Discussion:
Stary budynek - czy sens remontować ???
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Marek
2009-01-22 18:36:19 UTC
Permalink
Witam !

Piszę do Szanownych Czytelników tej grupy by zaczerpnąć rady, opini w kwestii ratowania i modernizacji starego budynku jakim jest stara leśniczówka z którą jestem mocno związany emocjonalnie do tego stopnia ,iż chciąłbym w niej zamieszkać. Ale jak już wspomniałem zastanawiam się czy da się ze stanem tegoż budynku "wygrać ,czy cała gra jest warta przysłowiowej świeczki" i czy faktycznie warto podejmować takie działania?
Budnek jest z 1910 roku, murowany materiał cegła i kamień wapienny do remontu, pokryty eternitem, w pomieszczeniach obecny grzyb.
Moje pytania czy są skuteczne środki eliminacji grzyba w pomieszczniach ? (oczywiście zakładamy ,że wyeliminowano czyznniki grzybotwórcze czyli założono prawidłowe ogrzewanie, izolację fundamentu, izolację ścian zewnętrznych, wymieniono pokrycie dachowe)
Czy przy wymianie pokrycia dachowego z eternitu można otrzymać pomoc np. z BOŚ-u , czy istnieje jakakolwie pomoc w ramach utylizacji eternitu ?

Z góry serdecznie dziękuje za odpowiedzi !
Marek
Tomasz Nowicki
2009-01-22 18:59:45 UTC
Permalink
Radziłbym raczej staroć wyburzyć i na jej miejscu postawić nowy budynek,
zaprojektowany w podobnym stylu, by uczynić zadość sentymentom, ale
wygodny, nowoczesny, zdrowy i tańszy w eksploatacji. Mozna pozostawić
charakterystyczne elementy małej architektury i zgrabnie wkomponować je w
zmodernizowany układ przestrzenny. Można skopiować konkretne rozwiązania,
detale ze starego budynku. Ale nie warto inwestować w ruinę

BOŚ dofinansowuje utylizację eternitu, ale dla podmiotów zbiorowych -
spółdzielni, wspólnot, TBSów itd.

T.
Kudlaty
2009-01-22 19:09:57 UTC
Permalink
U?ytkownik "Marek" <***@poczta.onet.pl> napisa? w wiadomo?ci news:glaeei$pnd$***@atlantis.news.neostrada.pl...
Witam !

Piszę do Szanownych Czytelników tej grupy by zaczerpnąć rady, opini
w kwestii ratowania i modernizacji starego budynku jakim jest stara
leśniczówka z którą jestem mocno związany emocjonalnie do tego stopnia ,iż
chciąłbym w niej zamieszkać. Ale jak już wspomniałem zastanawiam się czy da
się ze stanem tegoż budynku "wygrać ,czy cała gra jest warta przysłowiowej
świeczki" i czy faktycznie warto podejmować takie działania?
Budnek jest z 1910 roku, murowany materiał cegła i kamień wapienny do
remontu, pokryty eternitem, w pomieszczeniach obecny grzyb.
Moje pytania czy są skuteczne środki eliminacji grzyba w pomieszczniach ?
(oczywiście zakładamy ,że wyeliminowano czyznniki grzybotwórcze czyli
założono prawidłowe ogrzewanie, izolację fundamentu, izolację ścian
zewnętrznych, wymieniono pokrycie dachowe)
Czy przy wymianie pokrycia dachowego z eternitu można otrzymać pomoc np. z
BOŚ-u , czy istnieje jakakolwie pomoc w ramach utylizacji eternitu ?


Nie warto. Wyburzyc. Postawic nowy. Eternit wpakowac w podjazd lub w inne
betonowe cos.
Eternit sam z siebie nie jest szkodliwy. Szkodliwy jest pyl przy jego
cieciu. (notabene tak jak welna szklana).
Na marginesie do dzisiaj w miastach sa rury z azbestem do wody pitnej.

Pozdrawiam
Krzysiek
2009-01-23 07:38:00 UTC
Permalink
Post by Marek
Piszę do Szanownych Czytelników tej grupy by zaczerpnąć rady, opini
w kwestii ratowania i modernizacji starego budynku jakim jest stara
leśniczówka z którą jestem mocno związany emocjonalnie do tego stopnia ,iż
chciąłbym w niej zamieszkać. Ale jak już wspomniałem zastanawiam się czy
da się ze stanem tegoż budynku "wygrać ,czy cała gra jest warta
przysłowiowej świeczki" i czy faktycznie warto podejmować takie działania?
Budnek jest z 1910 roku, murowany materiał cegła i kamień wapienny do
remontu, pokryty eternitem, w pomieszczeniach obecny grzyb.
Moje pytania czy są skuteczne środki eliminacji grzyba w pomieszczniach ?
(oczywiście zakładamy ,że wyeliminowano czyznniki grzybotwórcze czyli
założono prawidłowe ogrzewanie, izolację fundamentu, izolację ścian
zewnętrznych, wymieniono pokrycie dachowe)
Czy przy wymianie pokrycia dachowego z eternitu można otrzymać pomoc np. z
BOŚ-u , czy istnieje jakakolwie pomoc w ramach utylizacji eternitu ?
kilka lat temu dostałem po dziadku 100 letni dom
tyle, że ten był suchy i bez grzyba.
zrobiłem generalny remont tj:
- nowe tynki i posadzki
- nowy dach wraz z więźbą
- nowe wszystkie instalacje
- ocieplenia
- schody
też miałem sentyment bo wychowałem się w tym domu.
teraz jak już mieszkam kilka lat, to dochodzę do wniosku, że budowałbym
nowy.
Koszt niewiele mniejszy niż przy budowie nowego a nowy to jednak nowy.
Nowy budujesz jak chcesz.
Tyle, że dochodzi jeszcze koszt rozbiórki i wywozu oraz koszt postawienia
stanu surowego nowego domu.

