Discussion:
Ciekawy patent na wodociagi
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
pluton_
2008-05-01 20:16:06 UTC
Permalink
Witam,

Mam taka sytuacje, ze jestem podlaczony
do prywatnego przylacza za zgoda wlasciciela (podlicznik).
Generalnie mam wode na dzialce, ale zebym dostal warunki
od wodociagow musze wybudowac od zera caly wodociag
od drogi do diebie (ok. 120 m). Koszt pewnie ze 20 kpln.

Wyjscie z sytuacji zasugerowali mi sami wodociagowcy:
architekt rysuje kropke na projekcie i wali podpis
'studnia glebinowa' :)
--
pozdrawiam
P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online
Nullification
Jarek P.
2008-05-01 20:48:29 UTC
Permalink
Post by pluton_
architekt rysuje kropke na projekcie i wali podpis
'studnia glebinowa' :)
Ale co to daje, bo nie łapię?

J.
pluton_
2008-05-01 21:19:33 UTC
Permalink
Post by Jarek P.
Post by pluton_
architekt rysuje kropke na projekcie i wali podpis
'studnia glebinowa' :)
Ale co to daje, bo nie łapię?
To bardzo proste, jak cale nasze prawo budowlane.
Zeby dostac pozwolenie na budowe, potrzebne sa tzw. warunki
z elektrowni i z wodociagow, czyli dokumenty zaswiadczajace,
ze twoj przyszly dom bedzie zaopatrzony w prad i wode.

Nie pytaj, dlaczego tak jest, bo ja nie wiem. Prawdopodobnie
bierze sie to stad, ze PRAWO jest po to, zeby sluzyc czlowiekowi.

Ale wodociagi nie dadza ci takiego kwitka bez zapewnienia, ze
zbudujesz sobie wodociag od drogi na swoja dzialke.
(Oczywiscie jak nie zbudujesz tego zafajdanego wodociagu,
to nie odbiora ci domu, co oznacza z kolei, ze nie mozesz tam
mieszkac - cokolwiek by te slowa nie znaczyly).

W tej sytuacji jedynym logicznym rozwiazaniem jest 'wybudowanie'
studni glebinowej i zaopatrzenie sie w wode z przylacza sasiada.

Analogicznie z elektrownia: jezeli bedzie grymasic
(u mnie na szczescie nie bedzie), to stawiasz na projekcie
kropke albo koleczko albo trojkacik (co tam lubisz)
z podpisem 'generator elektryczny' i rozwiazujesz problem zasilania
kabelkiem od sasiada.
--
pozdrawiam
P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online
Nullification
Gello
2008-05-02 19:41:01 UTC
Permalink
Post by pluton_
Post by Jarek P.
Post by pluton_
architekt rysuje kropke na projekcie i wali podpis
'studnia glebinowa' :)
Ale co to daje, bo nie łapię?
To bardzo proste, jak cale nasze prawo budowlane.
Zeby dostac pozwolenie na budowe, potrzebne sa tzw. warunki
z elektrowni i z wodociagow, czyli dokumenty zaswiadczajace,
ze twoj przyszly dom bedzie zaopatrzony w prad i wode.
...
hmmmmmm...
czy jesteś tego pewny na 100% czy tylko podejrzewasz??
bo ode mnie do pozwolenia na budowe wymagano "tylko" warunków przyłącza
elektrycznego...
z pozostałych mediów interesowały UM tylko i wyłącznie ścieki, tzn w związku
z faktem, że realnych szans na kanalizacje ówcześnie nie było (2006)
wystarczyło dołączenie projektu szamba i wrysowanie go do tzw. "adaptacji"
woda i gaz UM nie interesowały wcale...

G.
pluton_
2008-05-03 05:19:53 UTC
Permalink
Post by Gello
Post by pluton_
Zeby dostac pozwolenie na budowe, potrzebne sa tzw. warunki
z elektrowni i z wodociagow, czyli dokumenty zaswiadczajace,
ze twoj przyszly dom bedzie zaopatrzony w prad i wode.
...
hmmmmmm...
czy jesteś tego pewny na 100% czy tylko podejrzewasz??
Jestem pewny na tyle, na ile zrozumialem 2 urzednikow,
mowiacych mniej wiecej to samo.
Post by Gello
bo ode mnie do pozwolenia na budowe wymagano "tylko" warunków przyłącza
elektrycznego...
O tym wiem z innych zrodel, o wodzie dyskutowalem z urzedem gminy
i z zakladem wodociagowym.
--
pozdrawiam
P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online
Nullification
a***@gmail.com
2008-05-01 20:50:36 UTC
Permalink
Post by pluton_
od wodociagow musze wybudowac od zera caly wodociag
od drogi do diebie (ok. 120 m). Koszt pewnie ze 20 kpln.
A czemu to az 20k pln ?
Ja mam 300m do rury i mam zamiar zmiescic sie w 2k pln (budujemy w
dwoch sasiadow wiec ogolny koszt to x2).

