Discussion:
Kocioł kondensacyjny x-funkcyjny
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Kuba
2018-04-10 07:53:36 UTC
Permalink
Jaki mam zamontować kocioł do domu jednorodzinnego przy gazie z butli?
Musze mieć sterowanie przez internet.
Ma grzać kaloryfery, wody użytkowa nie jest potrzebna.
Dom o powierzchni 140 m2 , nieocieplony ale nie jest zle.

Co możecie polecić bo ja sie gubie?
Uzytkownik
2018-04-10 08:34:02 UTC
Permalink
Post by Kuba
Jaki mam zamontować kocioł do domu jednorodzinnego przy gazie z butli?
Musze mieć sterowanie przez internet.
Ma grzać kaloryfery, wody użytkowa nie jest potrzebna.
Dom o powierzchni 140 m2 , nieocieplony ale nie jest zle.
Co możecie polecić bo ja sie gubie?
Montaż kotła to nie tania inwestycja. Trzeba myśleć docelowo.

Przypuszczam, że obecnie dom stoi pusty i chcesz go zabezpieczyć przed
zamarznięciem?


Kocioł 1-funkcyjny (1f) grzeje CO (grzejniki), ale może także i grzać
CWU (ciepłą wodę użytkową), ale tylko i wyłącznie w zasobniku CWU
(bojlerze).

Kocioł 2-funkcyjny (2f) to kocioł, który grzeje CO oraz CWU przepływowo.

Zaletą kotłów 1f jest to, że chwilowo można pobrać większą ilość ciepłej
wody, ale jej ilość jest ograniczona wielkością zasobnika CWU. Po
wykorzystaniu całej zgromadzonej ilości trzeba poczekać na podgrzanie
się kolejnej porcji wody. Ponadto przy kotle 1f z zasobnikiem CWU można
zrobić cyrkulację ciepłej wody, dzięki czemu nie trzeba będzie czekać na
ciepłą wodę po dokręceniu kranu. Cyrkulację taką robi się wtedy, kiedy
odległości ujęć wody są odległe od kotła. Komfort w tym przypadku jest
kosztem większych strat ciepła w okresie poza sezonem grzewczym.

Zaletą kotłów 2f jest z kolei to, że masz nieograniczoną ilość ciepłej
wody, ale kosztem ograniczonego przepływu, czyli mniejszej wydajności.
Nie da się zrobić cyrkulacji CWU w tym przypadku, chyba, że kupisz
kocioł 2f z wbudowanym, niewielkim zasobnikiem CWU.

Czyli do wyboru masz 4 opcje:

1. Kocioł 1f + zasobnik CWU

2. Kocioł 2f bez zasobnika CWU

3. Kocioł 2f z wbudowanym niewielkim zasobnikiem CWU.

4. Kotły uniwersalne, które mogą pracować jako 1f i jako 2f - opcje 1 i 2

Na cenę kotłów raczej nie patrz, bo ceny kotłów 1 , 2 i 4 są
porównywalne. Nierzadko kotły 2f bywały tańsze od kotłów 1f, ale
zazwyczaj są droższe o kilka stów kotły 2f

Kotły z opcji 3 są już znacznie droższe.

Prawie wszystkie kotły mogą mieć sterowanie poprzez internet czy
telefon, bo to jest kwestia dokupienia odpowiedniego sterownika.


Niestety nic nie napisałeś jaka jest w domu instalacja, czy było
wcześniej jakieś ogrzewanie i ciepła woda? Czy dom będzie użytkowany?
Jakie parametry chcesz regulować zdalnie?

