Discussion:
wiązanie na dach ze świerzego drzewa ?
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
PapaJoe
2007-08-06 11:06:00 UTC
Permalink
Witam,

mam działkę w lesie i mogłbym skorzystac z drzew ( są tylko sosny )

czy na wiązanie można swieżego drewna czy lepiej ściąc wczesniej i
przygotowac to drzewo

albo dac sobie spokój i kupic gotowe ?

pozdr

TD
krzychut
2007-08-06 11:51:27 UTC
Permalink
Post by PapaJoe
mam działkę w lesie i mogłbym skorzystac z drzew ( są tylko sosny )
czy na wiązanie można swieżego drewna czy lepiej ściąc wczesniej i
przygotowac to drzewo
co to jest wiazanie?

pzdr
krzychut
Smoq
2007-08-06 11:54:08 UTC
Permalink
Post by krzychut
Post by PapaJoe
mam działkę w lesie i mogłbym skorzystac z drzew ( są tylko sosny )
czy na wiązanie można swieżego drewna czy lepiej ściąc wczesniej i
przygotowac to drzewo
co to jest wiazanie?
i co to jest świerze? czy ma coś wspólnego ze świerzbem?

Smoq
gg
2007-08-06 12:00:39 UTC
Permalink
Post by krzychut
co to jest wiazanie?
pewnie chodzi o tzw wywiązkę czyli więźbę
nie jestem pewien czy robi się z sosny jeżeli tak to spokojnie rób ze
swojej
teraz i tak robi się więźby z drewna na którym tydzień wcześniej w lesie
mieszkały wiewiórki
a drewno dosycha już praktycznie pod dachówką
--
pozdrawiam
P.
krzychut
2007-08-06 12:32:20 UTC
Permalink
Post by gg
nie jestem pewien czy robi się z sosny
robi sie.

pzdr
krzychut
Tomasz Nowicki
2007-08-06 11:59:05 UTC
Permalink
Pomijając już kwestie polszczyzny, poruszone przez innych, odpowiem:

- świeże drewno, tzn. ścięte i przetarte, nie nadaje się na więźbę
dachową

- jeśli je poddasz odpowiedniej obróbce, tzn. przesuszysz, ostrugasz i
zaimpregnujesz odpowiednimi preparatami, to jak najbardziej, może się
nadawać, wiele zależy jeszcze od jego jakości

T.
gg
2007-08-06 12:05:51 UTC
Permalink
Post by Tomasz Nowicki
- świeże drewno, tzn. ścięte i przetarte, nie nadaje się na więźbę
dachową
to przejedź siędo pierwszego tartaku i zobacz z czego teraz robi się
więźby
Post by Tomasz Nowicki
- jeśli je poddasz odpowiedniej obróbce, tzn. przesuszysz, ostrugasz i
wersja super exclusiv teraz mało kogo na takie ekstrawagancje stać
Post by Tomasz Nowicki
zaimpregnujesz odpowiednimi preparatami, to jak najbardziej, może się
nadawać, wiele zależy jeszcze od jego jakości
co do impregnacji zgoda - ale jak drewno poleży pod chmurkąi na nie popada
deszcz to większość impregnatu spłynie - przynajmniej tego czym zwykle
impregnują w tartakach
--
pozdrawiam
P.
krzychut
2007-08-06 12:37:59 UTC
Permalink
Post by gg
to przejedź siędo pierwszego tartaku i zobacz z czego teraz robi się
więźby
robi sie je z drewna a to co sie dzieje dalej z drewnem zalezy tylko od
inwestora.
Post by gg
wersja super exclusiv teraz mało kogo na takie ekstrawagancje stać
a kiedys bylo? Za lepszy material sie lepiej placi i juz.
Post by gg
co do impregnacji zgoda - ale jak drewno poleży pod chmurkąi na nie popada
deszcz to większość impregnatu spłynie - przynajmniej tego czym zwykle
impregnują w tartakach
wiesz jak i czym impregnuja w tartakach?

pzdr
krzychut
gg
2007-08-07 09:14:08 UTC
Permalink
Post by krzychut
wiesz jak i czym impregnuja w tartakach?
czym nie wiem ale wiem jak - widzialem jak wkladali belki do takiej
długiej rynny z impregnatem i moczyli parę minut - po prostu masakra
--
pozdrawiam
P.
krzychut
2007-08-07 09:25:51 UTC
Permalink
Post by gg
czym nie wiem ale wiem jak - widzialem jak wkladali belki do takiej
długiej rynny z impregnatem i moczyli parę minut - po prostu masakra
a wiesz do czego to drewno bylo przeznaczone?

pzdr
krzychut
gg
2007-08-08 05:12:15 UTC
Permalink
Post by krzychut
a wiesz do czego to drewno bylo przeznaczone?
więźba
--
pozdrawiam
P.
Tomasz Nowicki
2007-08-06 17:08:43 UTC
Permalink
Dnia Mon, 6 Aug 2007 14:05:51 +0200
Post by gg
to przejedź siędo pierwszego tartaku i zobacz z czego teraz robi się
więźby
Aha, i to ma mnie przekonać, że tak jest OK? Wolne żarty. To, że 99%
kmiotków na wsi leje beton w goły wykop fundamentowy nie oznacza
jeszcze, że jest to zgodne ze sztuką budowlaną. Podobnie, jak używanie
świeżego drewna jako budulca.
Post by gg
wersja super exclusiv teraz mało kogo na takie ekstrawagancje stać
No jasne - lepiej byle jak budować, a potem przez lata narzekać i
poprawiać. No, ale w końcu, kto bogatemu zabroni?
Post by gg
co do impregnacji zgoda - ale jak drewno poleży pod chmurkąi na nie
popada deszcz to większość impregnatu spłynie - przynajmniej tego
czym zwykle impregnują w tartakach
No, jak inwestor dupa, to pozwoli drewnu niszczeć pod chmurką. A jak
się pracuje w tartakach, to wystarczy poszukać i popatrzeć - wiaty,
suszarnie, autoklawy. Pewnie, że nie wszędzie, ale w dobrych firmach
--
Tomasz Nowicki
PapaJoe
2007-08-06 13:36:55 UTC
Permalink
Post by Tomasz Nowicki
- świeże drewno, tzn. ścięte i przetarte, nie nadaje się na więźbę
dachową
- jeśli je poddasz odpowiedniej obróbce, tzn. przesuszysz, ostrugasz i
zaimpregnujesz odpowiednimi preparatami, to jak najbardziej, może się
nadawać, wiele zależy jeszcze od jego jakości
T.
drewno bedzie potzrebne w przyszłym roku , to moze
najlepiej spuścić te drzewa zimą ..