Pozdrawiam
Krzysiek
Adam Płaszczyca
2009-01-23 08:58:48 UTC
Permalink
Post by Krzysiek
Koszt niewiele mniejszy niż przy budowie nowego a nowy to jednak nowy.
Wytrzyma 50 lat i koniec, a remontowany kolejne 100...
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
_______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/ GG: 3524356
Jacek "Plumpi"
2009-01-28 09:13:48 UTC
Permalink
Post by Adam Płaszczyca
Post by Krzysiek
Koszt niewiele mniejszy niż przy budowie nowego a nowy to jednak nowy.
Wytrzyma 50 lat i koniec,
Tyle to teraz firmy produkujące materiały dają gwarancji na swoje produkty i
tyle to one przetrwają minimum bez dokonywania jakiejkolwiek konserwacji.
Natomiast przy obecnych technologiach materiałowych i budowlanych obecnie
budowane domy wytzymają dużo więcej niż domy budowane 100 lat temu.
Obecnie dysponuje się o wiele lepszymi materiałami np. folie izolacyjne,
dachówki, drewno impregnowane itd.
Oczywiście o ile wykonawcy czegoś nie spier...., ale równie dobrze mogą
spierdzielić i podczas remontu, gdzie jest dużo łatwiej popełnić błędy
choćby z tego powodu, że stare domy nie są przystosowane do nowych
technologii.
Samemu się wpakowałem w remont i teraz tego żałuję, bo wpakowałem już tyle
kasy, że spokojnie mógłbym postawićv nowy, dużo większy dom i o wiele
szybciej móc w nim mieszkać. Nie mówiąc już o tym, ze mógłby być zbudowany i
wyposażony tak jak ja sobie tego życzę, a nie jak życzył sobie konstruktor
sprzed 80 lat. Choć i tak dom, który remontowałem ma całkiem przyzwoite
ustawienie, a jego łączna powierzchnia użytkowa to ok. 260m2
Post by Adam Płaszczyca
a remontowany kolejne 100...
Przechodząc co roku kolejne remonty, tak jak Granada :)
Niestety "stare to są dobre wino i skrzypce", choć też nie zawsze :)
Adam Płaszczyca
2009-01-28 11:12:32 UTC
Permalink
Post by Jacek "Plumpi"
Post by Adam Płaszczyca
Post by Krzysiek
Koszt niewiele mniejszy niż przy budowie nowego a nowy to jednak nowy.
Wytrzyma 50 lat i koniec,
Tyle to teraz firmy produkujące materiały dają gwarancji na swoje produkty i
tyle to one przetrwają minimum bez dokonywania jakiejkolwiek konserwacji.
Mhm. Za 5 lat firmy już nie ma, a gwarancją to można się podetrzeć.
Post by Jacek "Plumpi"
Natomiast przy obecnych technologiach materiałowych i budowlanych obecnie
budowane domy wytzymają dużo więcej niż domy budowane 100 lat temu.
Acha. Widac to szczególnie po samochodach.
Post by Jacek "Plumpi"
Obecnie dysponuje się o wiele lepszymi materiałami np. folie izolacyjne,
dachówki, drewno impregnowane itd.
Mhm. Lepsze są. Znaczy - tańsze.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
_______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/ GG: 3524356
Jacek "Plumpi"
2009-01-28 17:02:05 UTC
Permalink
Post by Adam Płaszczyca
Post by Jacek "Plumpi"
Tyle to teraz firmy produkujące materiały dają gwarancji na swoje produkty i
tyle to one przetrwają minimum bez dokonywania jakiejkolwiek konserwacji.
Mhm. Za 5 lat firmy już nie ma, a gwarancją to można się podetrzeć.
Firmy, które produkują dobre wyroby tak szybko nie znikają z rynku, a wręcz
przeciwnie - umacniają się.
Post by Adam Płaszczyca
Post by Jacek "Plumpi"
Natomiast przy obecnych technologiach materiałowych i budowlanych obecnie
budowane domy wytzymają dużo więcej niż domy budowane 100 lat temu.
Acha. Widac to szczególnie po samochodach.
Co ma piernik do wiatraka ?
Z resztą obecnie produkowane samochody pomimo większego ich skomplikowania
są mniej awaryjne od pojazdów produkowanych dawniej.
Posiadają też większą wytrzymałość, większe osiągi oraz większe bezawaryjne
przebiegi.
Post by Adam Płaszczyca
Mhm. Lepsze są. Znaczy - tańsze.
Obecnie produkowane folie są trwalsze od papierowych pap nasączanych
bitumitem sprzed kilkudziesięciu lat.
Dachówki ceramiczne i cementowe impregnowane i porządnie wibrowane.
Drewno impregnowane ciśnieniowo.