Generalnie: projekt 470 pln (dzielone na dwoch), wcinka 500 pln (x2),
rury (do podzialu na dwoch) ok 2k pln + ok 1,5k pln wykop
(wypozyczenie minikoparki na 4 doby z paliwkiem).

No chyba ze musisz sie przekopywac przez jakas duza droge? Choc i to
nawet wykonywane przez wodociag nie jest jakos specjalnie drogie - u
nas za przecisk biora ok 40 pln / metr + ze 200-300 pln za
wykopanie ... nie wiem jak to sie nazywa ale chodzi o dziure zeby
moznabylo rozlozyc sprzet do wykonania przecisku :)
pozdr.
pluton_
2008-05-01 21:37:37 UTC
Permalink
Post by a***@gmail.com
Post by pluton_
od wodociagow musze wybudowac od zera caly wodociag
od drogi do diebie (ok. 120 m). Koszt pewnie ze 20 kpln.
A czemu to az 20k pln ?
Sasiad ma dzialke jeszcze za moja (patrzac od strony rurki z woda).
Poszedl do wodociagow i uslyszal 30 kpln.
Kiedy juz pogotowie go docucilo, wodociagi w osobie WAZNEGO DEREKTORA
wspomnialy, ze moze jednak robienie rury setki dla jednego gospodarstwa
nie jest konieczne, a i kilka (nascie) ujec wody dla celow p-poz. na koszt
biednego nabywcy dzialki tez moze nie jest calkiem w porzadku
i zeszli do 20 kpln.
Post by a***@gmail.com
Ja mam 300m do rury i mam zamiar zmiescic sie w 2k pln (budujemy w
dwoch sasiadow wiec ogolny koszt to x2).
Sama rura HDPE 32 mm to minimum 2,80 za metr. ( najskromniej 700 pln ),
ale ie wiem, czy nie trzeba by 40-tki
Studnia wodomierzowa 2 metry + pokrywa = 4x100 (4x120) + 100
(najskromniej 500 pln)
Nie licze piachu i cementu na dno oraz problemow z odbiorem, jezeli tej
studni nie
beda robic wodociagi. A oni na bank sie przypieprza, ze pod dnem nie ma
podsypki,
ze beton na dnie nie jest b20, a wglebienie w dnie na zbieranie wody ma
pojemnosc o 5 ccm
za mala. Klapa wejsciowa bedzie za mala. o odpowietrzenie za krotkie.
Licznik wodociagow - 100 pln sztuka.
Druga studnia wodomierzowa, z ktorej bedziecie sie rozgaleziac - kolejne
500.
2 podliczniki - 200.
Koparka na 300 m wykopu to bedzie minimum 6 godzin roboty (wykopac i
zakopac),
czyli 500 pln. Chyba ze sasiad jest kulturysta i ma 2 miesiace wolnego.

Czyli NAJSKROMNIEJ liczac mamy dotychczas ok. 3 kpln.
Post by a***@gmail.com
Generalnie: projekt 470 pln (dzielone na dwoch), wcinka 500 pln (x2),
Jestescie WIELKIMI szczesciarzami.
--
pozdrawiam
P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online
Nullification
Michal Jankowski
2008-05-02 08:40:13 UTC
Permalink
Sama rura HDPE 32 mm to minimum 2,80 za metr. ( najskromniej 700 pln
), ale ie wiem, czy nie trzeba by 40-tki Studnia wodomierzowa 2
metry + pokrywa = 4x100 (4x120) + 100 (najskromniej 500 pln) Nie
licze piachu i cementu na dno oraz problemow z odbiorem, jezeli tej
studni nie beda robic wodociagi. A oni na bank sie przypieprza, ze
pod dnem nie ma podsypki, ze beton na dnie nie jest b20, a
wglebienie w dnie na zbieranie wody ma pojemnosc o 5 ccm za mala.
Klapa wejsciowa bedzie za mala. o odpowietrzenie za krotkie. Licznik
wodociagow - 100 pln sztuka. Druga studnia wodomierzowa, z ktorej
bedziecie sie rozgaleziac - kolejne 500. 2 podliczniki - 200.
Koparka na 300 m wykopu to bedzie minimum 6 godzin roboty (wykopac i
zakopac), czyli 500 pln. Chyba ze sasiad jest kulturysta i ma 2
miesiace wolnego.
Czyli NAJSKROMNIEJ liczac mamy dotychczas ok. 3 kpln.
A pozostale 17000 na co?

MJ
pluton_
2008-05-02 17:58:22 UTC
Permalink
Post by Michal Jankowski
Post by pluton_
Czyli NAJSKROMNIEJ liczac mamy dotychczas ok. 3 kpln.
A pozostale 17000 na co?
Narzut na krewnych i znajomych krolika.
--
pozdrawiam
P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online
Nullification
gasper
2008-05-01 21:18:06 UTC
Permalink
Post by pluton_
architekt rysuje kropke na projekcie i wali podpis
'studnia glebinowa' :)
ta, a potem sprawdzą, że nie miałeś na nią pozwolenia i 10 000 kary
pluton_
2008-05-01 21:44:02 UTC
Permalink
Post by gasper
Post by pluton_
architekt rysuje kropke na projekcie i wali podpis
'studnia glebinowa' :)
ta, a potem sprawdzą, że nie miałeś na nią pozwolenia i 10 000 kary
Jak to nie mialem pozwolenia Przeciez bedzie wrysowana w projekt domu,
i na podstawie tego projektu dostaje pozwolenie na budowe.