Od tego zależy jaki kocioł wybrać.
Kuba
2018-04-10 09:02:51 UTC
Permalink
W domu jest instalacja CO, kaloryfery na starych, grubych, stalowych rurach.
Do tego jest kopciuch i opalałem drewnem.
Rezerwowo jest piec elektryczny CO 27kWh ale nim nie da sie utrzymac temperatury w domu. Tzn, technicznie sie da , bez problemu ale finansowo nie za bardzo. Do tego są awarie prądu i wtedy jest dupa zbita - wiec to rozwiązanie jest takie sobie.
Ponieważ się starzeje to nie mam ochoty nosić drewna ani worów z pelletem jakości takiej sobie.
Tak wiec pomysłem jest gaz i całkowita likwidacja kopciucha.
Zenek Kapelinder
2018-04-10 09:23:13 UTC
Permalink
Pellet tankuja tak jak sie tankuje plynny gaz albo olej opalowy, waz jest tylko grubszy. Teraz jak dobrze kupisz pellet to kilowatogodzina wyjdzie nie wiecej niz 15 groszy. Uwazam ze pellet bedzie tanial.
Myjk
2018-04-10 10:27:19 UTC
Permalink
Tue, 10 Apr 2018 02:23:13 -0700 (PDT), Zenek Kapelinder
Post by Zenek Kapelinder
Pellet tankuja tak jak sie tankuje plynny gaz albo
olej opalowy, waz jest tylko grubszy.
Oczywiście, i potem do podajnika też przyjeżdżają wrzucić rurą. Do tego
przyjemnie jest sobie kominem na głowę posyfić z 10x więcej niż gazem.
Post by Zenek Kapelinder
Teraz jak dobrze kupisz pellet to kilowatogodzina wyjdzie
nie wiecej niz 15 groszy.
Zbilansowana kWh tyle wyjdzie tylko w pisanych przez ciebie bajkach i
sprawnościach >95% wyliczanych na podstawie ilości popiołu w popielniku.
Post by Zenek Kapelinder
Uwazam ze pellet bedzie tanial.
Uważałeś też, trzy lata temu, że putin lada moment kurek zakręci.
I gucio z tych twoich nawiedzonych przepowiedni wyszło.
--
Pozdor
Myjk
Zenek Kapelinder
2018-04-10 16:10:05 UTC
Permalink
Nie pamietam zebym tak o putinie i gazie kiedys napisal. Mozesz dac linka?
abn140
2018-04-10 10:17:59 UTC
Permalink
Tak wiec gaz
jak juz nizej ktos pisze pelet mozna zatankowac. ile tam masz miejsca?
estetyka jest wazna? bo jesli nie i jest miejsce to mozesz postawic silos,
auto wdmuchnie pelet do niego i temat zamkniety do kolejnej zimy.
silosy po rolnikach od 3 k, jakos tak jak kiedys sprawdzalem.
zaleta pelletowca jest taka ze od biedy mozna - pewnie nei do wszystkich -
zasypac zbozem. to limituje koszty do ceny tegoz zboza jakiejs marnej
jakosci..., czy tam owsa innego.
co do gazu to kto to wie co moze byc z cenami?
ekogroszek jak sie cala pl przestawi na niego - ceny moga zwariowac.
sam mam taki problem i nie wiem jak to rozegrac. u mnie sprawa prosta - gazu
nie mam. watpie by kiedys byl...
Uzytkownik
2018-04-10 10:57:48 UTC
Permalink
Post by Kuba
W domu jest instalacja CO, kaloryfery na starych, grubych, stalowych rurach.
Do tego jest kopciuch i opalałem drewnem.
Rezerwowo jest piec elektryczny CO 27kWh ale nim nie da sie utrzymac temperatury w domu. Tzn, technicznie sie da , bez problemu ale finansowo nie za bardzo. Do tego są awarie prądu i wtedy jest dupa zbita - wiec to rozwiązanie jest takie sobie.
Jeżeli byś korzystał z prądu dwutaryfowego i grzał w II taryfie to
cenowo ogrzewanie prądem jest niewiele droższe od ogrzewania gazem z
butli. Przy czym aby przejść na gaz z butli musiał byś obecnie
zainwestować ok. 15-17 tys. zł. jeżeli chcesz dobry kocioł. Przy
najtańszym, byle jakim kotle gazowym zaoszczędzisz może 1,5-2 tys. zł.
Może lepiej jest przejść na prąd 2-taryfowy, a za pieniądze, które
miałbyś wydać na ogrzewanie gazowe, docieplić dom. To Ci przyniesie
większe oszczędności niż przejście na ogrzewanie gazowe z butli przy
obecnym stanie domu. Jeszcze większe oszczędności osiągniesz jak
zamontujesz klimatyzatory. Obecnie produkowane klimatyzatory mają
funkcję chłodzenia latem i ogrzewania zimą. Z każdej 1kWh energii
elektrycznej potrafią zrobić średnio ok. 2-3kWh energii cieplnej.
Co ciekawsze niektóre klimatyzatory mają możliwość sterowania poprzez
internet.

Jeżeli chcesz mieć maksimum oszczędności przy prądzie II taryfowym to
czasami nie daj się namówić na zmianę starej, porządnej instalacji CO na
nowoczesną z cienkimi rurkami. Dobrze jest też pomyśleć do dołożeniu do
tej instalacji dużego bufora ciepła (zbiornika wody) 1000-2000 litrów.
Wtedy zbiornik ten będziesz mógł nagrzewać w nocy i w ciągu 2 godzin w
dzień, kiedy obowiązuje II taryfa, a oddawać to ciepło, kiedy obowiązuje
I taryfa.