jak je przygotować.... przesuszyc gdzie ?
Tomasz Nowicki
2007-08-06 17:04:54 UTC
Permalink
Dnia Mon, 6 Aug 2007 15:36:55 +0200
Post by PapaJoe
jak je przygotować.... przesuszyc gdzie ?
Możesz wynająć fachowców - pilarzy, potem transport do tartaku, potem
oddać dechy do suszarni, a na koniec składować je na własnym terenie,
odpowiednio zabezpieczone
--
Tomasz Nowicki
Budyñ
2007-08-06 18:10:33 UTC
Permalink
U?ytkownik "Tomasz Nowicki" <***@spamhole.com> napisa? w wiadomo?ci news:***@spamhole.com...
| Dnia Mon, 6 Aug 2007 15:36:55 +0200
| "PapaJoe" <***@poczta.onet.pl> napisał:
|
| > jak je przygotować.... przesuszyc gdzie ?
|
| Możesz wynająć fachowców - pilarzy, potem transport do tartaku, potem
| oddać dechy do suszarni, a na koniec składować je na własnym terenie,
| odpowiednio zabezpieczone


Opowiedz mu ile wiecej zapłaci za to. Wykosztuje sie gosc a nie bedzie miał
lepiej niz cała reszta ludków co sie budują :)



b.
Tomasz Nowicki
2007-08-06 18:58:49 UTC
Permalink
Dnia Mon, 6 Aug 2007 20:10:33 +0200
Post by Budyñ
Opowiedz mu ile wiecej zapłaci za to. Wykosztuje sie gosc a nie
bedzie miał lepiej niz cała reszta ludków co sie buduj± :)
Bez przesady - tylko skrajni optymiści (delikatnie mówiąc) godzą się
bez szemrania na budowanie więźby z niesuszonego drewna - bo chyba o
cenę suszenia ci chodzi? Poza tym, jeśli ma czas, to może sobie suszyć
sam, na powietrzu, bez kosztu suszarni - wymaga to więcej czasu, ale
jest mniej kosztowne.
Nikt mnie nie przekona, że więźba z mokrej, świeżo ściętej sosny jest
równie dobra, co z drewa o odpowiedniej wilgotności. A to, że
"większość ludków" z byle gówna domki lepi, to wiem, bo widzę w
okolicy. Ale oni też byle co jedzą, byle czym jeżdżą i z byle kim
śpią. I to ma być poziom odniesienia? I nie interesują mnie chlipania
socjalistyczne, że "ony biedne i nie majom z czego", bo jak tak patrzę
na niektórych sąsiadów, to tylko rezygnacja z alkoholu pozwoliłaby im
podnieść poziom życia o połowę albo bardziej. Jak kogo nie stać, niech
trochę poczeka, pooszczędza i buduje przynajmniej w miarę porządnie -
bo jest za biedny, żeby godzić się na najniższą jakość. Zresztą,
bylejakość to kwestia wyłącznie mentalności - sam kupiłem dom od
obrzydliwie bogatego prostaka i co rusz wyłazi jakaś fuszerka - faceta
stać było na złote klamki, ale żałował na groszowych materiałach (albo
nie pilnował wykonawców). A ja teraz poprawiam, a nie wszystko da się
poprawić bez rozwalania połowy budynku
--
Tomasz Nowicki
PapaJoe
2007-08-07 06:35:12 UTC
Permalink
Post by Tomasz Nowicki
Dnia Mon, 6 Aug 2007 20:10:33 +0200
Post by Budyñ
Opowiedz mu ile wiecej zapłaci za to. Wykosztuje sie gosc a nie
bedzie miał lepiej niz cała reszta ludków co sie buduj? :)
Bez przesady - tylko skrajni optymiści (delikatnie mówiąc) godzą się
bez szemrania na budowanie więźby z niesuszonego drewna - bo chyba o
cenę suszenia ci chodzi? Poza tym, jeśli ma czas, to może sobie suszyć
sam, na powietrzu, bez kosztu suszarni - wymaga to więcej czasu, ale
jest mniej kosztowne.
W jaki sposób mozna samemu to drzewo przesuszyć ile czasu to powinno trwać i
kiedy najlepiej ścinać


Dziękuje bardzo za odpowiedź

pozdr

Tomek
krzychut
2007-08-07 06:45:01 UTC
Permalink
Post by PapaJoe
W jaki sposób mozna samemu to drzewo przesuszyć ile czasu to powinno trwać i
kiedy najlepiej ścinać
Scinac zima bo nie kraza w drzewie soki. Ulozyc na stos z przekladkami,
przykryc daszkiem i samo wyschnie. Po dobrym lecie mozesz klasc na dach.
Dobrze byloby jeszcze przestrugac przed wbudowaniem.