Jedyna rzecz, za ktora moga przywalic kare jest BRAK tej studni.
Dlatego bede musial wkopac rure setke na 2 metry wglab i podlaczyc
tam od spodu rure z wodociagu. Na szczescie mam wode porozprowadzana po
calej dzialce wiec nie ma problema.
Przychodzi kontrola, odkrecam kranik, woda sika, studnia glebinowa
dziala i po sprawie.
--
pozdrawiam
P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online
Nullification
e-kran
2008-05-01 22:05:35 UTC
Permalink
Post by pluton_
Przychodzi kontrola, odkrecam kranik, woda sika, studnia glebinowa
dziala i po sprawie.
Kontrola może też przyjść do sąsiada. Drugi licznik na potrzeby odbiorcy zza
płota.... Nie wiem, bo nie znam się, ale coś mi się wydaje, że nie tak prosto
byłoby sąsiadowi wytłumaczyć chłopakom z wodociągów, że tu wszystko jest OK.
Poza tym te studnie głębinowe które ja widziałem, wymagały nie tylko kranika
ale i pompy.

Pozdrawiam
e-kran
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
pluton_
2008-05-01 22:26:51 UTC
Permalink
Post by e-kran
Kontrola może też przyjść do sąsiada. Drugi licznik na potrzeby odbiorcy zza
płota.... Nie wiem, bo nie znam się, ale coś mi się wydaje, że nie tak prosto
byłoby sąsiadowi wytłumaczyć chłopakom z wodociągów, że tu wszystko jest OK.
Poza tym te studnie głębinowe które ja widziałem, wymagały nie tylko kranika
ale i pompy.
Sasiad ma dom dawno odebrany, jezeli przyjdzie jakas kontrola, to tylko
z prokuratorskim nakazem przeszukania. Inaczej nie ma po co.

Zadne prawo nie zabrania sasiadowi uzyczyc komus wody do podlewania ogrodka.
Woda na moja dzialke byla przeciagnieta zanim jeszcze POPRZEDNI wlasciciel
podzielil dzialke na 4 czesci (jedna moja, jedna swoja i 2 inne z notarialna
sluzebnoscia na wodociag).

Moja 'studnia glebinowa' bedzie unikalna i bedzie dzialac tylko na kranik,
bez pompy :) Taki wynalazek z cyklu 'Polak potrafi'.

Ostatecznie moge wrzucic w te 2-metrowa rure setke jakis kabel, tak dla
ladnego
efektu wizualnego.
--
pozdrawiam
P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online
Nullification
e-kran
2008-05-02 20:22:04 UTC
Permalink
Post by e-kran
Post by e-kran
Kontrola może też przyjść do sąsiada. Drugi licznik na potrzeby odbiorcy
zza
Post by e-kran
płota.... Nie wiem, bo nie znam się, ale coś mi się wydaje, że nie tak
prosto
Post by e-kran
byłoby sąsiadowi wytłumaczyć chłopakom z wodociągów, że tu wszystko jest
OK.
Post by e-kran
Poza tym te studnie głębinowe które ja widziałem, wymagały nie tylko
kranika
Post by e-kran
ale i pompy.
Sasiad ma dom dawno odebrany, jezeli przyjdzie jakas kontrola, to tylko
z prokuratorskim nakazem przeszukania. Inaczej nie ma po co.
Przeczytałbyś coś najpierw zanim zaczniesz standardowo pleść te swoje wesołe
felietony :-) Ja je nawet lubię, ale jeszcze ktoś niezorientowany przeczyta te
Twoje wynurzenia i pomyśli, że takich porad udziela jakaś dogłębnie
zorientowana osoba z praktycznym doświadczeniem, a to przecież nieprawda, co ?

W mojej "Umowie o zaopatrzenie w wodę" tkwi jak byk paragraf 6, voila :

Osoby reprezentujące MPWiK po okazaniu legitymacji służbowej i pisemnego
upoważnienia mają prawo do wstępu na teren nieruchmości Odbiorcy Usług w celu:
[...]
b) przeprowadzenia kontroli wodomierza głównego, dokonania odczytu jego
wskazań oraz dokonania badań i pomiarów
c) przeprowadzenia przeglądów, napraw i remontów urządzeń oraz przyłączy
d) odcięcia przyłącza wodocoiągowego :-)
[...]