Osobiście radziłbym zainwestować w klimatyzatory, załatwić prąd II
taryfowy i docieplić dom, a śmieciucha zostawić w razie awarii prądu.
Chyba, że chcesz załatwić dotacje to wtedy śmieciuch będzie musiał być
odłączony.
Post by Kuba
Ponieważ się starzeje to nie mam ochoty nosić drewna ani worów z pelletem jakości takiej sobie.
Pellet jest pewną alternatywą, ale przejście na pellet wiąże się z
inwestycją porównywalną do inwestycji w ogrzewanie gazowe.
Gdybyś miał gaz z sieci lub możliwość podłączenia się do sieci to nawet
nie byłoby nad czym się zastanawiać, bo koszty ogrzewania gazem z sieci
są podobne do ogrzewania pelletem, a w niektórych przypadkach może być
nawet tańsze.

Jeżeli jednak chcesz kocioł gazowy to polecam kotły
https://www.acv.com/pl/customer/product/08658801-3462/kompakt-hre-eco-18-24#tabspace=unit&tabid=introduction
Kotły te jako jedyne na rynku mogą bezpośrednio współpracować ze starymi
instalacjami w układzie otwartym oraz węglowymi kotłami.
Co prawda jest to wersja 2-funkcyjna, ale kocioł ten jest uniwersalny i
może pracować zarówno jako kocioł 1-funkcyjny grzejący tylko CO, kocioł
1-funkcyjny grzejący CO oraz zasobnik CWU, 2-funkcyjny grzejący CO oraz
ciepłą wodę użytkową przepływowo. Są tak proste w budowie, że nie ma się
co tam popsuć i są naprawdę bardzo trwałe.
Z tego co widzę jesteś z Rudy Śląskiej lub okolic?
Tutaj masz najbliższych serwisantów/instalatorów
https://www.acv.com/pl/customer/distributors?search=Ruda+Śląska
Jeżeli wybierzesz kocioł ACV to czasami nie kupuj go przez internet, bo
z tymi kotłami jest tak, że serwis musi zapewnić ten, kto montuje.
Zazwyczaj te kupowane przez internet mają później problem z serwisem, a
wydasz takie same pieniądze jak u lokalnego instalatora, albo nawet
nieco drożej.
Nie są to kotły najtańsze, ale są naprawdę dobre i warte swoich pieniędzy.
Oczywiście możesz kupić kocioł tańszy, innej firmy, ale będzie się to
wiązało z przeróbką istniejącej instalacji na układ zamknięty, a dla
niektórych kotłów będziesz musiał jeszcze dodać wymiennik płytowy i
wydasz takie same pieniądze. W przypadku kotłów ACV wpinasz w
najprostszy sposób w istniejącą instalację, bez przeróbek.
Kris
2018-04-10 11:53:06 UTC
Permalink
Post by Uzytkownik
Jeżeli jednak chcesz kocioł gazowy to polecam kotły
https://www.acv.com/pl/customer/product/08658801-3462/kompakt-hre-eco-18-24#tabspace=unit&tabid=introduction
Kotły te jako jedyne na rynku mogą bezpośrednio współpracować ze starymi
instalacjami w układzie otwartym oraz węglowymi kotłami.
Co prawda jest to wersja 2-funkcyjna, ale kocioł ten jest uniwersalny i
może pracować zarówno jako kocioł 1-funkcyjny grzejący tylko CO, kocioł
1-funkcyjny grzejący CO oraz zasobnik CWU, 2-funkcyjny grzejący CO oraz
ciepłą wodę użytkową przepływowo. Są tak proste w budowie, że nie ma się
co tam popsuć i są naprawdę bardzo trwałe.
Nie ma mniejszych jak 18kW?
Liczyłem z grubsza(http://cieplowlasciwie.pl/start) swój dom i wg tej strony wychodzi że optymalnym byłby kocioł gazowy >14kW
Uzytkownik
2018-04-10 12:19:27 UTC
Permalink
Post by Kris
Post by Uzytkownik
Jeżeli jednak chcesz kocioł gazowy to polecam kotły
https://www.acv.com/pl/customer/product/08658801-3462/kompakt-hre-eco-18-24#tabspace=unit&tabid=introduction
Kotły te jako jedyne na rynku mogą bezpośrednio współpracować ze starymi
instalacjami w układzie otwartym oraz węglowymi kotłami.
Co prawda jest to wersja 2-funkcyjna, ale kocioł ten jest uniwersalny i
może pracować zarówno jako kocioł 1-funkcyjny grzejący tylko CO, kocioł
1-funkcyjny grzejący CO oraz zasobnik CWU, 2-funkcyjny grzejący CO oraz
ciepłą wodę użytkową przepływowo. Są tak proste w budowie, że nie ma się
co tam popsuć i są naprawdę bardzo trwałe.
Nie ma mniejszych jak 18kW?
Liczyłem z grubsza(http://cieplowlasciwie.pl/start) swój dom i wg tej strony wychodzi że optymalnym byłby kocioł gazowy >14kW
Nie ma mniejszych, a z resztą po co? Najmniejsze produkuje firma Bosch
(Junkers) o mocy 14kW. Ale to jest moc maksymalna. Ważne od jakiej mocy
zaczyna się modulacja. Im mniej tym lepiej. Ale i tak jakiego kotła by
się nie wzięło pod uwagę to trudno jest znaleźć kotły kocioł o modulacji
poniżej 3kW. Wtedy właśnie przydaje się stara instalacja o dużym zładzie
(czyli ilości wody) lub dodatkowy bufor, aby ograniczyć częstotliwość
załączeń i wyłączeń kotła.