Oczywiście są przypadki, że ludzie kupują jakiś najtańszy chiński badziew,
ale sięgając po wyroby markowe można być pewnym ich jakości.
Adam Płaszczyca
2009-01-29 08:31:04 UTC
Permalink
Post by Jacek "Plumpi"
Post by Adam Płaszczyca
Mhm. Za 5 lat firmy już nie ma, a gwarancją to można się podetrzeć.
Firmy, które produkują dobre wyroby tak szybko nie znikają z rynku, a wręcz
przeciwnie - umacniają się.
Dlatego mamy co rusz nowe firmy.
Post by Jacek "Plumpi"
Post by Adam Płaszczyca
Post by Jacek "Plumpi"
Natomiast przy obecnych technologiach materiałowych i budowlanych obecnie
budowane domy wytzymają dużo więcej niż domy budowane 100 lat temu.
Acha. Widac to szczególnie po samochodach.
Co ma piernik do wiatraka ?
Mamy nowsze materiały, lepsze technologie i... nie, nie mamy bardziej
trwałych aut. Wręcz przeciwnie.
Post by Jacek "Plumpi"
Z resztą obecnie produkowane samochody pomimo większego ich skomplikowania
są mniej awaryjne od pojazdów produkowanych dawniej.
Ciekawe, dlaczego moje doświadczenia temu przeczą.
Post by Jacek "Plumpi"
Posiadają też większą wytrzymałość, większe osiągi oraz większe bezawaryjne
przebiegi.
Oczywiście. Widze to po naszej flocie firmowej.
Post by Jacek "Plumpi"
Obecnie produkowane folie są trwalsze od papierowych pap nasączanych
bitumitem sprzed kilkudziesięciu lat.
Dachówki ceramiczne i cementowe impregnowane i porządnie wibrowane.
Drewno impregnowane ciśnieniowo.
Oczywiście są przypadki, że ludzie kupują jakiś najtańszy chiński badziew,
ale sięgając po wyroby markowe można być pewnym ich jakości.
A ja mam mieszkałem w budynku mającym 80 lat, który był w lepszym stanie
niż pięciolatek.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
_______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/ GG: 3524356
Sebcio
2009-01-22 19:15:45 UTC
Permalink
Post by Marek
Budnek jest z 1910 roku, murowany materiał cegła i kamień wapienny
do remontu, pokryty eternitem, w pomieszczeniach obecny grzyb.
Teoretycznie jest możliwość usunięcia grzyba, tyle że wiąże się to ze
sporym nakładem środków. Ktoś podpowiedział by stary budynek wyburzyć a
na jego miejscu postawić nowy. To jest rozwiązanie najprostsze, ale może
być nieakceptowalne. Dla mnie bynajmniej byłby to całkiem inny budynek,
podróba. Jeśli stan murów nie jest zły, to może okazać się lepszym
rozwiązaniem kapitalny remont - skucie tynków wewnętrznych (rozumiem że
elewacja to naga cegła ?), wymiana posadzek i stropów, wymiana stolarki
okiennej i wewnętrznej, wymiana instalacji. W zasadzie zostaje fundament
oraz mury. Nawet dach do remontu, a w szczególności więźba. Kominy do
przezbrojenia (oczyszczenie i wstawienie wkładów). Izolacja fundamentów.
Drenaż. To tak na szybko... ;)
Post by Marek
czyli założono prawidłowe ogrzewanie, izolację fundamentu,
izolację ścian zewnętrznych, wymieniono pokrycie dachowe)
Wentylacja przede wszystkim. Grzyb zaczyna swój żywot od odpowiedniego
poziomu wilgoci i ten parametr należy kontrolować. Na początku więc dom
trzeba będzie osuszyć a to troszkę prądu pociągnie.
Post by Marek
Czy przy wymianie pokrycia dachowego z eternitu można otrzymać pomoc
np. z BOŚ-u , czy istnieje jakakolwie pomoc w ramach utylizacji eternitu ?
Gmina powinna dostarczyć Ci wszelkich informacji, bo zwykle to ona
posiada odpowiednie programy pro-eko. To samo dotyczy dotacji na
modernizację systemu ogrzewania na niskoemisyjne. W komórce
odpowiedzialnej za środowisko powinni Ci udzielić szczegółowych informacji.
--
Pozdrawiam,
Sebcio
Pan Papkin
2009-01-22 20:45:18 UTC
Permalink
/Witam !/
//
/ Piszę do Szanownych Czytelników tej grupy by zaczerpnąć rady,
opini w kwestii ratowania i modernizacji starego budynku jakim jest
stara leśniczówka z którą jestem mocno związany emocjonalnie do tego
stopnia ,iż chciąłbym w niej zamieszkać. Ale jak już wspomniałem
zastanawiam się czy da się ze stanem tegoż budynku "wygrać ,czy cała gra
jest warta przysłowiowej świeczki" i czy faktycznie warto podejmować
takie działania?/
/ Budnek jest z 1910 roku, murowany materiał cegła i kamień wapienny
do remontu, pokryty eternitem, w pomieszczeniach obecny grzyb./
/Moje pytania czy są skuteczne środki eliminacji grzyba w pomieszczniach
? (oczywiście zakładamy ,że wyeliminowano czyznniki grzybotwórcze
czyli założono prawidłowe ogrzewanie, izolację fundamentu,
izolację ścian zewnętrznych, wymieniono pokrycie dachowe) /
/Czy przy wymianie pokrycia dachowego z eternitu można otrzymać pomoc
np. z BOŚ-u , czy istnieje jakakolwie pomoc w ramach utylizacji eternitu ?/
//
/Z góry serdecznie dziękuje za odpowiedzi !/
/Marek /
//
izolacja fundamentów i scian (pionowa, pozioma)
wymiana elementów drewnianych (konstrukcja stropów, schody, dachu,
stolarka otworowa, podłogi)
ocieplenie ścian, stropów, dachu
instalacje (wentylacja, ogrzewanie, elektryczna, wodna, ew. inne)
odbudowa dachu, naprawa tynków zewn. wew,

to są pozycje jakie znajdą się w kosztorysie i będą słono kosztować,
wymiana konstrukcji dachowej może być konieczna, bo jeśli w
pomieszczeniach jest grzyb, świadczy to o zawilgoceniu i braku
wentylacji, co raczej nie wpłynęło najlepiej na konstrukcje stropu,
dachu itd.

