Discussion:
Jak i czym palić w kotle węglowym?
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
TO|\\/|EK
2007-09-18 18:52:16 UTC
Permalink
Witam

Mam kocioł węglowy Rakoczy STK/MS http://www.rakoczy.lbl.pl/02.html
Jak i czym w nim palić?
Samym węglem czy miałem też?
Podobno pali się węglem, a później zasypuje miałem.
W instrukcji napisane: "Jako paliwo zastępcze można stosować udział 50% miału
lub mułu węglowego do paliwa podstawowego".
Czy wogle jest sens zasypywać miałem? Jest to paliwo tańsze, ale chyba mniej
kaloryczne?

Ile na zimę paliwa kupić (węgla, ewentualnie miału)? Nigdy nie paliłem w piecu
więc nie mam zielonego pojęcia ile paliwa "idzie" :)
Dom parterowy, ok 150m2, ściana: beton komórkowy 24 + styropian 12


Pozdrawiam
m600
2007-09-18 19:45:47 UTC
Permalink
Post by TO|\\/|EK
Witam
Mam kocioł węglowy Rakoczy STK/MS http://www.rakoczy.lbl.pl/02.html
Jak i czym w nim palić?
Samym węglem czy miałem też?
Podobno pali się węglem, a później zasypuje miałem.
W instrukcji napisane: "Jako paliwo zastępcze można stosować udział 50%
miału lub mułu węglowego do paliwa podstawowego".
Czy wogle jest sens zasypywać miałem? Jest to paliwo tańsze, ale chyba
mniej kaloryczne?
Ile na zimę paliwa kupić (węgla, ewentualnie miału)? Nigdy nie paliłem w
piecu więc nie mam zielonego pojęcia ile paliwa "idzie" :)
Dom parterowy, ok 150m2, ściana: beton komórkowy 24 + styropian 12
Pozdrawiam
Tak , jest sens mieszac wegiel z miałem , bo jednostka kaloryczna miału
kosztuje taniej .
Ja przy podobnej powierzchni kupiłem po 2 tony wegla i miału ....
rozpalam drzewem , pozniej w zaleznosci od rozpalenia wiadro wegla , lub
mieszanki po 50%
TO|\\/|EK
2007-09-19 05:30:02 UTC
Permalink
Post by m600
Post by TO|\\/|EK
Witam
Mam kocioł węglowy Rakoczy STK/MS http://www.rakoczy.lbl.pl/02.html
Jak i czym w nim palić?
Samym węglem czy miałem też?
Podobno pali się węglem, a później zasypuje miałem.
W instrukcji napisane: "Jako paliwo zastępcze można stosować udział 50% miału
lub mułu węglowego do paliwa podstawowego".
Czy wogle jest sens zasypywać miałem? Jest to paliwo tańsze, ale chyba mniej
kaloryczne?
Ile na zimę paliwa kupić (węgla, ewentualnie miału)? Nigdy nie paliłem w
piecu więc nie mam zielonego pojęcia ile paliwa "idzie" :)
Dom parterowy, ok 150m2, ściana: beton komórkowy 24 + styropian 12
Pozdrawiam
Tak , jest sens mieszac wegiel z miałem , bo jednostka kaloryczna miału
kosztuje taniej .
Ja przy podobnej powierzchni kupiłem po 2 tony wegla i miału ....
rozpalam drzewem , pozniej w zaleznosci od rozpalenia wiadro wegla , lub
mieszanki po 50%
Ale mieszać węgiel z miałem? Mój ojciec w zwykłym piecu pali węglem i jak już
się pożądnie napali wsypuje do pieca mokry miał (polany wodą). I wtedy podobno
jak się zasypie miałem to "trzyma" tempetaturę.
jasio kowalski
2007-09-19 10:39:59 UTC
Permalink
Post by TO|\\/|EK
Ale mieszać węgiel z miałem? Mój ojciec w zwykłym piecu pali węglem i jak już
się pożądnie napali wsypuje do pieca mokry miał (polany wodą). I wtedy podobno
jak się zasypie miałem to "trzyma" tempetaturę.
Ten twoj piec niewiele sie rozni pewnie konstrukcyjnie od tego ,w ktorym pali
twoj ojciec. Wiec jak go prowadzic, jak palic, powinienes pytac jego, bo to
stary praktyk. Innych rzeczy zwiazanym z automatyka dowiesz sie od ludzi ,
ktorzy maja tego typu kotly(moze sie wypowiedza) i z DTR-ki (od producenta).
Palenie mulem to chyba zly pomysl, zasmrodzisz wszystko dookola.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
freewolny
2007-09-19 13:10:05 UTC
Permalink
Post by TO|\\/|EK
Ale mieszać węgiel z miałem? Mój ojciec w zwykłym piecu pali węglem
i jak już się pożądnie napali wsypuje do pieca mokry miał (polany
wodą). I wtedy podobno jak się zasypie miałem to "trzyma"
tempetaturę.
Polany woda nie po to, by lepiej trzymal cieplo, tylko po to by
rozpylony mial weglowy nie stworzyl przypadkiem mieszanki wybuchowej.