Ponadto kotły ACV i tak mają fabrycznie programowo ograniczoną moc do
70%. Aby grzał większą mocą trzeba zmienić ustawienia mocy w trybie
serwisowym.
Kris
2018-04-10 13:40:56 UTC
Permalink
Post by Uzytkownik
Ponadto kotły ACV i tak mają fabrycznie programowo ograniczoną moc do
70%. Aby grzał większą mocą trzeba zmienić ustawienia mocy w trybie
serwisowym.
Mają aluminiowe wymienniki- czy to nie aby na minus w stosunku do kotłów z wymiennikami ze stali nierdzewnej?
Uzytkownik
2018-04-10 15:26:05 UTC
Permalink
Post by Kris
Post by Uzytkownik
Ponadto kotły ACV i tak mają fabrycznie programowo ograniczoną moc do
70%. Aby grzał większą mocą trzeba zmienić ustawienia mocy w trybie
serwisowym.
Mają aluminiowe wymienniki- czy to nie aby na minus w stosunku do kotłów z wymiennikami ze stali nierdzewnej?
To nie jest czyste aluminium ale stop aluminium, magnezu i krzemu.

Minusem jest troszkę niższa sprawność ok. 2-3% w porównaniu do
wymienników ze stali nierdzewnej. Plusem zaś jest wytrzymałość i
odporność na zanieczyszczenia oraz łatwość czyszczenia wymiennika.
Plusem tego kotłów z takimi wymiennikaami jest także brak dodatkowych
elementów takich jak wymiennik płytowy i zawór przełączający służących
do grzania CWU w przypadku kotłów 2-funkcyjnych. Są to elementy, które w
kotłach z wymiennikami nierdzewnymi są niezbędne, a często się psują -
zwłaszcza zawory przełączające.

Wytrzymałość na zanieczyszczenia tych wymienników bierze się stąd, że
woda nie przepływa cienkimi lamelami (jak w przypadku kotłów z
wymiennikami nierdzewnymi), ale miedzianą rurą zatopioną w bloku
wymiennika. Blok wymiennika jest mocno ożebrowanym radiatorem z ww
stopu. Podobnie też jest grzana woda CWU w przypadku kotła
2-funkcyjnego, dlatego niepotrzebne są dodatkowe elementy w postaci
wymiennika płytowego i zaworu przełączającego.


Wymienniki z nierdzewki natomiast są bardzo wrażliwe na zanieczyszczenia
wody w obiegu CO, które często doprowadzają do pęknięć takich
wymienników. Dzieje się to na skutek bardzo dużej rozszerzalności
termicznej stali nierdzewnych.

Dlatego takie kotły powinno się stosować tylko z nowymi instalacjami
najlepiej z tworzyw sztucznych. W przypadku starych instalacji stalowych
należy odseparowywać wymiennikami płytowymi. Ponadto "piętą achillesową"
takich wymienników są spawy, które mogą korodować i pękać jeżeli są źle
wykonane lub proces obróbki po spawaniu był źle lub niedokładnie
wykonany. Chodzi o to, że spawy takie powinny być dokładnie wytrawione i
spasywowane.

Niestety wiele firm miało problemy z takimi wymiennikami. Nawet i ACV w
kotłach serii Prestige.

Zmorą takich wymienników zaś jest brak dobrego dostępu do każdego
zakamarka takiego wymiennika i brak możliwości dokładnego wyczyszczenia.