niektóre elementy budynku ze względu na jego przedwojenny charakter mogą
być szczególnie cenne, jak na przykład okna i drzwi. plastikowe raczej
nie będą fajnie i sentymentalnie wyglądać a wymiary niekoniecznie muszą
być typowe. Odtworzenie w miarę wierne oryginałów będzie wymagało
nakładów i poszukiwań fachowca któremu się będzie chciało

główny problem jaki napotkasz to konieczność bardzo poważnej ingerencji
dosłownie w całą konstrukcję budynku (zwykle ludzie mówią że zaczeli od
drobiazgów, ale czego się tknęli to trafiali na minę...)żeby doprowadzić
go do wymagań współczesnego komfortu i ekonomii a to może być mocniejszy
argument od sentymentu...

na ale ktoś musi ratować zabytki chociaż nie ma to wymiaru biznesowego

PP
Pan Papkin
2009-01-22 20:50:45 UTC
Permalink
Post by Pan Papkin
/Witam !/
// / Piszę do Szanownych Czytelników tej grupy by zaczerpnąć
rady, opini w kwestii ratowania i modernizacji starego budynku jakim
jest stara leśniczówka z którą jestem mocno związany emocjonalnie do
tego stopnia ,iż chciąłbym w niej zamieszkać. Ale jak już wspomniałem
zastanawiam się czy da się ze stanem tegoż budynku "wygrać ,czy cała
gra jest warta przysłowiowej świeczki" i czy faktycznie warto
podejmować takie działania?/
/ Budnek jest z 1910 roku, murowany materiał cegła i kamień
wapienny do remontu, pokryty eternitem, w pomieszczeniach obecny grzyb./
/Moje pytania czy są skuteczne środki eliminacji grzyba w
pomieszczniach ? (oczywiście zakładamy ,że wyeliminowano czyznniki
grzybotwórcze czyli założono prawidłowe ogrzewanie, izolację
fundamentu, izolację ścian zewnętrznych, wymieniono pokrycie dachowe) /
/Czy przy wymianie pokrycia dachowego z eternitu można otrzymać pomoc
np. z BOŚ-u , czy istnieje jakakolwie pomoc w ramach utylizacji eternitu ?/
// /Z góry serdecznie dziękuje za odpowiedzi !/
/Marek /
//
izolacja fundamentów i scian (pionowa, pozioma)
wymiana elementów drewnianych (konstrukcja stropów, schody, dachu,
stolarka otworowa, podłogi)
ocieplenie ścian, stropów, dachu
instalacje (wentylacja, ogrzewanie, elektryczna, wodna, ew. inne)
odbudowa dachu, naprawa tynków zewn. wew,
to są pozycje jakie znajdą się w kosztorysie i będą słono kosztować,
wymiana konstrukcji dachowej może być konieczna, bo jeśli w
pomieszczeniach jest grzyb, świadczy to o zawilgoceniu i braku
wentylacji, co raczej nie wpłynęło najlepiej na konstrukcje stropu,
dachu itd.
niektóre elementy budynku ze względu na jego przedwojenny charakter mogą
być szczególnie cenne, jak na przykład okna i drzwi. plastikowe raczej
nie będą fajnie i sentymentalnie wyglądać a wymiary niekoniecznie muszą
być typowe. Odtworzenie w miarę wierne oryginałów będzie wymagało
nakładów i poszukiwań fachowca któremu się będzie chciało
główny problem jaki napotkasz to konieczność bardzo poważnej ingerencji
dosłownie w całą konstrukcję budynku (zwykle ludzie mówią że zaczeli od
drobiazgów, ale czego się tknęli to trafiali na minę...)żeby doprowadzić
go do wymagań współczesnego komfortu i ekonomii a to może być mocniejszy
argument od sentymentu...
na ale ktoś musi ratować zabytki chociaż nie ma to wymiaru biznesowego
PP
aha byłbym zapomniał, przy tym wszystkim problem eternitu jest
zaniedbywalny. dotacji nie będzie, najlepiej poszukaj w internecie jak
bezpiecznie usunąc eternit z dachu, spakuj na europaletach zgodnie z
instrukcją i oddaj firmie utylizującej - koszt około 1000zł za kontener.
Sebcio
2009-01-23 10:21:17 UTC
Permalink
Post by Pan Papkin
aha byłbym zapomniał, przy tym wszystkim problem eternitu jest
zaniedbywalny. dotacji nie będzie, najlepiej poszukaj w internecie jak
bezpiecznie usunąc eternit z dachu, spakuj na europaletach zgodnie z
instrukcją i oddaj firmie utylizującej - koszt około 1000zł za kontener.
