Discussion:
Minia - czy to jeszcze kupię ?
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
IKS
2004-08-08 19:03:19 UTC
Permalink
Witam,

Czy obecnie można jeszcze kupić minię ? Jest spora oferta produktów ale
nie wiem jaka jest nazwa takiego produktu? Czy możecie poadć mi jakąś
nazwę dowolnego producenta ?

Czy jest sens słupki ogrodzeniowe (stalowe) oczyścić i pomalować raz
minią i 2xhammeright ? Czy może zastosować inne farby aby starczyło na
sporo lat ?

Pozdr. Irek
Alr
2004-08-08 19:09:22 UTC
Permalink
Post by IKS
Witam,
Czy obecnie można jeszcze kupić minię ? Jest spora oferta produktów ale
nie wiem jaka jest nazwa takiego produktu? Czy możecie poadć mi jakąś
nazwę dowolnego producenta ?
Czy jest sens słupki ogrodzeniowe (stalowe) oczyścić i pomalować raz
minią i 2xhammeright ? Czy może zastosować inne farby aby starczyło na
Hmm, lata temu tzw. minie robilo sie chyba z tlenku olowiu (czerwony
proszek) i pokostu, teraz sa nowoczesne farby podkladowe, np. unikor (ale
rodzaj zalezy od tego, czym bedziesz malowal na koncu).
Co do hammerite - CHROŃCIE mnie przed pomyslem malowania czegokolwiek tym
swinstwem!!!! Wlasnie jestem na etapie skrobania bramy wjazdowej- na
zwenatrz ok - a pod spodem rdza!!! Zaczynaja pojawiac sie pecherze (2 lata
temu po oczyszczeniu, wg zalecen - czyli bez podkladu, na lekko zardzewiale
nalozylem 2 warstwy tego dziadostwa).
Dodam tylko, ze brama "ogrodowa" pomalowana unikorem, potem 2x chlorokauczuk
od 5 lat ma sie dobrze - takie tez rozwiazanie polecam.

Pozdrawiam
Janusz
IKS
2004-08-08 19:22:57 UTC
Permalink
Post by Alr
Hmm, lata temu tzw. minie robilo sie chyba z tlenku olowiu (czerwony
proszek) i pokostu, teraz sa nowoczesne farby podkladowe, np. unikor
(ale rodzaj zalezy od tego, czym bedziesz malowal na koncu).
Mam rozumieć że minii już jako takiej nie ma a zastępują je obecnie
farby podkładowe np. unikor ?
Post by Alr
Co do hammerite - CHROŃCIE mnie przed pomyslem malowania czegokolwiek
tym swinstwem!!!! (...)
Dodam tylko, ze brama "ogrodowa" pomalowana unikorem, potem 2x
chlorokauczuk od 5 lat ma sie dobrze - takie tez rozwiazanie polecam.
Znajomy 6 lat temu malował malutki basen metalowy, mówił że pomalował
minią i 2xhammerite i do dzisiaj wygląda jak nowa. Znam też ludzi gdzie
hammerite po 3 latach zaczął odchodzić .... sam juz nie wiem co myśleć
o tej farbie. Przyjdzie albo zaryzykować hammeright lub wybrać
chlorokauczuk. Czy ktoś może mi napisać jakie są różnice cenowe ?


Pozdr. Irek
Jarek P.
2004-08-08 19:38:12 UTC
Permalink
Post by Alr
Hmm, lata temu tzw. minie robilo sie chyba z tlenku olowiu
(czerwony
Post by Alr
proszek) i pokostu
to trochę nie tak, ten czerwony proszek (tlenek ołowiu) to
właśnie minia, a mieszając go z pokostem robiło się podkładówkę
(a przy okazji własne ręce na indiańca ;-) ). Obecnie to nie ma
sensu, poniewaz mozna kupić dużo skuteczniejsze podkłady
bezpośrednio wiążące się z rdzą, jest tego od pyty, wystarczy
spytać w sklepie.
Post by Alr
Co do hammerite - CHROŃCIE mnie przed pomyslem malowania
czegokolwiek tym
Post by Alr
swinstwem!!!!
Popieram ;-)

J.
IKS
2004-08-08 19:51:16 UTC
Permalink
(...) mozna kupić dużo skuteczniejsze podkłady
bezpośrednio wiążące się z rdzą, jest tego od pyty, wystarczy
spytać w sklepie.
Czy Unikorb (Polifarb Dębica) to jest własnie taki podkład?
Post by Alr
Co do hammerite - CHROŃCIE mnie przed pomyslem malowania
czegokolwiek tym
Post by Alr
swinstwem!!!!
Popieram ;-)
Aż tak źle ? Wiec czym - chlorokauczukiem ?