pzdr
krzychut
PapaJoe
2007-08-07 07:50:52 UTC
Permalink
Post by krzychut
Post by PapaJoe
W jaki sposób mozna samemu to drzewo przesuszyć ile czasu to powinno
trwać
i
Post by PapaJoe
kiedy najlepiej ścinać
Scinac zima bo nie kraza w drzewie soki. Ulozyc na stos z przekladkami,
przykryc daszkiem i samo wyschnie. Po dobrym lecie mozesz klasc na dach.
Dobrze byloby jeszcze przestrugac przed wbudowaniem.
pzdr
krzychut
czyli suszymy okorowane bale ... tak ?
krzychut
2007-08-07 08:06:31 UTC
Permalink
Post by PapaJoe
czyli suszymy okorowane bale ... tak ?
no tak... jak juz ktos wczesniej napisal :
pkt1 - sciecie drzewa
pkt2 - transport dluzycy do tartaku
pkt3 - przetarcie na odpowiednie wymiary
pkt4 - suszenie w sztaplu lub suszarni
pkt5 i kolejne w zaleznosci od od woli inwestora czyli moze byc struganie i
impregnacja a nastepnie wykonanie wiezby dachowej

Powiedz jeszcze w jakim wieku masz te sosny.

pzdr
krzychut
Budyñ
2007-08-07 08:32:46 UTC
Permalink
U?ytkownik "krzychut" <***@polipol.pl> napisa? w wiadomo?ci news:f9997e$p6$***@atlantis.news.tpi.pl...
| > czyli suszymy okorowane bale ... tak ?
|
| no tak... jak juz ktos wczesniej napisal :
| pkt1 - sciecie drzewa
| pkt2 - transport dluzycy do tartaku
| pkt3 - przetarcie na odpowiednie wymiary
| pkt4 - suszenie w sztaplu lub suszarni

i odrzucenie 30% bo będą poskręcane. A jak sie suszą na dachu to sie nie
skręcają bo są związane :)





b.
Tomasz Nowicki
2007-08-07 09:09:20 UTC
Permalink
Dnia Tue, 7 Aug 2007 10:32:46 +0200
i odrzucenie 30% bo będ± poskręcane. A jak sie susz± na dachu to sie
nie skręcaj± bo s± zwi±zane :)
Dobrze, że dałeś emotikon, bo jeszcze ktoś by uwierzył. Drewno na dachu
ma na tyle dużą swobodę ruchu (mimo prawidłowego "związania" w
konstrukcji), że nic nie powstrzyma go od zmiany kształtu pod wpływem
nierównomiernego wysychania. O ile drewno tylko częściowo niedosuszone
poskręca się w niewielkim stopniu (ale dostatecznym, by uszkodzić
dach), to drewno świeże może spowodować po prostu utratę integralności
więźby, a to już zagraża, jeśli nawet nie katastrofą budowlaną, to
poważną awarią
--
Tomasz Nowicki
Mak Sym
2007-08-07 09:23:47 UTC
Permalink
(...)

1. Zmień sobie kodowanie.
2. Nie wypisuj bajek o mokrym drewnie, bo do wieczora jeszcze daleko.

Pzdr!

Mak Sym
Tomasz Nowicki
2007-08-07 11:40:38 UTC
Permalink
Dnia Tue, 07 Aug 2007 11:23:47 +0200
Post by Mak Sym
(...)
1. Zmień sobie kodowanie.
Nie wiem dlaczego ciągle mi się przestawia, szlag...
Post by Mak Sym
2. Nie wypisuj bajek o mokrym drewnie, bo do wieczora jeszcze daleko.
Gratuluję argumentów, ale nie dziwię się, bo znam ten twój styl
dyskusji skądinąd
--
Tomasz Nowicki
Mak Sym
2007-08-07 11:51:50 UTC
Permalink
Post by Tomasz Nowicki
Dnia Tue, 07 Aug 2007 11:23:47 +0200
Post by Mak Sym
(...)
1. Zmień sobie kodowanie.
Nie wiem dlaczego ciągle mi się przestawia, szlag...
Post by Mak Sym
2. Nie wypisuj bajek o mokrym drewnie, bo do wieczora jeszcze daleko.
Gratuluję argumentów, ale nie dziwię się, bo znam ten twój styl
dyskusji skądinąd
No widzisz - a ja twój skądinąd - zresztą tam mam cię w ..... no wiesz,
KF-ie :-)

Pzdr!

P.S.

Musiałbyś cokolwiek wiedzieć o wykonywaniu więźby, żeby o tym podyskutować.

Mak Sym
Tomasz Nowicki
2007-08-07 13:11:27 UTC
Permalink
Dnia Tue, 07 Aug 2007 13:51:50 +0200
Post by Mak Sym
Musiałbyś cokolwiek wiedzieć o wykonywaniu więźby, żeby o tym podyskutować.
Tak, tak, przyjmijmy, że ty wiesz lepiej i zakończmy tę nieprzyjemną
rozmowę, bo włączyłeś się do dyskusji w połowie, nie przeczytawszy
wcześniej uważnie wątku i pyskujesz - nie dość, że po chamsku, to
jeszcze nie na temat
--
Tomasz Nowicki
Mak Sym
2007-08-07 13:36:35 UTC
Permalink
Post by Tomasz Nowicki
Dnia Tue, 07 Aug 2007 13:51:50 +0200
Post by Mak Sym
Musiałbyś cokolwiek wiedzieć o wykonywaniu więźby, żeby o tym podyskutować.
Tak, tak, przyjmijmy, że ty wiesz lepiej i zakończmy tę nieprzyjemną
rozmowę, bo włączyłeś się do dyskusji w połowie, nie przeczytawszy
wcześniej uważnie wątku i pyskujesz - nie dość, że po chamsku, to
jeszcze nie na temat
Oj Nowicki, Nowicki, jakbym cię nie znał i twoich kategorycznych sądów -
tak więc informuję cię że od tego co napisałeś dach zawalił mi się na
głowę.