To najgorsze z możliwych rozwiązanie - samodzielne zwalanie eternitu z
dachu. Powinien iść do gminy i postawić im proste zadanie - "Mam eternit
na dachu. Pomóżcie mi go usunąć". Gmina zgodnie z programem rządowym
powinna mieć opracowany program utylizacji eternitu. Jeśli gmina jest
nieprzygotowana, w następnej kolejności z tym samym zadaniem (z
dorzuceniem "bo gmina mi nie może pomóc") należy udać się do starostwa
powiatowego.
--
Pozdrawiam,
Sebcio
RobertP.
2009-01-23 12:10:56 UTC
Permalink
Post by Sebcio
To najgorsze z możliwych rozwiązanie - samodzielne zwalanie eternitu z
dachu. Powinien iść do gminy i postawić im proste zadanie - "Mam eternit
na dachu. Pomóżcie mi go usunąć". Gmina zgodnie z programem rządowym
A gmina poleci firmę która skasuje fafnaście tysięcy i w ramach programów
ekologicznych zrefunduje z 1000PLN.
--
Pozdrawiam
RobertP.
Pan Papkin
2009-01-23 13:32:53 UTC
Permalink
Post by RobertP.
Post by Sebcio
To najgorsze z możliwych rozwiązanie - samodzielne zwalanie
eternitu z dachu. Powinien iść do gminy i postawić im proste zadanie -
"Mam eternit na dachu. Pomóżcie mi go usunąć". Gmina zgodnie z
programem rządowym
A gmina poleci firmę która skasuje fafnaście tysięcy i w ramach
programów ekologicznych zrefunduje z 1000PLN.
o to to to...
dokładnie tak jest, a przy zachowaniu odpowiednich środków
bezpieczeństwa (w skrócie: maski przeciwpyłowe z filtrami - nie takie
białe po 50gr, kombinezony, plandeki, worki foliowe oraz ostrożny
demontaż - bez narzędzi typu piła elektryczna, wiertarka - najlepiej na
mokro - są nawet specjalne preparaty którymi spryskuje się płyty przed
demontażem a on wiąże ew. pył) będzie nawet lepiej niż w wypadku takiej
firmy, której zależy na zabezpieczeniu siebie, tobie natomiast zależy na
całkowitym usunięciu całego eternitu z terenu.
Mi krzyknęli 9tys za dom + 5 tys za bud. gospodarczy. Sami zrobiliśmy to
za 1200 zł (maski, kombinezony, filtry, ten preparat o którym pisałem -
nazywał się chyba aksil, opryskiwacz) za odbiór zapłaciłem niecały
1000zł. robota trwała 2 dni w 2 osoby.
PP
Jacek "Plumpi"
2009-01-28 09:45:11 UTC
Permalink
Post by RobertP.
Post by Sebcio
To najgorsze z możliwych rozwiązanie - samodzielne zwalanie eternitu z
dachu. Powinien iść do gminy i postawić im proste zadanie - "Mam eternit
na dachu. Pomóżcie mi go usunąć". Gmina zgodnie z programem rządowym
A gmina poleci firmę która skasuje fafnaście tysięcy i w ramach programów
ekologicznych zrefunduje z 1000PLN.
A do tego nałoży nakaz demontażu wyznaczając termin :)
szwagier
2009-01-22 23:48:27 UTC
Permalink
/Witam !/
//
/ Piszę do Szanownych Czytelników tej grupy by zaczerpnąć rady,
opini w kwestii ratowania i modernizacji starego budynku jakim jest
stara leśniczówka z którą jestem mocno związany emocjonalnie do tego
stopnia ,iż chciąłbym w niej zamieszkać. Ale jak już wspomniałem
zastanawiam się czy da się ze stanem tegoż budynku "wygrać ,czy cała gra
jest warta przysłowiowej świeczki" i czy faktycznie warto podejmować
takie działania?/
/ Budnek jest z 1910 roku, murowany materiał cegła i kamień wapienny
do remontu, pokryty eternitem, w pomieszczeniach obecny grzyb./
/Moje pytania czy są skuteczne środki eliminacji grzyba w pomieszczniach
? (oczywiście zakładamy ,że wyeliminowano czyznniki grzybotwórcze
czyli założono prawidłowe ogrzewanie, izolację fundamentu,
izolację ścian zewnętrznych, wymieniono pokrycie dachowe) /
/Czy przy wymianie pokrycia dachowego z eternitu można otrzymać pomoc
np. z BOŚ-u , czy istnieje jakakolwie pomoc w ramach utylizacji eternitu ?/
//
/Z góry serdecznie dziękuje za odpowiedzi !/
/Marek /
//
A na ile wyceniasz sentymenty?
Bo dla mnie sa "bezcenne" wiec uznalbym ze warto.