Plusem natomiast jest wyższa sprawność, która da w przeciętnym domu
jednorodzinnym roczne oszczędności na kosztach ogrzewania na poziomie
50-150zł.
Kris
2018-04-10 13:45:34 UTC
Permalink
Post by Uzytkownik
Oczywiście możesz kupić kocioł tańszy, innej firmy, ale będzie się to
wiązało z przeróbką istniejącej instalacji na układ zamknięty,
To znaczy zamiast naczynia przelewowego założyć membranowym naczynie przeponowe?
Uzytkownik
2018-04-10 14:52:17 UTC
Permalink
Post by Kris
Post by Uzytkownik
Oczywiście możesz kupić kocioł tańszy, innej firmy, ale będzie się to
wiązało z przeróbką istniejącej instalacji na układ zamknięty,
To znaczy zamiast naczynia przelewowego założyć membranowym naczynie przeponowe?
oraz zawór bezpieczeństwa.
WS
2018-04-10 18:14:41 UTC
Permalink
Post by Kuba
Rezerwowo jest piec elektryczny CO 27kWh ale nim nie da sie utrzymac temperatury w domu. Tzn, technicznie sie da , bez problemu ale finansowo nie za bardzo. Do tego są awarie prądu i wtedy jest dupa zbita - wiec to rozwiązanie jest takie sobie.
Przy gazowym prad tez jest raczej potrzebny (sterowanie, pompa, ew. jakis zawor sterowany elektrycznie)
Oczywiscie mozna jakiegos UPSa podpiac, ale to dodatkowa komplikacja i koszty...

S
ToMasz
2018-04-10 18:59:28 UTC
Permalink
Post by Kuba
Jaki mam zamontować kocioł do domu jednorodzinnego przy gazie z butli?
Musze mieć sterowanie przez internet.
Ma grzać kaloryfery, wody użytkowa nie jest potrzebna.
Dom o powierzchni 140 m2 , nieocieplony ale nie jest zle.
Co możecie polecić bo ja sie gubie?
zapomnij o tym pomyśle, bez innych przeróbek. Kiedyś moim seniorom rodu
ktoś zrobił taki miks, absolutnie to nie działało, a w każdym razie nie
ekonomicznie. Dalece nie ekonomicznie. Do tego profesjonalista, polecił
Ci kocioł za 5 tyś. zastanawiam się dla czego? Ile lat użytkowania
potrzeba żeby jego super parametry zapracowały na oszczędność 3 tyś - w
porównaniu do najtańszych piecy gazowych? Grupa schodzi na psy. zero
pomysłów, kombinacji, Zenek - tylko pellet, a większośc - trzymaj sie
instrukcji i wyłącz kreatywność. Co chesz z kotłem robić prze intenet?
Załączać? to wystarczy przełącznik sterowany internetm. sprawdzać
prametry? - wystarczy kamera ip. no chyba że kupisz piec full wypas, z
ekranem dotykowym, który wyświetla cokolwiek dopiero jak się go dotknie....

ToMasz
Uzytkownik
2018-04-10 19:52:24 UTC
Permalink
Post by ToMasz
Post by Kuba
Jaki mam zamontować kocioł do domu jednorodzinnego przy gazie z butli?
Musze mieć sterowanie przez internet.
Ma grzać kaloryfery, wody użytkowa nie jest potrzebna.
Dom o powierzchni 140 m2 , nieocieplony ale nie jest zle.
Co możecie polecić bo ja sie gubie?
zapomnij o tym pomyśle, bez innych przeróbek. Kiedyś moim seniorom
rodu ktoś zrobił taki miks, absolutnie to nie działało, a w każdym
razie nie ekonomicznie. Dalece nie ekonomicznie. Do tego
profesjonalista, polecił Ci kocioł za 5 tyś. zastanawiam się dla
czego? Ile lat użytkowania potrzeba żeby jego super parametry
zapracowały na oszczędność 3 tyś - w porównaniu do najtańszych piecy
gazowych? Grupa schodzi na psy. zero pomysłów, kombinacji, Zenek -
tylko pellet,  a większośc - trzymaj sie instrukcji i wyłącz
kreatywność. Co chesz z kotłem robić prze intenet? Załączać? to
wystarczy przełącznik sterowany internetm. sprawdzać prametry? - 
wystarczy kamera ip. no chyba że kupisz piec full wypas, z ekranem
dotykowym, który wyświetla cokolwiek dopiero jak się go dotknie....
ToMasz
5 - 3 = 2 tys. zł

Gdzie masz tak tanie kotły, które jeszcze mają gwarancję?