Więc nie żaden tam nakaz prokuratorski, tylko po prostu mają prawo, a sąsiad
jako poddostawca wody dla prywatnego domu to wydaje mi się nie najlepszy
pomysł. Jak się chce wojować to można iść na demonstrację, a jak się chce
budować dom na lata to lepiej mieć porządek w papierach a nie jechać na tzw.
patentach, bo od tego są duzi deweloperzy kolego a nie takie małe żuczki jak
Ty czy ja ;-)

Pozdrawiam
e-kran
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Andrzej Lawa
2008-05-03 00:04:47 UTC
Permalink
Post by e-kran
Osoby reprezentujące MPWiK po okazaniu legitymacji służbowej i pisemnego
[...]
b) przeprowadzenia kontroli wodomierza głównego, dokonania odczytu jego
wskazań oraz dokonania badań i pomiarów
Wodomierza głównego.

Od kontrolowania np. kranu w kuchni czy podlicznika w garażu im wara.
Post by e-kran
c) przeprowadzenia przeglądów, napraw i remontów urządzeń oraz przyłączy
Ale tylko ich instalacji - przecież nie będą pętać się po domu w celu
skontrolowania, czy prysznic Ci nie przecieka ;)
Post by e-kran
d) odcięcia przyłącza wodocoiągowego :-)
Patrz wyżej.
Post by e-kran
[...]
Więc nie żaden tam nakaz prokuratorski, tylko po prostu mają prawo, a sąsiad
To jest umowa cywilna i w każdej chwili właściciel domu może ich wysłać
na drzewo. Oni potem jego też, ale bez wejścia na teren będą mieli
problem z odłączeniem ;)

To tak w kwestii formalnej, bo osobiście - o ile to możliwe - polecałbym
własne ujęcie.
pluton_
2008-05-03 05:37:57 UTC
Permalink
Post by e-kran
Osoby reprezentujące MPWiK po okazaniu legitymacji służbowej i pisemnego
[...]
b) przeprowadzenia kontroli wodomierza głównego, dokonania odczytu jego
wskazań oraz dokonania badań i pomiarów
c) przeprowadzenia przeglądów, napraw i remontów urządzeń oraz przyłączy
d) odcięcia przyłącza wodocoiągowego :-)
[...]
Moga nawet ze soba wziac magnetohydrodynamiczne odcinacze przylaczy
wodociagowych, laserowe remontowniki urzadzen i turbodoladowane
kontrolery wodomierzy glownych, 2 legitmacje na glowe, tylko ze u mnie
nie ma przylacza ani wodomierza (tym bardziej glownego) ....

Poza tym jezeli twoja umowa z wodociagami jest wazniejsza od konstytucji,
gwarantujacej ochrone miru domowego, i tobie sie to podoba, to twoja sprawa.
Ja zawre taka umowe, ze jezeli ktos wlazi na moj teren to za moja zgoda.
Post by e-kran
Więc nie żaden tam nakaz prokuratorski, tylko po prostu mają prawo, a sąsiad
jako poddostawca wody dla prywatnego domu to wydaje mi się nie najlepszy
pomysł.
Lepszosc czy gorszosc pomyslu nie podlega kontroli, nawet
po okazaniu legitymacji służbowej i pisemnego upoważnienia.

A odcinanie sasiada od wody za to, ze z jego przylacza
jest zasilany w wode wiekszy obszar, ktory nastepnie zostal
podzielony na 4 osobne dzialki wydaje mi sie lekka przesada.
Prawdopodobnie wodociagowcy tez tak mysla, bo wiedza
o tej sytuacji od dawna i jakos dotad nie przyszli okazac legitymacji
służbowej i pisemnego upoważnienia.
Post by e-kran
Jak się chce wojować to można iść na demonstrację, a jak się chce
budować dom na lata to lepiej mieć porządek w papierach a nie jechać na tzw.
patentach, bo od tego są duzi deweloperzy kolego a nie takie małe żuczki jak
Ty czy ja ;-)
To juz moje zmartwienie.

pozdrawiam
pluton
Pawełek
2008-05-03 06:06:16 UTC
Permalink
Post by e-kran
Więc nie żaden tam nakaz prokuratorski, tylko po prostu mają prawo, a sąsiad
jako poddostawca wody dla prywatnego domu to wydaje mi się nie najlepszy
pomysł. Jak się chce wojować to można iść na demonstrację, a jak się chce
budować dom na lata to lepiej mieć porządek w papierach a nie jechać na tzw.
patentach, bo od tego są duzi deweloperzy kolego a nie takie małe żuczki jak
Ty czy ja ;-)
No i nawet jak jest tak jak mówisz to nie oznacza, że nie mogę tego
wodociągu udostępnić komuś innemu. I wodociągom nic do tego. Co mu za to
mogą zrobić skoro nie jest to zabronione. Nawet jak znajdą to i tak nic
nie mogą zrobić skoro jest to w zgodzie z prawem.