szwagier
tornad
2009-01-23 04:43:23 UTC
Permalink
   Budnek jest z 1910 roku, murowany materiał cegła i kamień wapienny do
remontu, pokryty eternitem, w pomieszczeniach obecny grzyb.
Moje pytania czy są skuteczne środki eliminacji grzyba w pomieszczniach ?
(oczywiście zakładamy ,że wyeliminowano czyznniki grzybotwórcze czyli założono
prawidłowe ogrzewanie, izolację fundamentu, izolację ścian zewnętrznych,
wymieniono pokrycie dachowe)
Czy przy wymianie pokrycia dachowego z eternitu można otrzymać pomoc np. z
BOŚ-u , czy istnieje jakakolwie  pomoc w ramach utylizacji eternitu ?
Z góry serdecznie dziękuje za odpowiedzi !
Marek
Ja tez znam ten "bol" i przywiazanie do staroci. Wiec radze Ci remontowac.
Wiekszosc radzi zburzyc i stawiac od nowa... Niestety to juz nigdy nie bedzie
to samo.
Jednak podajesz za malo danych, trzeba zgadywac. Zgaduje, ze nie ma piwnic, ze
teren jest rowninny, poziom wody gruntowej wysoki i dach przecieka.
Z drugiej strony sama robota papierkowa przy budowie raczej do przyjemnych
nie nalezy i ja wole juz lopata kopac, niz sie uzerac, projektowac, zmieniac,
konsultowac i placic za cos, z czego zadnego pozytku oprocz zaspokojenia
potrzeb biurokracji nie ma. Elektryka zapewne jest, zatem bedziesz instalacje
naprawial a nie projektowal i zlecal wykonanie w cenie po stowie za punkt.
Dom sobie stoi te 100 lat i zapewne stal bedzie jeszcze kilkaset, pod
warunkiem, ze tak jak piszesz jestes w stanie odkopac fundamenty, zalozyc
drenaz, nalepic na goraco izolacje zewnetrzna scian fundamentowych, chociaz
zastanawiwm sie czy w przypadku muru cegla/kamien wapienny jest to niezbedne a
to z uwagi na fakt, iz kamien wapienny jest szczelny i podciag kapilarny w nim
jest ograniczony. Za to ma duze zalety zdrowotne. Oczywiscie podlogi trzeba
nowe, na keramzycie moze, wiezbe tez zapewne trzeba czesciowo wymienic ale to
sa remonty a nie budowa. A ten tylko wie co to jest budowa, kto buduje czy
budowal.
No i mieszkajac pod lasem bedziesz raczej prowadzil zycie po staremu w sensie
moze koza lub piec opalany drewnem a nie olej opalowy, gaz czy ekogroszek...
W sumie trudno wiecej powiedziec; trzebaby to widziec, moze jakies zdjecia
zrob wtedy zapewne dyskusja bedzie bardziej efektywna.
Odnosnie eternitu to ja zlecalem kilkuosobowemu zespolowi wymiane pokrycia na
blachodachowke. Oni na sznurkach te plyty faliste na dol spuszczali i pieknie
pod plotem poukladali. Ja w tym czasie zlozylem wniosek do gminy; przyjechali
chlopcy, ktorzy to zabrali i wywiezli gdzies w cholere za darmo. Wczesniej
sasiad je zlustrowal i chyba z polowe zachamecil bo mu na dach szopy spasowaly
za co tylko pol litra postawil. Tak, ze z tym nie ma klopotu.
W sumie glosuje za remontem. Pzdr.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
u***@yahoo.com
2009-01-23 06:47:06 UTC
Permalink
Nowy dom konieczna masa papierów czasu i pieniedzy i nawet jak będzie
wyglądał jak stary to i tak będzie nowy
Remont masa pieniedzy i czasu.
Dla mnie 4:2 na korzyść starego domu.


Tak z ciekawości jak wysoko masz sufit?

S
Jacek "Plumpi"
2009-01-28 09:49:27 UTC
Permalink
Post by u***@yahoo.com
Nowy dom konieczna masa papierów czasu i pieniedzy i nawet jak będzie
wyglądał jak stary to i tak będzie nowy
Remont masa pieniedzy i czasu.
Dla mnie 4:2 na korzyść starego domu.
Tyle, że jak zaingeruje w konstrukcję tego domu i cokolwiek zmieni lub
będzie chciał zmienić to poza tymi, wszystkimi papierami, które wymieniłeś
wyżej będzie musiał załatwić: inwentaryzację budynku, orzeczemie
rzeczoznawcy o stanie technicznym i możliwościach przebudowy oraz
ewentualnie zgodę miejscowego kustosza, jezeli budynek jest na liście
zabytków. Wtedy będzie 4:7 na korzyść nowego.
Lukasz Sczygiel
2009-01-23 22:32:05 UTC
Permalink
Post by tornad
Dom sobie stoi te 100 lat i zapewne stal bedzie jeszcze kilkaset, pod
warunkiem, ze tak jak piszesz jestes w stanie odkopac fundamenty, zalozyc
drenaz, nalepic na goraco izolacje zewnetrzna scian fundamentowych, chociaz
zastanawiwm sie czy w przypadku muru cegla/kamien wapienny jest to niezbedne a
to z uwagi na fakt, iz kamien wapienny jest szczelny i podciag kapilarny w nim
jest ograniczony. Za to ma duze zalety zdrowotne. Oczywiscie podlogi trzeba
nowe, na keramzycie moze, wiezbe tez zapewne trzeba czesciowo wymienic ale to
sa remonty a nie budowa. A ten tylko wie co to jest budowa, kto buduje czy
budowal.
Tez popieram remont. Jednak czasem nie warto sie mordować ze starym domem. Jesli
teren podmokły (bo np gdy budowano domek byla tam inna melioracja) to stara
konstrukcja moze nie byc warta resuscytacji.