Od prawie 2 lat już nie ma w sprzedaży innych kotłów jak kondensacyjne
oraz kotłów z otwartą komorą na wymianę starych, a najtańszy kocioł
kondensacyjny to wydatek ok. 4 tys. zł. Jak by nie liczył to między 4 a
5 tys. zł nie da się zaoszczędzić 3 tys.

Chyba, że proponujesz kocioł z otwartą komorą spalania, ale różnica
będzie taka, że jak za ogrzewanie kotłem kondensacyjnym rocznie wyda 4-5
tys. zł to grzejąc kotłem z otwartą komorą spalania będzie płacił 6-8
tys. zł. Tak, tak. Kotły z otwartą komorą nie dość, że same w sobie mają
15-20% niższą sprawność to jeszcze zabierają ciepło z domu, aby je
wyrzucać przez komin.

Co do porównań kotłów to powiem Ci, że sam przerabiałem ten temat.

Miałem kocioł z otwartą komorą spalania. W największe mrozy (-15'C)
potrafił spalić gazu za 1700zł w miesiącu.

Po wymianie na kondensacyjny (właśnie ACV-a) przy tych samych
temperaturach płaciłem nie więcej jak 1000zł.

Przy temperaturach od +5 do +10'C kocioł z otwartą komorą nie schodził
poniżej 600zł., a kondensacyjny nie przekroczył 350zł.

Na marginesie dodam, że grzejąc węglem w tych samych warunkach musiałem
spalić ok. 800kg węgla kupowanego w cenie 750zł/tonę (cena przed
zeszłorocznymi podwyżkami, które skoczyły ok. 20% wzwyż).

Latem grzałem ciepłą wodę. Za okres letni (tzn. poza sezonem grzewczym)
wydawałem ok. 2 tys. zł przy kotle z otwartą komorą, a kotłem
kondensacyjnym grzeję ciepłą wodę za 1000-1100zł.

W moim przypadku roczne koszty grzania (CO i CWU) kotłem z otwartą
komorą były ponad 60% wyższe niż kotłem kondensacyjnym.

Jaki więc jest sens kupowania kotła z otwartą komorą spalania? Przecież
różnica w cenie zakupu zwróci się najpóźniej po 2 sezonach grzewczych, a
kocioł gazowy kupuje się na co najmniej kilkanaście lat.
ToMasz
2018-04-10 20:20:07 UTC
Permalink
Post by Uzytkownik
5 - 3 = 2 tys. zł
Gdzie masz tak tanie kotły, które jeszcze mają gwarancję?
w castoramie. pierwszy strzał co prawda troche droższy, ale
kondensacyjny, za połowę tego co proponujesz

https://www.castorama.pl/produkty/instalacja/technika-grzewcza-i-ogrzewanie/kotly-piece/kotly-gazowe/kociol-kondensacyjny-2f-beretta.html
Post by Uzytkownik
Od prawie 2 lat już nie ma w sprzedaży innych kotłów jak kondensacyjne
oraz kotłów z otwartą komorą na wymianę starych, a najtańszy kocioł
kondensacyjny to wydatek ok. 4 tys. zł. Jak by nie liczył to między 4 a
5 tys. zł nie da się zaoszczędzić 3 tys.
bredzisz. Argument wyżej
Post by Uzytkownik
Chyba, że proponujesz kocioł z otwartą komorą spalania,
Akapit wyżej piszesz, ze niema takich kotłów w sprzedaży. wytrzeźwiej,
potem pisz.
Post by Uzytkownik
ale różnica
będzie taka, że jak za ogrzewanie kotłem kondensacyjnym rocznie wyda 4-5
tys. zł to grzejąc kotłem z otwartą komorą spalania będzie płacił 6-8
tys. zł. Tak, tak. Kotły z otwartą komorą nie dość, że same w sobie mają
15-20% niższą sprawność to jeszcze zabierają ciepło z domu, aby je
wyrzucać przez komin.
Co do porównań kotłów to powiem Ci, że sam przerabiałem ten temat.
Miałem kocioł z otwartą komorą spalania. W największe mrozy (-15'C)
potrafił spalić gazu za 1700zł w miesiącu.
Po wymianie na kondensacyjny (właśnie ACV-a) przy tych samych
temperaturach płaciłem nie więcej jak 1000zł.
to trzeba było zgłosić do uokik. różnica powinna w najgorszym przypadku
wynosić 20% nie prawie 50%. moze inne czynniki spowodowały taką różnicę?
Naprzykład fantazja?
Post by Uzytkownik
Latem grzałem ciepłą wodę. Za okres letni (tzn. poza sezonem grzewczym)
wydawałem ok. 2 tys. zł przy kotle z otwartą komorą, a kotłem
kondensacyjnym grzeję ciepłą wodę za 1000-1100zł.
sraty pierdaty. ja na rodzinę 2+2 wydaje rocznie 1200zł na gaz przy
zwykłym piecu. od 3 lat mam turbo, wcześniej otwarty. różnica minimalna.
jak chcesz, przedstawię rachunki.
Post by Uzytkownik
W moim przypadku roczne koszty grzania (CO i CWU) kotłem z otwartą
komorą były ponad 60% wyższe niż kotłem kondensacyjnym.
z dużym udziałem fantazji. My nie jesteśmy Twoimi klientami. nas nie
trzeba ściemniać, nie zarobisz na tym.