Swoją drogą podczas budowy lepiej mieć wszystko lega artis :)
--
Pozdrawiam
Pawełek
pluton_
2008-05-03 06:57:51 UTC
Permalink
Post by Pawełek
No i nawet jak jest tak jak mówisz to nie oznacza, że nie mogę tego
wodociągu udostępnić komuś innemu. I wodociągom nic do tego.
Prawie dokladnie tak. Sasiada wodociag i moze sobie z nim robic, co chce.
Pewne watpliwosci budzi jednak to, ze sasiad za wode ktora ja wypaskudzam
bierze ode mnie kase. Czyli prowadzi sprzedaz wody. Czyli powinien
placic za to podatek, a moze nawet uzyskac na to zgode wodociagow ?.
Ale to tylko teoretyczne rozwazania, nikt
nie widzial, jak daje sasiadowi kase :)
Post by Pawełek
Nawet jak znajdą to i tak nic
nie mogą zrobić skoro jest to w zgodzie z prawem.
Nie znajda, bo ich uprawnienia nie obejmuja szukania.
Od tego sa inne organy. Kontrolerzy moga najwyzej sprawdzic
instalacje, ktore maja na mapach i planach, a nie rozkopywac mi dzialke.
Post by Pawełek
Swoją drogą podczas budowy lepiej mieć wszystko lega artis :)
lege artis. Ale nie wiem, co miales na mysli, bo przeciez sam pisales
wyzej, ze wszystko jest zgodne z prawem...
--
pozdrawiam
P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online
Nullification
William
2008-05-03 08:11:10 UTC
Permalink
Post by pluton_
Prawie dokladnie tak. Sasiada wodociag i moze sobie z nim robic, co chce.
Pewne watpliwosci budzi jednak to, ze sasiad za wode ktora ja wypaskudzam
bierze ode mnie kase. Czyli prowadzi sprzedaz wody. Czyli powinien
placic za to podatek, a moze nawet uzyskac na to zgode wodociagow ?.
Ale to tylko teoretyczne rozwazania, nikt
nie widzial, jak daje sasiadowi kase :)
Kluczowe jest to, że woda to nie wódka, prąd, benzyna czy gaz i nie jest
towarem akcyzowym. Nikogo nie może więc obchodzić co dalej z tym robisz.
Pawełek
2008-05-04 05:31:12 UTC
Permalink
pluton_ pisze:
[..]
Post by pluton_
Post by Pawełek
Swoją drogą podczas budowy lepiej mieć wszystko lega artis :)
lege artis. Ale nie wiem, co miales na mysli, bo przeciez sam pisales
wyzej, ze wszystko jest zgodne z prawem...
Chodzi np o fakt, że przyłącza podlegają zgłoszeniu - tzn na min 30 dni
przed planowanym terminem rozpoczęcia praca związanych z budową
przyłącza musisz ten fakt zgłosić.
--
Pozdrawiam
Pawełek
Andrzej Lawa
2008-05-01 23:31:10 UTC
Permalink
Post by e-kran
Post by pluton_
Przychodzi kontrola, odkrecam kranik, woda sika, studnia glebinowa
dziala i po sprawie.
Kontrola może też przyjść do sąsiada. Drugi licznik na potrzeby odbiorcy zza
Niby jaka "kontrola"?
Post by e-kran
płota.... Nie wiem, bo nie znam się, ale coś mi się wydaje, że nie tak prosto
byłoby sąsiadowi wytłumaczyć chłopakom z wodociągów, że tu wszystko jest OK.
A co ich interesuje, że ktoś ma rurę z licznikiem wyprowadzoną na
zewnątrz i pod ziemię? Może do systemu nawadniającego.
Post by e-kran
Poza tym te studnie głębinowe które ja widziałem, wymagały nie tylko kranika
ale i pompy.
Pompa jest w studni - zatapialna.
Andrzej Lawa
2008-05-01 23:29:17 UTC
Permalink
Post by gasper
Post by pluton_
architekt rysuje kropke na projekcie i wali podpis
'studnia glebinowa' :)
ta, a potem sprawdzą, że nie miałeś na nią pozwolenia i 10 000 kary
Pozwolenie? Na studnię?

Ludzie pisząc "głębinowa" mają z reguły na myśli zwykły odwiert na 10-30
metrów. Na takie żadne zezwolenie nie jest potrzebne.
e-kran
2008-05-01 21:42:32 UTC
Permalink
Post by pluton_
Witam,
Mam taka sytuacje, ze jestem podlaczony
do prywatnego przylacza za zgoda wlasciciela (podlicznik).
Generalnie mam wode na dzialce, ale zebym dostal warunki
od wodociagow musze wybudowac od zera caly wodociag
od drogi do diebie (ok. 120 m). Koszt pewnie ze 20 kpln.
architekt rysuje kropke na projekcie i wali podpis
'studnia glebinowa' :)
Dziś ten sąsiad, a jutro inny. Skąd wiesz, że ten "podlicznik" będzie ci
zawsze dawał możliwość pobierania wody od sąsiada? Na czas budowy OK, często
tak się robi, ale na całe życie ??

Widzę też inne minusy:

1. Sąsiad wyjeżdża do Hameryki i sprzedaje dom. Zamyka główny zawór i finał.
Wtedy naprawdę musisz błyskawicznie kopać tę studnię głębinową.
2. Awaria przyłącza, bo sąsiad robił u siebie basen i koparka uszkodziła mu
rurę. Sąsiad nie ma wody przez tydzień i ty też.
3. Sąsiadowi odbiło i przestaje płacić rachunki - za wodę, gaz, prąd.
Przychodzą po kolei de-monterzy i zamykają mu wszystkie kurki. Sąsiad żyje bez
wody i ty też.

itp. itd.