Ale mam jeszcze jdaną uwagę do ewentualnego odkopywania scian. Nalezy to zrobić
tak aby nie odpuścić scian. Jesli się za mocno odkopie to sciana popęka i może
sie przewrócić albo przynajmniej porobią sie szpary. Jestem na to uczulony bo we
wsi tak jeden sobie zrobił :(
--
Lukasz Sczygiel
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Jackare
2009-01-23 08:38:08 UTC
Permalink
Ja bym remontował. Stary budynek więc nie będzie do niego żadnych planów.
Nawet jak wyburzysz wszystko i zostawisz ściany zewnętrzne - możesz to
zrobić "po cichu", bez projektów, zgłaszania budowy i całej związanej z tym
biurokracji za ciężkie pieniądze. Teren twój, więc nie musisz nikogo nań
wpuszczać podczas remontu, a możliwości będziesz miał potencjalnie duże.
Wystarczy spojrzeć jakie cuda robi się teraz ze stareńkich zabytków. Stara
technika budowlana jest IMHO solidniejsza i lepsza od obecnej. Twój dom stoi
już 100 lat i zanosi się że jeszcze postoi. Jestem ciekaw jak będą wyglądały
obecnie stawiane domy za lat dajmy na to 30-40. Ja mieszkam w dużym
mieszkaniu w starej poniemieckiej kamienicy z 1923 r i nie zamieniłbym tego
na żaden dom lub mieszkanie w nowym budownictwie.
--
Jackare
Lukasz Sczygiel
2009-01-23 22:13:40 UTC
Permalink
Post by Marek
Witam !
       Piszę do Szanownych Czytelników tej grupy by zaczerpnąć rady, opini w
kwestii ratowania i modernizacji starego budynku jakim jest stara leśniczówka z
którą jestem mocno związany emocjonalnie do tego stopnia ,iż chciąłbym w niej
zamieszkać. Ale jak już wspomniałem zastanawiam się czy da się ze stanem tegoż
budynku "wygrać ,czy cała gra jest warta przysłowiowej świeczki" i czy
faktycznie warto podejmować takie działania?
Post by Marek
   Budnek jest z 1910 roku, murowany materiał cegła i kamień wapienny do
remontu, pokryty eternitem, w pomieszczeniach obecny grzyb.
Post by Marek
Moje pytania czy są skuteczne środki eliminacji grzyba w pomieszczniach ?
(oczywiście zakładamy ,że wyeliminowano czyznniki grzybotwórcze czyli założono
prawidłowe ogrzewanie, izolację fundamentu, izolację ścian zewnętrznych,
wymieniono pokrycie dachowe)

Mieszkam w domu z 1905r. Zajmuje cały parter jakieś 130m2. Koszt ogrzania na rok
to jakieś 3-4T węgla. W tym roku to jakieś 2 tysiace zl. W pomieszczeniach mam
momentami 29 stopni :) poniżej 20 spada tylko jak sie zaśpi rano do pieca.

Pisze o tym aby zasygnalizować że sam wiek i metoda wybudowania niewiele mowi o
calosci.

Oszacuj ile będzie kosztował remont całości. Ile wyjdzie dodatkowe ocieplenie,
wymiana okien, drzwi, instalacji wszelkich, nowe tynki, sufity, dach i jego
pokrycie.
Grzyba narazie nie licz. Jak będziesz miał kwotę potrzebną na remont to zastanów
sie czy nie warto jednak zburzyć i zbudowac od nowa.
Jeśli remont to będzie 20-40% nowego to moze warto walczyc z grzybem i ocieplać.
Jeśli więcej to IMO warto zaprosic architekta aby zasugerował czy warto wyburzać
częściowo czy cos zostawic i wybudowac nowe na tym co zostanie.
--
Lukasz Sczygiel
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Jacek "Plumpi"
2009-01-28 09:42:08 UTC
Permalink
Marku!
Remontowanie starego jest z całą pewnością kosztowniejsze niż stawianie nowego, ponieważ poza typowymi pracami montażowymi musisz wykonać prace demontażowe np. zdjęcie starego pokrycia dchowego, skucie tynków, zrywanie podłóg itd. metodami bardziej kosztownymi niż wybirzenie całości.
Ponadto dochodzi szereg prac, których nie musiał byś wykonywać stawiając nowy budynek, a są to prace związane np. z pozbyciem się grzyba.
Aby pozbyć się grzyba nie wystarczy tylko i wyłącznie "popsikać perfumami".
Trzeba znaleźć przyczynę i ją usunąć. Zazwyczaj grzyb jest efektem złej izolacji murów. Oczywiście są metody i technologie wykonywania pozwalających utworzyć skuteczną izolację poziomą, a także wykonać izolację pionową.
O ile wykonanie izolacji pionowej jest zadaniem prostym, wymagającym tylko odkopania ścian i fundamentów, skucie tynków i położenie odpowiednich warstw izolacyjnych, o tyle wykonanie izolacji poziomej jest zadaniem pracochłonnym i kosztownym, a przy tym wymagającym dużej wiedzy.
Do wyboru masz metody "podcinkę", która polega na przecinaniu murów dookoła, kawałek po kawałku i umieszczaniu w utworzonych szczelinach warstw izolujących w postaci zaprawy z dodatkami hydrofobowymi lub też metoda "injekcyjna" polegająca na wstrzykiwaniu w mur sprcjalnych preparatów-soli, które wiążą wilgoć i jednocześnie tworzą barierę hydrofobową.

Kolejna sprawa to pozbycie się zarodników grzyba, które siedzą w ścianie. Wymaga to skucia tynków i odpowiedniego zaimpregnowania środkami grzybobójczymi. Trzeba się też pozbyć starej stolarki, jeżeli dom był zawilgocony, bo tam napewno znajduje się grzybnia i przy najmniejszych problemach z wilgocią da o sobie znać.
Trzeba też ocenić stan fundamentów, bo może się okazać, ze wyremontujesz dom i za jakiś czas zaczną się pojawiać pęknięcia ścian.