Mak Sym
z***@fr.pl
2007-08-09 15:42:23 UTC
Permalink
Dobrze, Ĺźe daĹ&#65533;eĹ&#65533; emotikon, bo jeszcze ktoĹ&#65533; by uwierzyĹ&#65533;. Drewno na dachu
ma na tyle duĹźÄ&#65533; swobodÄ&#65533; ruchu (mimo prawidĹ&#65533;owego "zwiÄ&#65533;zania" w
konstrukcji), Ĺźe nic nie powstrzyma go od zmiany ksztaĹ&#65533;tu pod wpĹ&#65533;ywem
nierĂłwnomiernego wysychania. O ile drewno tylko czÄ&#65533;Ĺ&#65533;ciowo niedosuszone
poskrÄ&#65533;ca siÄ&#65533; w niewielkim stopniu (ale dostatecznym, by uszkodziÄ&#65533;
dach), to drewno Ĺ&#65533;wieĹźe moĹźe spowodowaÄ&#65533; po prostu utratÄ&#65533; integralnoĹ&#65533;ci
wiÄ&#65533;Ĺşby, a to juĹź zagraĹźa, jeĹ&#65533;li nawet nie katastrofÄ&#65533; budowlanÄ&#65533;, to
powaĹźnÄ&#65533; awariÄ&#65533;
--
Tomasz Nowicki
..słuchajcie no, Nowicki: Nie wku.....cie czytelników tymi pseudo polskimi
znakami. Tego nie daje się czytać.!
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Tomasz Nowicki
2007-08-09 17:44:05 UTC
Permalink
Dnia 9 Aug 2007 17:42:23 +0200
Post by z***@fr.pl
..słuchajcie no, Nowicki: Nie wku.....cie czytelników tymi pseudo
polskimi znakami. Tego nie daje się czytać.!
Sorry, ale zmienilem czytnik i pierdykany ciagle mi sie przestawia z
8859-2 na jakieś cuda. Teraz mi pokazuje, że badzie kodowal w 8859-2, a
zobaczymy, co pokaze się naprawde - zażółć gęślą jaźń
--
Tomasz Nowicki
krzychut
2007-08-07 09:23:24 UTC
Permalink
Post by Budyñ
i odrzucenie 30% bo będą poskręcane. A jak sie suszą na dachu to sie nie
skręcają bo są związane :)
kiedys wybudowalem ze swiezego drewna zadaszenie na drewno. Konstrukcje
skrecilem na blachy katowe i wkrety. Nie zalezalo mi na wygladzie ale na
czasie. Chyba zrobie zdjecia i gdzies je zamieszcze bo tu co jakis czas ta
dyskusja powraca. Niektore slupy poskrecaly sie jak wiertla wyginajac blachy
jakby z plasteliny byly.Nie ma takiej sily i technologii w budownictwie
ktora powstrzyma wlokna drewna przed wypaczeniem jak uklad tychze wlokien w
elemencie bedzie odpowiedni do skrecenia sie w czasie schniecia. Jesli
wbuduje sie surowy element ktora ma mocno poskrecane wlokna to w czasie
schniecia moze sam peknac lub rozpieprzy polaczenie. Najczesciej schnace
wbudowane drewno oslabia w znaczny sposob polaczenia a zwlaszcza polaczenia
na gwozdzie, no ale tego juz pozniej nie widac i czego oczy nie widza o to
glowa nie boli;-) ...ale oczywscie kazdy robi tak jak mu sie podoba. ;-)

pzdr
krzychut
Mak Sym
2007-08-07 09:53:34 UTC
Permalink
Post by krzychut
Post by Budyñ
i odrzucenie 30% bo będą poskręcane. A jak sie suszą na dachu to sie nie
skręcają bo są związane :)
kiedys wybudowalem ze swiezego drewna zadaszenie na drewno. Konstrukcje
skrecilem na blachy katowe i wkrety.
Taaaaaaaaak, trzeba było jeszcze skleić na Kropelkę i związać sznurkiem :-)
Post by krzychut
Nie zalezalo mi na wygladzie ale na
czasie.
No właśnie. A zastanawiałeś się nad trwałością takiej konstrukcji? Nie
jest to chyba twój dach nad głową, bo tu już żarty się kończą.

(...)
Post by krzychut
glowa nie boli;-) ...ale oczywscie kazdy robi tak jak mu sie podoba. ;-)
Tys prowda... :-)
Post by krzychut
pzdr
krzychut
Pzdr!

Mak Sym
krzychut
2007-08-07 10:10:22 UTC
Permalink
-Taaaaaaaaak, trzeba było jeszcze skleić na Kropelkę i związać sznurkiem :-)

znaczy co? znaczy blachy katowe to zle polaczenie? Widziales jak sie teraz
buduje domy z drewna?


-No właśnie. A zastanawiałeś się nad trwałością takiej konstrukcji?

jw. blachy katowe to wg Ciebie zle polaczenie?