Pozdr. Irek
Jarek P.
2004-08-08 20:14:57 UTC
Permalink
Post by IKS
Czy Unikorb (Polifarb Dębica) to jest własnie taki podkład?
Z tego co widzę na http://www.polifarbd.com.pl/pokazf.php?id=78
to po prostu podkład antykorozyjny. Może być OK, zwłaszcza, jeśli
słupki masz już czymś malowane, ale jesli są mocno skorodowane,
to może warto zardzewiałe miejsca oczyścić ze starej farby i
położyć tam coś bezpośrednio reagującego z rdzą? Klasycznym takim
środkiem jest Cortanin, spotkałem sie w sklepach też z jakimis
wodorozcieńczalnymi świństwami do tego służącymi. Niestety nie
pamiętam nazwy środka, którego jakiś czas temu używałem, ale był
kapitalny: malowało się żelastwo czymś, co wyglądało wypisz
wymaluj, jak gówno rozbełtane w wodzie (zresztą przed użyciem
trzeba było właśnie toto dokładnie rozbełtać i wymieszać),
malowane żelastwo nawet nie musiało byc oczyszczone z rdzy,
jedynie odpadające i łuszczące się złogi trzeba było zgarnąć. Po
wyschnięciu tworzyło toto ciemną i twardą, bardzo mocno związaną
z podłożem skorupę.
Post by IKS
Aż tak źle ?
Może nie tyle źle, co nieopłacalnie. Hammerite jest drogi a chyba
nie warty tych pieniędzy. Po prostu farba na metal. Wg mnie nie
różniąca się trwałością i jakością od dowolnej innej, dużo od
niej tańszej.
Post by IKS
Wiec czym - chlorokauczukiem ?
Te słupki były kiedyś malowane? To może tylko oczyść szczotką,
potem podkład atykorozyjny (choćby ten polifarb) a potem
cokolwiek nawierzchniowego, co może być na zewnątrz. Jeśli zaś są
mocno skorodowane miejsca, to rozejrzałbym się za Cortaninem albo
za tym rozbełtanym gównem za przeproszeniem. Dostałem je po
prostu w sklepie z farbami, to był polski wyrób.

J.
IKS
2004-08-08 20:31:56 UTC
Permalink
Post by Jarek P.
Może nie tyle źle, co nieopłacalnie. Hammerite jest drogi a chyba
nie warty tych pieniędzy. Po prostu farba na metal. Wg mnie nie
różniąca się trwałością i jakością od dowolnej innej, dużo od
niej tańszej.
Post by IKS
Wiec czym - chlorokauczukiem ?
Te słupki były kiedyś malowane? To może tylko oczyść szczotką,
potem podkład atykorozyjny (choćby ten polifarb) a potem
cokolwiek nawierzchniowego, co może być na zewnątrz. Jeśli zaś są
mocno skorodowane miejsca, to rozejrzałbym się za Cortaninem albo
za tym rozbełtanym gównem za przeproszeniem. Dostałem je po
prostu w sklepie z farbami, to był polski wyrób.
Słupki bedą stalowe z hurtowni stali tak więc w miarę czyste bez
większej rdzy. Chce ja pomalowac w taki sposób aby wytrzymały na sporo
lat ... i stąd pomysł minia + dobra farba.

Czyli w moim przypadku mogę zastosować Unikor + dobra farbę na zewnątrz
niekoniecznie hammerite ... a jesli nie hammerite to co ?