Samemu także się wpakowałem w remont starego domu i teraz żałuję, ze jednak nie budowałem nowego, ponieważ koszty takie same, a nawet wyższe, jednak jest to stary dom, posiadający pewne wady, których nie jestem w stanie wyeliminować. Wszelkie metody to tylko półśrodki, które w mniejszym lub większym stopniu poprawiają stan techniczny domu.
Lukasz Sczygiel
2009-01-28 18:23:46 UTC
Permalink
Post by Jacek "Plumpi"
Marku!
Remontowanie starego jest z całą pewnością kosztowniejsze niż stawianie
nowego, ponieważ poza typowymi pracami montażowymi musisz wykonać prace
demontażowe np. zdjęcie starego pokrycia dchowego, skucie tynków, zrywanie
podłóg itd. metodami bardziej kosztownymi niż wybirzenie całości.

Niekoniecznie. Dużo zalezy od zakresu remontu. Znam kilka domków które stały
puste kilkanaście lat i nawet grzyb był i doprowadzenie do stanu eleganckiego
kosztowało śmieszne pieniądze i grzyb sie nie pokazał ponownie.
Post by Jacek "Plumpi"
Ponadto dochodzi szereg prac, których nie musiał byś wykonywać stawiając nowy
budynek, a są to prace związane np. z pozbyciem się grzyba.
Post by Jacek "Plumpi"
Aby pozbyć się grzyba nie wystarczy tylko i wyłącznie "popsikać perfumami".
Czasem wystarczy. Jeśli grzyb pojawił sie po opuszczeniu domu albo w skutek
"biedowania" - np. grzanie sie "bombą pokojową".
Post by Jacek "Plumpi"
Trzeba znaleźć przyczynę i ją usunąć.
Jak najbardziej zgoda.
Post by Jacek "Plumpi"
Zazwyczaj grzyb jest efektem złej izolacji murów.
Eeee tam zazwyczaj. Na 7 przypadków grzyba z jakimi mialem do czynienia 6 było
spowodowanych kiepską wentylacją bo se ktoś chciał mieć cieplej. A jeden to zła
melioracja i grzyb był w suterenie. Nie generalizujmy.
Post by Jacek "Plumpi"
Oczywiście są metody i technologie wykonywania pozwalających utworzyć
skuteczną izolację poziomą, a także wykonać izolację pionową.
Post by Jacek "Plumpi"
O ile wykonanie izolacji pionowej jest zadaniem prostym, wymagającym tylko
odkopania ścian i fundamentów, skucie tynków i położenie odpowiednich warstw
izolacyjnych, o tyle wykonanie izolacji poziomej jest zadaniem pracochłonnym i
kosztownym, a przy tym wymagającym dużej wiedzy.
Post by Jacek "Plumpi"
Do wyboru masz metody "podcinkę", która polega na przecinaniu murów dookoła,
kawałek po kawałku i umieszczaniu w utworzonych szczelinach warstw izolujących w
postaci zaprawy z dodatkami hydrofobowymi lub też metoda "injekcyjna" polegająca
na wstrzykiwaniu w mur sprcjalnych preparatów-soli, które wiążą wilgoć i
jednocześnie tworzą barierę hydrofobową.

Fajnie. Tyle ze po taką armatę sie sięga jeśli się wie że przyczyna wilgoci jest
zewnętrzna i melioracja nie pomoże.
Post by Jacek "Plumpi"
Kolejna sprawa to pozbycie się zarodników grzyba, które siedzą w ścianie.
Wymaga to skucia tynków i odpowiedniego zaimpregnowania środkami grzybobójczymi.
Trzeba się też pozbyć starej stolarki, jeżeli dom był zawilgocony, bo tam
napewno znajduje się grzybnia i przy najmniejszych problemach z wilgocią da o
sobie znać.

Ano tak jest. Zagrzybione tynki dosyc łatwo się kuje a tynkowanie ponowne jest
podobnie pracochłonne jak tynkowanie w nowym. No dobra, ściany w staym będą
okropnie krzywe.
Post by Jacek "Plumpi"
Trzeba też ocenić stan fundamentów, bo może się okazać, ze wyremontujesz dom i
za jakiś czas zaczną się pojawiać pęknięcia ścian.
Ano przy zaczęciu posiadania takiego domu trzeba ocenić co się dostało.
Post by Jacek "Plumpi"
Samemu także się wpakowałem w remont starego domu i teraz żałuję, ze jednak
nie budowałem nowego, ponieważ koszty takie same, a nawet wyższe, jednak jest to
stary dom, posiadający pewne wady, których nie jestem w stanie wyeliminować.
Wszelkie metody to tylko półśrodki, które w mniejszym lub większym stopniu
poprawiają stan techniczny domu.

Zdarza sie. Nie przerzucaj swoich fobii na innych. Stary dom nie zawsze jest
wart wyburzania. Jeśli sie dobrze oceni stan to zdziwienia nie będzie. Jak już
napisałem znam kilka domów objętych w stanie zaniedbanym i żaden z nich nie
wymagał wyburzenia. Budowane były w różnych okresach PRL z różnych materiałów i
w różnym stanie były przejmowane.
Jeden z nich był przez ponad 20lat opuszczony.

Jak widać wątkotwórca narazie się uciszył. Jak podrzuci jakieś info to bedziemy
radzić czy warto wyburzać bezwarunkowo.
--
Pozdrawia posiadacz 105 letniego domu bez grzyba :)
Lukasz Sczygiel
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Loading...