Pozdrawiam
e-kran
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
pluton_
2008-05-01 22:01:52 UTC
Permalink
Post by e-kran
Dziś ten sąsiad, a jutro inny. Skąd wiesz, że ten "podlicznik" będzie ci
zawsze dawał możliwość pobierania wody od sąsiada? Na czas budowy OK, często
tak się robi, ale na całe życie ??
U mnie wlasnie wystapila ta sytuacja: "Dziś ten sąsiad, a jutro inny."
Pierwszy dal mi zezwolenie, drugi je podtrzymal.
Post by e-kran
1. Sąsiad wyjeżdża do Hameryki i sprzedaje dom. Zamyka główny zawór i finał.
Jest taka (niewielka) mozliwosc. Ale oprocz wlasciciela (A) z wodociagu
korzystaja
2 inne domy, ktore maja sluzebnosc notarialna na ten wodociag.
I mam takze mozliwosc 'przesiasc sie' ze swoim podlaczeniem pod drugiego
sasiada (B) i z nim sie rozliczac.
Wiec jestem wzglednie zabezpieczony, bo obaj sasiedzi to bardzo w porzadku
loodzie.

Nie bede juz sie rozwodzil dlugo nad polozeniem glownej studni
wodomierzowej,
ktora jest na dzialce sasiada (B), na ktora to dzialke wlasciciel
wodociagu (A) ma sluzebnosc, zeby tam wlazic i odczytywac licznik :)

Uklad jasny i prosty :)
Post by e-kran
itp. itd.
Przyjezdza bomba atomowa i wywala dziure w studzience wodomierzowej.
Sasiad jest bez wody i ja tez :)
--
pozdrawiam
P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online
Nullification
gasper
2008-05-01 22:12:24 UTC
Permalink
Post by pluton_
architekt rysuje kropke na projekcie i wali podpis
'studnia glebinowa' :)
a nie lepiej zwrócić sie do Gminy, której podłączenie wody jest obowiązkiem?
pluton_
2008-05-01 22:30:30 UTC
Permalink
Post by gasper
Post by pluton_
architekt rysuje kropke na projekcie i wali podpis
'studnia glebinowa' :)
a nie lepiej zwrócić sie do Gminy, której podłączenie wody jest obowiązkiem?
Gmina wykonala swoj obowiazek: zrobila wodociag wzdluz drogi/wzdluz calej
wsi.
A ze ja mam dzialke 150 m od tej drogi, to ich nie obchodzi.
Nie beda dla mnie budowac drugiego wodociagu.

Ja za to moge sobie do tego ich wodociagu zrobic przylacze (20 kpln) :)
--
pozdrawiam
P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online
Nullification
gasper
2008-05-01 22:39:05 UTC
Permalink
Post by pluton_
Gmina wykonala swoj obowiazek: zrobila wodociag wzdluz drogi/wzdluz calej
wsi.
zrobienie wodociągu nie wystarczy - ja bym powalczył z gminą
prąd enea ciągła do mnie 120 metrów na swój koszt i tak samo jest z wodą
ale skoro Ty wolisz kombinować zamiast upomnieć sie o swoje....
pluton_
2008-05-01 22:49:50 UTC
Permalink
Post by gasper
Post by pluton_
Gmina wykonala swoj obowiazek: zrobila wodociag wzdluz drogi/wzdluz calej
wsi.
zrobienie wodociągu nie wystarczy - ja bym powalczył z gminą
prąd enea ciągła do mnie 120 metrów na swój koszt i tak samo jest z wodą
ale skoro Ty wolisz kombinować zamiast upomnieć sie o swoje....
AFAIK doprowadzenie pradu do samej klamki u drzwi rzeczywiscie jest
psim obowiazkiem elektrowni.
Ale w stosunku do wody jeszcze takiego prawa nie ma. Podobno ma byc,
ale jeszcze nie ma.

Jak tylko sie upewnie, ze jest - to oczywiscie ich zaatakuje :)

pozdrawiam
pluton
gasper
2008-05-02 07:30:58 UTC
Permalink
Post by pluton_
AFAIK doprowadzenie pradu do samej klamki u drzwi rzeczywiscie jest
psim obowiazkiem elektrowni.
Ale w stosunku do wody jeszcze takiego prawa nie ma. Podobno ma byc,
ale jeszcze nie ma.
jest , tak samo z kanalizacją
pluton_
2008-05-02 17:59:48 UTC
Permalink
Post by gasper
Post by pluton_
Ale w stosunku do wody jeszcze takiego prawa nie ma. Podobno ma byc,
ale jeszcze nie ma.
jest , tak samo z kanalizacją
dzieki, wkrotce zaatakuje wodociagi :)