- Nie jest to chyba twój dach nad głową, bo tu już żarty się kończą.

ja na ogol wiem co robie, przyjamniej z drewnem bo w innych kwestiach juz
nie jestem tak pewny ...


pzdr
krzychut
Mak Sym
2007-08-07 10:47:40 UTC
Permalink
Post by krzychut
-Taaaaaaaaak, trzeba było jeszcze skleić na Kropelkę i związać sznurkiem :-)
znaczy co? znaczy blachy katowe to zle polaczenie? Widziales jak sie teraz
buduje domy z drewna?
Się teraz różne rzeczy robi, pytanie czy zawsze poprawnie albo lepiej
niż kiedyś?
Post by krzychut
-No właśnie. A zastanawiałeś się nad trwałością takiej konstrukcji?
jw. blachy katowe to wg Ciebie zle polaczenie?
Ekhmmmm, sam sobie dałeś przykład, że czasami złe.
Post by krzychut
- Nie jest to chyba twój dach nad głową, bo tu już żarty się kończą.
ja na ogol wiem co robie, przyjamniej z drewnem bo w innych kwestiach juz
nie jestem tak pewny ...
Napiszę tak - u mnie więźbę robił cieśla starej daty, nie mam żadnych
blach itp. wynalazków, wszystko jest na czopy, wcięcia (czy jak to się
fachowo nazywa :-), dopasowywane i ewentualnie skręcane śrubami.
Tarcicę miałem sosnową, impregnowaną próżniowo - przyjechała do mnie na
budowę całkowicie mokra od impregnatu i była od razu składana na więźbę
(celowo).
Efekt końcowy (minęło 2 lata) jest taki, że po wyschnięciu więźba jest
lekko naprężona, bez żadnych widocznych zniekształceń i pęknięć.
Post by krzychut
pzdr
krzychut
Pzdr!

Mak Sym
Budyñ
2007-08-07 11:01:33 UTC
Permalink
Post by Mak Sym
Napiszę tak - u mnie więźbę robił cieśla starej daty, nie mam żadnych
blach itp. wynalazków, wszystko jest na czopy, wcięcia (czy jak to się
fachowo nazywa :-), dopasowywane i ewentualnie skręcane śrubami.
Efekt końcowy (minęło 2 lata) jest taki, że po wyschnięciu więźba jest
lekko naprężona, bez żadnych widocznych zniekształceń i pęknięć.
I o tym własnie mówiłem. Działa? Działa! :-)



b.
Mak Sym
2007-08-07 11:57:53 UTC
Permalink
Post by Budyñ
Post by Mak Sym
Napiszę tak - u mnie więźbę robił cieśla starej daty, nie mam żadnych
blach itp. wynalazków, wszystko jest na czopy, wcięcia (czy jak to się
fachowo nazywa :-), dopasowywane i ewentualnie skręcane śrubami.
Efekt końcowy (minęło 2 lata) jest taki, że po wyschnięciu więźba jest
lekko naprężona, bez żadnych widocznych zniekształceń i pęknięć.
I o tym własnie mówiłem. Działa? Działa! :-)
b.
Eeeeeee, tam nie działa - Nowicki ci wytłumaczy dlaczego :-)))

Pzdr!

Mak Sym
krzychut
2007-08-07 11:49:14 UTC
Permalink
Się teraz różne rzeczy robi, pytanie czy zawsze poprawnie albo lepiej
niż kiedyś?

-co to znaczy poprawniej? polaczenia na blachy (choc wcale nie jestem ich
zwolennikiem bo wygladaja do dupy) spelniaja wszystkie wymogi
wytrzymalosciowe a do tego powoduja oszczednosc czasu i materialu

Ekhmmmm, sam sobie dałeś przykład, że czasami złe.

- wg Ciebie polaczenie na czop powoduje zabezpieczenie przed skreceniem?
Musze Cie zmartwic- prawidlowo wykonane polaczenie na blachy ksztaltowe jest
mocniejszym polaczeniem poniewaz nie trzeba wykonywac naciec i struktura
drewna jest nienaruszona.

Napiszę tak - u mnie więźbę robił cieśla starej daty,

-napisze tak : to zaden argument. Jak Ci murarz starej daty powie ze kiedys
sie nie docieplalo to tez przyznasz mu racje? Tym stwierdzeniem nie chce
oczywiscie odebrac fachowosci Twojemu ciesli tylko zwracam uwage ze "stara
data" nie zawsze niesie ze soba aktualne wiadomosci .

nie mam żadnych
blach itp. wynalazków, wszystko jest na czopy, wcięcia (czy jak to się
fachowo nazywa :-), dopasowywane i ewentualnie skręcane śrubami.

-chcesz przez to powiedziec ze to jedyna i wlasciwa metoda?

Tarcicę miałem sosnową, impregnowaną próżniowo - przyjechała do mnie na
budowę całkowicie mokra od impregnatu i była od razu składana na więźbę
(celowo).

- kazdy robi jak chce...

Efekt końcowy (minęło 2 lata) jest taki, że po wyschnięciu więźba jest
lekko naprężona, bez żadnych widocznych zniekształceń i pęknięć.

-masz dostep by obejrzec wszystkie polaczenia krokwi z murlatami? Polaczenie
jest nadal tak samo dokladnie spasowane jak przed dwoma laty?