Damian
Jacek
2007-09-19 06:38:43 UTC
Permalink
Polecam troszkę poczytać o węglu choćby tu
http://pl.wikipedia.org/wiki/W%C4%99giel_kamienny
i obowiązkowo dowiedzieć się o kaloryczności węgla/miału (paliwa wogóle).
Bez tego to jest tak, jakbyś przyszedł do restauracji i zamówił zupę nie
rozróżniając żurku od rosołu i do tego drugie danie nie rozumiejąc różnicy
między schabowym a naleśnikami z dżemem
Jacek
jasio kowalski
2007-09-19 10:33:09 UTC
Permalink
Post by Jacek
Polecam troszkę poczytać o węglu choćby tu
http://pl.wikipedia.org/wiki/W%C4%99giel_kamienny
i obowiązkowo dowiedzieć się o kaloryczności węgla/miału (paliwa wogóle).
Bez tego to jest tak, jakbyś przyszedł do restauracji i zamówił zupę nie
rozróżniając żurku od rosołu i do tego drugie danie nie rozumiejąc różnicy
między schabowym a naleśnikami z dżemem
Jacek
Jasne, przydalby sie tez Tomkowi dodatkowy rys historyczny powiazany z
walkami o polskosc Slaska, gdzie wydobywamy wegiel oraz dodatkowo o Ziemi
Lubelskiej, gdzie jak wiemy wystepuje rowniez wegiel. Hmm przydaloby sie tez
moze poczytac o weglu brunatnym w odniesieniu do historii i takie tam inne
dyrdymaly. W zasadzie Tomek powinien pojsc do pierwszego lepszego palacza(z
papierami) i on mu to wszystko powie. W koncu gosc zdal egzamin na palacza i
ma te rzeczy w malym palcu u nogi.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Jacek
2007-09-19 19:54:15 UTC
Permalink
Mów mi wuju (tylko się nie pomyl)
Rozumiem po tej odpowiedzi, że jak masz ochotę coś mocniejszego wypić to też
Ci jest obojętne, czy będzie to piwo, czy jabol byle były litry
Jacek
jasio kowalski
2007-09-20 07:10:51 UTC
Permalink
Post by Jacek
Mów mi wuju (tylko się nie pomyl)
Rozumiem po tej odpowiedzi, że jak masz ochotę coś mocniejszego wypić to też
Ci jest obojętne, czy będzie to piwo, czy jabol byle były litry
Jacek
Ma pogadac z praktykami, jesli nigdy nie palil w kotle weglowym. Czytanie w
wikipedii o weglu, jego kalorycznosci itd. mu "bardzo pomoze" w codziennej
eksplatacji. Cale zycie rozpalalem w podobnych kociołkach, mieszkam na Slasku,
wiem skad jest dobry wegiel, wiem tez, ze moze sie roznic pochodząc z jednej
kopalni wiec co ty "wielki ekspercie" mozesz tu pomoc ze swoimi radami
ksiązkowego mola. A jaboli nie pije (w przeciwienstwie do ciebie), tak na
marginesie.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Jacek
2007-09-20 09:14:23 UTC
Permalink
Szkoda, że się denerwujesz, bo nie po to są fora dyskusyjne, żeby sobie
pyskować (wystarczy już tego, co mamy w polityce) ale po to, aby wymieniać
się wiadomościami i pomagać.
Podtrzymuję to, co napisałem. Twierdzę, że minimum wiedzy każdemu się przyda
i jak ktoś pali węglem to warto, żeby wiedział przynajmniej, co to jest
wartość opałowa. Szukanie wiedzy u palacza? Hmm... Nie wiem, czy po
zasięgnięciu wiedzy u paru kierowców byłbyś dobrym kierowcą bez przeczytania
p.o r.d. i kursu.
Jacek
jasio kowalski
2007-09-20 09:33:11 UTC
Permalink
Post by Jacek
Szkoda, że się denerwujesz, bo nie po to są fora dyskusyjne, żeby sobie
pyskować (wystarczy już tego, co mamy w polityce) ale po to, aby wymieniać
się wiadomościami i pomagać.
Podtrzymuję to, co napisałem. Twierdzę, że minimum wiedzy każdemu się przyda
i jak ktoś pali węglem to warto, żeby wiedział przynajmniej, co to jest
wartość opałowa. Szukanie wiedzy u palacza? Hmm... Nie wiem, czy po
zasięgnięciu wiedzy u paru kierowców byłbyś dobrym kierowcą bez przeczytania
p.o r.d. i kursu.
Jacek
Nie denerwuje sie.
Wiesz jest palacz i palacz, jeden zna sie na robocie, drugi tego nie czuje i
nigdy sie nie nauczy. Wyczysci kociol raz na sezon twierdzac, ze to wystarczy.
Chodzilo mi tu raczej o ludzi eksloatujacych kociolki w domach, ktorzy wiedza
co robić i dlaczego. Oczywiscie, ze teoria jest wazna ale nie sadze, zeby
dajmy na to humanista czul co to wartosc opalowa. A juz na pewno sie zgubi,
gdy przeczyta, ze gazowe kotly kondensacyjne maja sprawnosc powyzej 100%.
Poza tym na pewno kupujacy dostanie DTR-kę, gdzie powinny byc zawarte
podstawowe informacje na temat rozpalania i prowadzenia kotla.
PZDR
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
RK
2007-09-22 15:38:53 UTC
Permalink
Post by Jacek
Polecam troszkę poczytać o węglu choćby tu
http://pl.wikipedia.org/wiki/W%C4%99giel_kamienny
i obowiązkowo dowiedzieć się o kaloryczności węgla/miału (paliwa wogóle).
Bez tego to jest tak, jakbyś przyszedł do restauracji i zamówił zupę nie
rozróżniając żurku od rosołu i do tego drugie danie nie rozumiejąc różnicy
między schabowym a naleśnikami z dżemem
Witam
Teoria teorią a w praktyce wygląda to tak: Jest w moim miasteczku 5 składów
z węglem i do któregokolwiek bym nie zaszedł to zawsze mają akurat węgiel o
takiej kaloryczności jakiej potrzebuję i dokładnie z tej kopalni z której
sobie życzę. A tak naprawdę to wszyscy sprzedają ten sam węgiel importowany
z Białorusi bo jest najtańszy. Czyli niezależnie jaką zupę zamówisz to i tak
dostaniesz polewkę.

rk

Loading...