ToMasz
Uzytkownik
2018-04-10 21:13:01 UTC
Permalink
Post by ToMasz
Post by Uzytkownik
5 - 3 = 2 tys. zł
Gdzie masz tak tanie kotły, które jeszcze mają gwarancję?
w castoramie. pierwszy strzał co prawda troche droższy, ale
kondensacyjny, za połowę tego co proponujesz
https://www.castorama.pl/produkty/instalacja/technika-grzewcza-i-ogrzewanie/kotly-piece/kotly-gazowe/kociol-kondensacyjny-2f-beretta.html
Masz na myśli to coś co nawet nie powinno być nazywane kotłem
kondensacyjnym?
Po pierwsze ani to kocioł kondensacyjny, ani z zamkniętą komorą spalania.
A jaka oszałamiająca sprawność 103,6% gdzie ACV ma 107 a najlepsze kotły
110%
Do tego może jeszcze  zaproponujesz kocioł, który ma zakres modulacji od
15 do 25kW dla domu, który ma zapotrzebowanie 6-7kW przy -20'C na zewnątrz?
Na taki kocioł może się dać nabrać tylko taki osioł jak ty.
Wybacz, ale ten kocioł to sobie można powiesić gdzieś w warsztacie i
zasilić nim nagrzewnicę, bo tylko tam nie ma znaczenia, że kocioł nie
jest w stanie grzać mocą niższą niż 15kW.
W normalnym, ocieplonym domu ten kocioł pracowałby bardzo
nieekonomicznie, bo musiałby się bardzo często załączać i wyłączać, a
takie częste załączanie/wyłączanie kotła powoduje duże straty.
Kupując go do domu to są wyrzucone pieniądze w błoto.
Jak byś miał choć troszkę pojęcia o funkcjonowaniu i budowie kotłów to
wiedział byś dlaczego warto dołożyć i kupić normalny kocioł
kondensacyjny, a nie ten badziew.
Post by ToMasz
Post by Uzytkownik
Od prawie 2 lat już nie ma w sprzedaży innych kotłów jak
kondensacyjne oraz kotłów z otwartą komorą na wymianę starych, a
najtańszy kocioł kondensacyjny to wydatek ok. 4 tys. zł. Jak by nie
liczył to między 4 a 5 tys. zł nie da się zaoszczędzić 3 tys.
bredzisz. Argument wyżej
Post by Uzytkownik
Chyba, że proponujesz kocioł z otwartą komorą spalania,
Akapit wyżej piszesz, ze niema takich kotłów w sprzedaży. wytrzeźwiej,
potem pisz.
Czytanie to nie jest czynność, którą opanowałeś.
Post by ToMasz
Post by Uzytkownik
ale różnica będzie taka, że jak za ogrzewanie kotłem kondensacyjnym
rocznie wyda 4-5 tys. zł to grzejąc kotłem z otwartą komorą spalania
będzie płacił 6-8 tys. zł. Tak, tak. Kotły z otwartą komorą nie dość,
że same w sobie mają 15-20% niższą sprawność to jeszcze zabierają
ciepło z domu, aby je wyrzucać przez komin.
Co do porównań kotłów to powiem Ci, że sam przerabiałem ten temat.
Miałem kocioł z otwartą komorą spalania. W największe mrozy (-15'C)
potrafił spalić gazu za 1700zł w miesiącu.
Po wymianie na kondensacyjny (właśnie ACV-a) przy tych samych
temperaturach płaciłem nie więcej jak 1000zł.
to trzeba było zgłosić do uokik. różnica powinna w najgorszym
przypadku wynosić 20% nie prawie 50%. moze inne czynniki spowodowały
taką różnicę? Naprzykład fantazja?
Jak widać ze zrozumieniem także masz problem.
Post by ToMasz
Post by Uzytkownik
Latem grzałem ciepłą wodę. Za okres letni (tzn. poza sezonem
grzewczym) wydawałem ok. 2 tys. zł przy kotle z otwartą komorą, a
kotłem kondensacyjnym grzeję ciepłą wodę za 1000-1100zł.
sraty pierdaty. ja na rodzinę 2+2 wydaje rocznie 1200zł na gaz przy
zwykłym piecu. od 3 lat mam turbo, wcześniej otwarty. różnica
minimalna. jak chcesz, przedstawię rachunki.
Tylko gdzie to "turbo" kupisz skoro od 2 lat Unia Europejska zabroniła
produkować i sprzedawać?
Sklepy mogą tylko i wyłącznie wyprzedać zapasy magazynowe, a takie o ile
się jeszcze gdzieś znajdą to bardzo często już nie mają gwarancji
producenta. Czyli kupisz i bujaj się.
Post by ToMasz
Post by Uzytkownik
W moim przypadku roczne koszty grzania (CO i CWU) kotłem z otwartą
komorą były ponad 60% wyższe niż kotłem kondensacyjnym.
z dużym udziałem fantazji. My nie jesteśmy Twoimi klientami. nas nie
trzeba ściemniać, nie zarobisz na tym.
Nie jesteś i na szczęście nie będziesz moim klientem, bo nie mam zamiaru
uświadamiać zarozumialców, którym się wydaje, że pozjadali wszystkie
rozumy świata, a tak naprawdę g.... wiedzą.
Adam Sz.
2018-04-11 11:57:51 UTC
Permalink
Post by ToMasz
sraty pierdaty. ja na rodzinę 2+2 wydaje rocznie 1200zł na gaz przy
zwykłym piecu. od 3 lat mam turbo, wcześniej otwarty. różnica minimalna.
jak chcesz, przedstawię rachunki.
Ty przecież mieszkanie ogrzewasz, a nie dom :-)
pozdr.
--
Adam Sz.
Uzytkownik
2018-04-11 18:03:18 UTC
Permalink
Post by Adam Sz.
Post by ToMasz
sraty pierdaty. ja na rodzinę 2+2 wydaje rocznie 1200zł na gaz przy
zwykłym piecu. od 3 lat mam turbo, wcześniej otwarty. różnica minimalna.
jak chcesz, przedstawię rachunki.
Ty przecież mieszkanie ogrzewasz, a nie dom :-)
pozdr.
A do tego kłamie, chyba, że w ogóle się nie myją i korzystają z ciepła
sąsiadów.