pzdr
krzychut
Mak Sym
2007-08-07 12:12:16 UTC
Permalink
Post by Mak Sym
Się teraz różne rzeczy robi, pytanie czy zawsze poprawnie albo lepiej
niż kiedyś?
-co to znaczy poprawniej? polaczenia na blachy (choc wcale nie jestem ich
zwolennikiem bo wygladaja do dupy) spelniaja wszystkie wymogi
wytrzymalosciowe a do tego powoduja oszczednosc czasu i materialu
Ekhmmmm, sam sobie dałeś przykład, że czasami złe.
- wg Ciebie polaczenie na czop powoduje zabezpieczenie przed skreceniem?
Musze Cie zmartwic- prawidlowo wykonane polaczenie na blachy ksztaltowe jest
mocniejszym polaczeniem poniewaz nie trzeba wykonywac naciec i struktura
drewna jest nienaruszona.
Człowieku, widziałeś co wcześniej napisałeś?
"Niektore slupy poskrecaly sie jak wiertla wyginajac blachy
jakby z plasteliny byly" - IMVHO (zaznaczam, że nie jestem specjalistą -
cieślą) najprawdopodobniej błąd popełniłeś mocując (betonując?) słupy u
dołu. Jakbyś im pozwolił się okręcić i dopiero je przymocował byłoby ok,
i blachy łączeniowe by nie ucierpiały.
Post by Mak Sym
Napiszę tak - u mnie więźbę robił cieśla starej daty,
-napisze tak : to zaden argument. Jak Ci murarz starej daty powie ze kiedys
sie nie docieplalo to tez przyznasz mu racje? Tym stwierdzeniem nie chce
oczywiscie odebrac fachowosci Twojemu ciesli tylko zwracam uwage ze "stara
data" nie zawsze niesie ze soba aktualne wiadomosci .
Tak oczywiście, nie raz to przerabiałem, akurat ten cieśla uważał blachy
za pójście na łatwiznę.
Post by Mak Sym
nie mam żadnych
blach itp. wynalazków, wszystko jest na czopy, wcięcia (czy jak to się
fachowo nazywa :-), dopasowywane i ewentualnie skręcane śrubami.
-chcesz przez to powiedziec ze to jedyna i wlasciwa metoda?
Pewnie, że nie. Podaję konkretny przykład więźby wykonanego _poprawnie_
z całkowicie mokrej tarcicy, natomiast ty podajesz przykład wręcz przeciwny.
Post by Mak Sym
Tarcicę miałem sosnową, impregnowaną próżniowo - przyjechała do mnie na
budowę całkowicie mokra od impregnatu i była od razu składana na więźbę
(celowo).
- kazdy robi jak chce...
Pewnie.
Post by Mak Sym
Efekt końcowy (minęło 2 lata) jest taki, że po wyschnięciu więźba jest
lekko naprężona, bez żadnych widocznych zniekształceń i pęknięć.
-masz dostep by obejrzec wszystkie polaczenia krokwi z murlatami? Polaczenie
jest nadal tak samo dokladnie spasowane jak przed dwoma laty?
Mam dostęp, jest. Więźba jest cała widoczna.
Post by Mak Sym
pzdr
krzychut
Pzdr!

Mak Sym
krzychut
2007-08-07 12:54:36 UTC
Permalink
Człowieku, widziałeś co wcześniej napisałeś?

-na ogol czytam co napisalem zanim wysle...

"Niektore slupy poskrecaly sie jak wiertla wyginajac blachy
jakby z plasteliny byly" - IMVHO (zaznaczam, że nie jestem specjalistą -
cieślą) najprawdopodobniej błąd popełniłeś mocując (betonując?) słupy u
dołu.

-mialem wykonac konstrukcje nie wykonujac polaczen miedzy elementami?

Jakbyś im pozwolił się okręcić i dopiero je przymocował byłoby ok,
i blachy łączeniowe by nie ucierpiały.

-cala ta dyskusja opiera sie o to czy surowe drewno wbudowane w konstrukcje
jest zabezpieczone przed wypaczeniem a nie jak uchronic blache przed
pogieciem, chyba zbaczasz z tematu


Tak oczywiście, nie raz to przerabiałem, akurat ten cieśla uważał blachy
za pójście na łatwiznę.

-To nie moja wina. Jeszcze raz zaznaczam NIE jestem zwolennikiem polaczen na
blachy ale twierdzenie ze tylko polaczenia wykonane na wreby sa prawidlowe i
zabezpiecza surowe drewno przed paczeniem sie jest dla mnie delikatnie
mowiac zwyklym brakiem wiedzy.

Pewnie, że nie. Podaję konkretny przykład więźby wykonanego _poprawnie_
z całkowicie mokrej tarcicy, natomiast ty podajesz przykład wręcz przeciwny.

-a pamietasz jeszcze o czym dyskusja ta jest?


Mam dostęp, jest. Więźba jest cała widoczna.


-i to dowodzi temu ze mokre drewno uzyte do budowy nigdy sie nie wypaczy,
nie oslabi polaczen i ze jest to prawidlowa technika?