Pozdr. Irek
Alr
2004-08-08 21:27:15 UTC
Permalink
Post by IKS
Słupki bedą stalowe z hurtowni stali tak więc w miarę czyste bez
większej rdzy. Chce ja pomalowac w taki sposób aby wytrzymały na sporo
lat ... i stąd pomysł minia + dobra farba.
Czyli w moim przypadku mogę zastosować Unikor + dobra farbę na zewnątrz
niekoniecznie hammerite ... a jesli nie hammerite to co ?
Ja u siebie słupki pomalowalem najpierw unikorem, potem jakos zapomialem o
nich :-) (remont...) a nastepnie pomalowalem ... dachoplastem (takie
swinstwo na dach - czarne i smierdzace, do malowania papy). O dziwo - 10 lat
mija i jest OK - a slupki sa w zywoplocie, wiec estetyka nie gra roli
(powloka jest troche elastyczna, wiec nie odchodzi ani nie peka)

Co do farb, jakos najlepsze doswiadczenia mam z chlorokauczukiem- najpierw
podklad, potem 2x chloro., ale pamietaj- przed nalozeniem 2-giej warstwy
odczekaj przynajmniej tydzien bo sie pomarszczy :-) - sprawdzone
organoleptycznie :-) , pisze to na puszce, ale kto by tam czytal.... . Acha,
"swierze" slupki moga byc popaprane czyms tlustym - albo odtlusc, albo
poczekaj az samo zejdzie (tyle, ze potem trzeba czyscic z rdzy)

Pozdr.
Janusz
Jaroslaw Berezowski
2004-08-08 20:58:01 UTC
Permalink
Dnia Sun, 8 Aug 2004 22:14:57 +0200, Jarek P.
Post by Jarek P.
Niestety nie
pamiętam nazwy środka, którego jakiś czas temu używałem, ale był
kapitalny: malowało się żelastwo czymś, co wyglądało wypisz
wymaluj, jak gówno rozbełtane w wodzie (zresztą przed użyciem
trzeba było właśnie toto dokładnie rozbełtać i wymieszać),
malowane żelastwo nawet nie musiało byc oczyszczone z rdzy,
jedynie odpadające i łuszczące się złogi trzeba było zgarnąć. Po
wyschnięciu tworzyło toto ciemną i twardą, bardzo mocno związaną
Kiedyś był taki polski patent o nazwie Kompleksor :))
--
Jaroslaw "Jaros" Berezowski
PAweł
2004-08-09 12:16:11 UTC
Permalink
Post by Jaroslaw Berezowski
Dnia Sun, 8 Aug 2004 22:14:57 +0200, Jarek P.
Post by Jarek P.
Niestety nie
pamiętam nazwy środka, którego jakiś czas temu używałem, ale był
kapitalny: malowało się żelastwo czymś, co wyglądało wypisz
wymaluj, jak gówno rozbełtane w wodzie (zresztą przed użyciem
trzeba było właśnie toto dokładnie rozbełtać i wymieszać),
malowane żelastwo nawet nie musiało byc oczyszczone z rdzy,
jedynie odpadające i łuszczące się złogi trzeba było zgarnąć. Po
wyschnięciu tworzyło toto ciemną i twardą, bardzo mocno związaną
Kiedyś był taki polski patent o nazwie Kompleksor :))
Właśnie polecam Compleksor, albo Cortanin.
Compleksor to istotnie polski patent, opracowany w Instytucie Mechaniki
Precyzyjnej.
Oba specyfiki stosowane bezpośrednio na rdzę ( trzeba tylko usunąć luźne
płaty) reagują z nią deaktywując ją i tworzą z niej czarno-granatową
nieaktywną powłokę, która pełni rolę podkładu. Na to można dać dowolną farbę
nawierzchniową.
--
Przy odpowiedzi bezpośrednio do mnie, w adresie użyj zamiast pełnej
nazwy "wirtualnapolska" jej skrót, tj. "wp" Pozdr.
P
Dariusz K. Ladziak
2004-08-09 23:54:34 UTC
Permalink
On Mon, 9 Aug 2004 14:16:11 +0200, =?iso-8859-2?B?UEF3ZbM=?=
Post by PAweł
Właśnie polecam Compleksor, albo Cortanin.
Compleksor to istotnie polski patent, opracowany w Instytucie Mechaniki
Precyzyjnej.
Oba specyfiki stosowane bezpośrednio na rdzę ( trzeba tylko usunąć luźne
płaty) reagują z nią deaktywując ją i tworzą z niej czarno-granatową
nieaktywną powłokę, która pełni rolę podkładu. Na to można dać dowolną farbę
nawierzchniową.
I jedno i drugie to po prostu tanina - w Cortaninie po prostu wodno -
spirytusowy roztwor (no, plus troche roztworu buforowego zeby
stabilnie dzialalo), w przypadku Cyklokory dodano troche jakiegos
srodka blonotworczego (na moj gust acetyloceluloze).
--
Darek
Loading...