Kanalizacji u mnie na wsi nie ma i nie bedzie.
--
pozdrawiam
P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online
Nullification
Darek
2008-05-02 07:54:33 UTC
Permalink
Post by pluton_
AFAIK doprowadzenie pradu do samej klamki u drzwi rzeczywiscie jest
psim obowiazkiem elektrowni.
a możesz podeprzeć się jakimiś przepisami?
Mnie się coś kołacze, że jeżeli najbliższa linia energetyczna znajduje
się w odległości większej niż 200m od granicy działki, to inwestor
zobowiązany
jest na dociągnięcie energrtyki na własny koszt.
Odpowiadając na pytanie, ja nie potrafię się podeprzeć konkretnym przepisem
w tej chwili co do tych 200m i dlatego pytanie zadaje Tobie, skoro jak
napisałeś
jest to ich "psim obowiązkiem".
Post by pluton_
Ale w stosunku do wody jeszcze takiego prawa nie ma. Podobno ma byc,
ale jeszcze nie ma.
ale co znaczy nie ma takiego prawa? Niezależnie od odległości wodociągu
od granicy działki, Ty możesz być w każdym momencie zobowiązany do pokrycia
kosztów?

pozdrawiam
Darek
gasper
2008-05-02 08:15:38 UTC
Permalink
a tu masz zanim znów zaczniesz narzekać:

Cytat z "Dziennik"
Marcin Musiał - Wall Street Journal Polska
"Spółki wodno-kanalizacyjne i gminy muszą przygotować się na lawinę wniosków o
zwrot inwestorom indywidualnym nakładów poniesionych przez nich na budowę
przyłączeń kanalizacyjnych. Chodzi o koszty odcinków od granicy prywatnych
działek do magistrali kanalizacyjnych. Tak wynika z ogłoszonej wczoraj uchwały
Sądu Najwyższego.
Sprawa trafiła do SN z powodu pytania prawnego Sądu Okręgowego w Olsztynie,
który zajmował się sporem olsztyńskiej spółki wodociągowo-kanalizacyjnej z
inwestorem. Wybudował on przyłączenie domu do sieci kanalizacyjnej. Część
instalacji przebiega przez jego prywatną działkę, ale prawie 10 m znajduje się
pod ulicą, poza jej granicami. Zgodnie z art. 31 ust. 1 ustawy o zbiorowym
zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków osoby, które wybudowały z
własnych środków urządzenia wodociągowe i urządzenia kanalizacyjne, mogą je
przekazywać odpłatnie gminie lub przedsiębiorstwu wodociągowo-kanalizacyjnemu na
warunkach uzgodnionych w umowie. Na podstawie tego przepisu inwestor zwrócił się
do spółki, by ta przejęła kanalizację pod drogą i zwróciła mu 5 tys. zł
poniesionych kosztów budowy. Jego zdaniem nie może on ponosić wydatków na
inwestycje poza granicami swojej działki. Firma odmówiła, twierdząc, że
kanalizacja ta jest częścią przyłącza, którego budowa powinna być finansowana
przez inwestora. Sąd rejonowy uwzględnił pozew i nakazał zapłatę 5 tys. zł. Sąd
drugiej instancji, do którego trafiło odwołanie spółki wodociągowej, uznał, że w
sprawie są istotne wątpliwości, które powinien rozstrzygnąć Sąd Najwyższy.
Według Teresy Rakuszyńskiej, radcy prawnego reprezentującej przedsiębiorstwo,
części instalacji poza działką nie można uznać za urządzenie kanalizacyjne, gdyż
nie służy ono zaspokajaniu szerszych potrzeb poza przyłączem do prywatnej
nieruchomości. Argumenty te nie przekonały Sądu Najwyższego. W uchwale (III CZP
79/07) stwierdził, że "wybudowany z własnych środków przez odbiorcę usług
zbiorowego odprowadzania ścieków odcinek przewodu kanalizacyjnego, łączący
wewnętrzną instalację kanalizacyjną nieruchomości tego odbiorcy z istniejącą
siecią kanalizacyjną stanowi w części leżącej poza granicą jego nieruchomości
gruntowej urządzenie kanalizacyjne, o jakim mowa w art. 31 ust. 1."
Utrzymanie się takiej interpretacji oznacza, że na zwrot kosztów mogą liczyć
wszyscy inwestorzy, którzy budują kanalizację poza granicami działek. - Gminy i
przedsiębiorstwa wodociągowo-kanalizacyjne może czekać lawina wniosków. Problem
może być bardzo duży, gdyż tego typu roszczenia nie są ograniczone terminowo -
mówi Teresa Rakuszyńska.
Obawy te potwierdza Michał Drozdalski, specjalista ds. ekonomicznych i prawnych
Izby Gospodarczej Wodociągi Polskie. - Skala roszczeń rzeczywiście może być
duża. Musimy jednak poczekać na pisemne uzasadnienie uchwały. Każda sytuacja
jest inna - uważa Michał Drozdalski. Zwraca uwagę, że uchwałę podjął sąd w
składzie trzech sędziów, a nie siedmiu, bo wtedy miałaby ona rangę obowiązującej
zasady prawnej. "
pluton_
2008-05-03 07:09:35 UTC
Permalink
Post by gasper
Musimy jednak poczekać na pisemne uzasadnienie uchwały. Każda sytuacja
jest inna - uważa Michał Drozdalski. Zwraca uwagę, że uchwałę podjął sąd w
składzie trzech sędziów, a nie siedmiu, bo wtedy miałaby ona rangę obowiązującej
zasady prawnej. "
No wlasnie, zasada prawna. Czy to to samo, co prawo ?
Mnie chodzi o takie cus, jak w przypadku elektrycznosci.