pzdr
krzychut
Mak Sym
2007-08-07 13:26:38 UTC
Permalink
Post by Mak Sym
Człowieku, widziałeś co wcześniej napisałeś?
-na ogol czytam co napisalem zanim wysle...
"Niektore slupy poskrecaly sie jak wiertla wyginajac blachy
jakby z plasteliny byly" - IMVHO (zaznaczam, że nie jestem specjalistą -
cieślą) najprawdopodobniej błąd popełniłeś mocując (betonując?) słupy u
dołu.
-mialem wykonac konstrukcje nie wykonujac polaczen miedzy elementami?
Siła skręcająca te słupy jak widać jest ogromna, połączenia _dołu_ słupa
mogłeś wykonać później. Na taki słup działa głównie siła dociskająca
pionowo. W domu mam na zewnątrz 3 słupy podtrzymujące dach i do dzisiaj
ich nie umocowałem do fundamentu, ponieważ i tak planuję murowanie
murków z klinkieru oraz ich wymianę.
Post by Mak Sym
Jakbyś im pozwolił się okręcić i dopiero je przymocował byłoby ok,
i blachy łączeniowe by nie ucierpiały.
-cala ta dyskusja opiera sie o to czy surowe drewno wbudowane w konstrukcje
jest zabezpieczone przed wypaczeniem a nie jak uchronic blache przed
pogieciem, chyba zbaczasz z tematu
Podaję przykład z własnego podwórka, że jest i że efekty wysychania mogą
mieć niewielki wpływ pozytywny na konstrukcję.
Post by Mak Sym
Tak oczywiście, nie raz to przerabiałem, akurat ten cieśla uważał blachy
za pójście na łatwiznę.
-To nie moja wina. Jeszcze raz zaznaczam NIE jestem zwolennikiem polaczen na
blachy ale twierdzenie ze tylko polaczenia wykonane na wreby sa prawidlowe i
zabezpiecza surowe drewno przed paczeniem sie jest dla mnie delikatnie
mowiac zwyklym brakiem wiedzy.
Przeca tak nie mówię - pewnie da się to zrobić na różne sposoby, podaję
sposób który widzę, że działa i ma się dobrze (odpukać w niemalowane
drewno :-).
Post by Mak Sym
Pewnie, że nie. Podaję konkretny przykład więźby wykonanego _poprawnie_
z całkowicie mokrej tarcicy, natomiast ty podajesz przykład wręcz przeciwny.
-a pamietasz jeszcze o czym dyskusja ta jest?
O tym jak się blachy łączeniowe poskręcały jak plastelina z
kontrprzykładem "tradycyjnej" ciesielki przy zastosowaniu mokrej tarcicy.
Post by Mak Sym
Mam dostęp, jest. Więźba jest cała widoczna.
-i to dowodzi temu ze mokre drewno uzyte do budowy nigdy sie nie wypaczy,
nie oslabi polaczen i ze jest to prawidlowa technika?
Czy ja wyglądam na wróżkę?
Czy wiem jakie drewno?
Chcesz udowodnić, że jest to nieprawidłowa technika?
Myślisz, że wymyśliłem sobie przykład?
Post by Mak Sym
pzdr
krzychut
Pzdr!

Mak Sym
krzychut
2007-08-07 13:36:26 UTC
Permalink
Post by krzychut
-a pamietasz jeszcze o czym dyskusja ta jest?
O tym jak się blachy łączeniowe poskręcały jak plastelina z
kontrprzykładem "tradycyjnej" ciesielki przy zastosowaniu mokrej tarcicy.

-nie zartuj prosze



Czy ja wyglądam na wróżkę?

-nie wiem;-)

Czy wiem jakie drewno?

-tez nie wiem

Chcesz udowodnić, że jest to nieprawidłowa technika?

-??????

Myślisz, że wymyśliłem sobie przykład?

-a po co?

pzdr
krzychut
PapaJoe
2007-08-07 10:04:02 UTC
Permalink
Post by krzychut
Post by PapaJoe
czyli suszymy okorowane bale ... tak ?
pkt1 - sciecie drzewa
pkt2 - transport dluzycy do tartaku
pkt3 - przetarcie na odpowiednie wymiary
pkt4 - suszenie w sztaplu lub suszarni
pkt5 i kolejne w zaleznosci od od woli inwestora czyli moze byc struganie i
impregnacja a nastepnie wykonanie wiezby dachowej
Powiedz jeszcze w jakim wieku masz te sosny.
pzdr
krzychut
około 30 lat
krzychut
2007-08-07 10:13:28 UTC
Permalink
Post by PapaJoe
około 30 lat
To zapomnij ze z tego zrobisz konstrukcje na dach. Wiek rebnosci sosny to ok
80 lat. Drewno z tak mlodych drzew sie nie nadaje na tak powazna robote jak
wiezba dachowa.

pzdr
krzychut
Tomasz Nowicki
2007-08-07 09:02:58 UTC
Permalink
Dnia Tue, 7 Aug 2007 08:35:12 +0200
Post by PapaJoe
W jaki sposób mozna samemu to drzewo przesuszyć ile czasu to powinno
trwać i kiedy najlepiej ¶cinać
Drzewo tnie się generalnie zimą, kiedy nie krążą w nim soki. Co do
suszenia i przechowywania, to najlepiej poszukaj w literaturze
przedmiotu - nie da się tego porządnie opisać w liście na grupie -
pewne rzeczy trzeba samemu zobaczyć na zdjęciach itd.
--
Tomasz Nowicki
Budyñ
2007-08-07 08:36:49 UTC
Permalink
U?ytkownik "Tomasz Nowicki" <***@spamhole.com> napisa? w wiadomo?ci news:***@spamhole.com...
| Nikt mnie nie przekona, że więźba z mokrej, świeżo ściętej sosny jest
| równie dobra, co z drewa o odpowiedniej wilgotności.


No dobra ale argumenty jakieś. Więźba ma wytrzymać pewnie ze 100lat i
zapewnić wytrzymałość mechaniczną. Wytrzyma i suszona i robiona na mokro.
Wiec za co ta dodatkowa kasa? Za komfort psychiczny właściciela? ("nie
jestem jak te inne kmiotki, tylko buduję fachowo i u mnie jest lepiej")





