważa Michał Drozdalski. Zwraca uwagę, że uchwałę podjął sąd w
składzie trzech sędziów, a nie siedmiu, bo wtedy miałaby ona rangę obowiązującej
zasady prawnej. "