Dawniej inwestor musial sam robic projekt, sam kupowac kable i slupy,
sam kopac a elektrowania laskawie zbierala to do kupy.
Potem bylo tak (chyba), ze projekt robila elektrownia, reszte inwestor.
Teraz jest tak, ze elektrownia ma psi obowiazek doprowadzic mi kabel
i licznik do granicy dzialki, a ja place za to ok. 120 pln za kW mocy.
I nic mnie nie obchodzi projekt, wykonawstwo, materialy itp.

Jezeli chodzi o wode, to obilo mi sie o uszy, ze dazymy do tej samej
sytuacji: wodociagi maja obowiazek doprowadzic mi wode do granicy
dzialki i zrobic wodomierz. To jest ich czesc, a to co za
wodomierzem to juz calkiem moja sprawa. No, moze jeszcze ich
interesowac 15 cm za wodomierzem, bo liczniki
konstrukcyjnie wymagaja, zeby przed i za byl prosty odcinek rury :)
Nie wiem tylko, jakie koszty poniose jako inwestor. Czy bedzie to
stala oplata przylaczeniowa czy jakos inaczej.

Ale podkreslam, ze tylko mi sie obilo o uszy - moglem nie do konca
zrozumiec czy to wlasnie tak mialo byc. No i nie wiem, kiedy
by to mialo byc :)

Tymczasem piszesz o troche inne sytuacji: ze inwestor sam buduje a potem
zraca sie do ZW o zwrot kosztow. ZW moga powiedziec, ze to nie
jest wodociag, tylko przylacze, i wobec tego oni maja to w nosie,
bo to jest prywatna wlasnosc inwestora.
--
pozdrawiam
P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online
Nullification
Andrzej Lawa
2008-05-01 23:32:28 UTC
Permalink
Post by pluton_
architekt rysuje kropke na projekcie i wali podpis
'studnia glebinowa' :)
Ewentualnie wywiercić prawdziwą studnię - koszt nie jest duży, a w
gminnych wodociągach czasami są problemy z ciśnieniem...
pluton_
2008-05-03 07:16:29 UTC
Permalink
Post by Andrzej Lawa
Post by pluton_
architekt rysuje kropke na projekcie i wali podpis
'studnia glebinowa' :)
Ewentualnie wywiercić prawdziwą studnię - koszt nie jest duży, a w
gminnych wodociągach czasami są problemy z ciśnieniem...
Pomysle o tym, ale musze sie liczyc z tym, ze woda bedzie
na glebokosci od 17 do 30 m, a to juz nie taki maly koszt.

Gmina ssie wode z 70 metrow.

Co do cisnienia, to planuje 100-litrowy hydrofor,
lekko zmodyfikowany :)

pozdrawiam
pluton
Lagoda
2008-05-02 10:50:31 UTC
Permalink
Post by pluton_
Mam taka sytuacje, ze jestem podlaczony
do prywatnego przylacza za zgoda wlasciciela (podlicznik).
Generalnie mam wode na dzialce, ale zebym dostal warunki
od wodociagow musze wybudowac od zera caly wodociag
Pokręciłeś coś. Nie usisz budować wodociągu by dostać warunki.
Do projektu bodowlanego powinieneś załączyć zapewnienie dostawy wody i to
wszystko. To czy później to przyłącze/sieć wykonasz, to towja sprawa.
Alternatywą jest oczywiście napisanie w projekcie, że woda ze studni, co nie
musi się zgadzać z rzeczywiśtością.
--
__________________________________________MAT_______
pluton_
2008-05-02 18:03:36 UTC
Permalink
Post by Lagoda
Pokręciłeś coś. Nie usisz budować wodociągu by dostać warunki.
Nic nie pokrecilem. Rzeczywiscie nie musze budowac wodociagu, by dostac
warunki. Ale jezeli potem go nie zbuduje, to nie odbiora mi domu.
Post by Lagoda
Alternatywą jest oczywiście napisanie w projekcie, że woda ze studni, co nie
musi się zgadzać z rzeczywiśtością.
i tak dokladnie bedzie: napisanie w projekcie, że woda ze studni, co nie
bedzie sie zgadzać z rzeczywiśtością :)
--
pozdrawiam
P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online
Nullification
Lagoda
2008-05-05 08:19:49 UTC
Permalink
Post by pluton_
Post by Lagoda
musi się zgadzać z rzeczywiśtością.
i tak dokladnie bedzie: napisanie w projekcie, że woda ze studni, co nie
bedzie sie zgadzać z rzeczywiśtością :)
No i bardzo dobrze. Studnie zawsze można wykopać.
Powodzenia!
--
__________________________________________MAT_______
Loading...