b.
Tomasz Nowicki
2007-08-07 09:01:06 UTC
Permalink
Dnia Tue, 7 Aug 2007 10:36:49 +0200
No dobra ale argumenty jakie¶. WięĽba ma wytrzymać pewnie ze 100lat i
zapewnić wytrzymało¶ć mechaniczn±. Wytrzyma i suszona i robiona na
mokro. Wiec za co ta dodatkowa kasa? Za komfort psychiczny
wła¶ciciela? ("nie jestem jak te inne kmiotki, tylko buduję fachowo i
u mnie jest lepiej")
Nie mówię, że nie wytrzyma. Ale będzie się wypaczać i niszczyć
wiatroizolację, a nawet poszycie. O ile dachówka jakoś to zniesie, to
już blacha niekoniecznie - mogą pojawić się chociażby problemy ze
szczelnością dachu, zwłaszcza przy kominach, w koszach - sama radość
dla inwestora. Ponadto, źle przygotowane drewno to raj dla grzybów,
owadów itp. - potrafią załatwić więźbę nie w sto, ale w kilka lat nawet
- kiedyś w Muratorze opisywano temat dość szczegółowo. Kolejna sprawa -
odporność ogniowa. Dobrze odżywicowane, ostrugane i zaimpregnowane
ciśnieniowo drewno jest znacznie bardziej odporne na ogień. Mniej
istotnym, ale również nieprzyjemnym efektem złego wykonania więźby są
problemy z niszczeniem okładzin z płyt gipsowo-kartonowych na poddaszu
użytkowym, zwłaszcza jeśli ich wykonawca poszedł na skróty i mocował je
bezpośrednio do więźby (a tego należałoby się spodziewać na tak
niechlujnie prowadzonej budowie). Nie wspominam o stopniowo nasilającej
się "pracy" więźby na wietrze - bo różne skrzypienia po nocy itp. mogą
tworzyć nastrój, jeśli ktoś to lubi :)
Skutkiem omawianych zaniedbań będzie więc coraz mniej szczelny i coraz
bardziej pofalowany dach, który trzeba będzie remontować nie po upływie
30-40 lat, ale po 10-15 latach, a remont ten będzie bardziej kosztowny
i uciążliwy
--
Tomasz Nowicki
gg
2007-08-07 09:20:20 UTC
Permalink
Post by Tomasz Nowicki
istotnym, ale również nieprzyjemnym efektem złego wykonania więźby są
problemy z niszczeniem okładzin z płyt gipsowo-kartonowych na poddaszu
użytkowym, zwłaszcza jeśli ich wykonawca poszedł na skróty i mocował je
bezpośrednio do więźby (a tego należałoby się spodziewać na tak
niechlujnie prowadzonej budowie).
oczywiście mocował te płyty gipsowe po pijaku gwoździami wbijając gwoździe
butelką (tego należałoby się spodziewać...)
rotfl

tak jak już ktoś napisał więźba niwysuszona doschnie na dachu i się
chociaż nie poskręca, no chyba że ktoś dzisiaj kładzie dachówkę a jutro
ociepla i przykręca regipsy - to lepiej niech weźmie wysuszoną więźbę
--
pozdrawiam
P.
januszk
2007-08-07 20:55:22 UTC
Permalink
Post by Tomasz Nowicki
Dnia Tue, 7 Aug 2007 10:36:49 +0200
No dobra ale argumenty jakie¶. WięĽba ma wytrzymać pewnie ze 100lat i
zapewnić wytrzymało¶ć mechaniczn±. Wytrzyma i suszona i robiona na
mokro. Wiec za co ta dodatkowa kasa? Za komfort psychiczny
wła¶ciciela? ("nie jestem jak te inne kmiotki, tylko buduję fachowo i
u mnie jest lepiej")
Nie mówię, że nie wytrzyma. Ale będzie się wypaczać i niszczyć
wiatroizolację, a nawet poszycie.
Pierdoły gadasz, jak jest dobrze zrobiona to się nic nie stanie, sam
robiłem jedną więźbę z mokrego drzewa i nic się nie poskręcało, teraz
(jesienią 2006) górale robili mi więźbę tak samo mokrą i wszystko ok.
Dzrewo schnie i nie skręca się. To jest normalna technologia, zapytaj
górali, od wieków tak robią więźby.
Co do blaszek, to jest efekt przeszczepienia technologi 'kanadyjki'
na nasze warunki. Stosuje się je w szkielecie, ale tam drzewo jest
wysuszone i wtedy one spełniają swoją rolę, ale jak widać do mokrego
drzewa się nie nadają bo są za słabe.
Pozdr
Janusz
krzychut
2007-08-08 08:53:23 UTC
Permalink
Post by januszk
Dzrewo schnie i nie skręca się. To jest normalna technologia, zapytaj
górali, od wieków tak robią więźby.
ciosanie kamienna siekiera tez przez wieki bylo normalna technologia... ;-)
Post by januszk
wysuszone i wtedy one spełniają swoją rolę, ale jak widać do mokrego
drzewa się nie nadają bo są za słabe.
juz to wczesniej pisalem ze polacznie na blachy, przy prawidlowo dobranych
rozmiarach i ksztaltach jest mocniejszym polaczeniem choc wizualnie takim
sobie delikatnie mowiac..

k
PiotrB.
2007-08-08 15:54:53 UTC
Permalink
Post by krzychut
wysuszone i wtedy one spe³niaj± swoj± rolê, ale jak widaæ do mokrego
drzewa siê nie nadaj± bo s± za s³abe.
juz to wczesniej pisalem ze polacznie na blachy, przy prawidlowo
dobranych rozmiarach i ksztaltach jest mocniejszym polaczeniem
skąd wiesz?
połączenie takie jest liczone i konstruowane na zadany rodzaj
pracy i jeśli nie uwzględni się dodatkowych sił związanych
z niekontrolowanym paczeniem się więźby to może spokojnie
nie wytrzymać.

Piotr
krzychut
2007-08-07 09:10:55 UTC
Permalink
Post by Budyñ
No dobra ale argumenty jakieś.
wysuszyc i tak musisz jak nie w sztaplu czy suszarni to na dachu. Jak
budujesz z "zielonego "drewna to po odeskowaniu i wstawieniu jakichs okien
ono sie na prawde robi sinozielone bo grzyby plesniowe rosna na
wyscigi...wiatr musi hulac by drewno schlo. Widzialem juz nie jeden taki
dach gdzie po kilku miesiacach trzeba bylo szczotkami plesn zdrapywac..

pzdr
krzychut
Loading...