Tyle to trzeba wydać rocznie na zagrzanie ciepłej wody, a gdzie jeszcze
ogrzewanie?
Lisciasty
2018-04-10 19:57:32 UTC
Permalink
Post by ToMasz
Do tego profesjonalista, polecił
Ci kocioł za 5 tyś. zastanawiam się dla czego? Ile lat użytkowania
potrzeba żeby jego super parametry zapracowały na oszczędność 3 tyś - w
porównaniu do najtańszych piecy gazowych?
Wyborny pomysł. Ja miałem 2 razy piec gazowy za 2,5 kafla. Żaden nie żył dłużej
niż 7 lat, przy czym trzeba je było naprawiać co kilkanaście miesięcy.
A w jednym non stop psuł się chyba czujnik przepływu więc zamiast
wymieniać w kółko powiesiłem przy nim mikser kuchenny sterowany z łazienki,
żeby napierdalawszy o obudowę załączał grzanie wody.
Jeżeli będę miał kiedyś jeszcze gdzieś gaz to w życiu nie kupię
taniego padła.
Post by ToMasz
Grupa schodzi na psy. zero
pomysłów, kombinacji, Zenek - tylko pellet, a większośc - trzymaj sie
instrukcji i wyłącz kreatywność.
Co Ty pitolisz? Chyba nie czytamy tej samej grupy :>
Post by ToMasz
Co chesz z kotłem robić prze intenet?
Załączać? to wystarczy przełącznik sterowany internetm. sprawdzać
prametry? - wystarczy kamera ip. no chyba że kupisz piec full wypas, z
ekranem dotykowym, który wyświetla cokolwiek dopiero jak się go dotknie....
Wbudowany internet będzie za grosze i będzie działał, po cholerę chłop
ma się jeszcze bawić w rzeźbę, skoro się na tym nie zna???

L.
ToMasz
2018-04-10 20:27:39 UTC
Permalink
Post by Lisciasty
Wyborny pomysł. Ja miałem 2 razy piec gazowy za 2,5 kafla. Żaden nie żył dłużej
niż 7 lat, przy czym trzeba je było naprawiać co kilkanaście miesięcy.
A w jednym non stop psuł się chyba czujnik przepływu więc zamiast
wymieniać w kółko powiesiłem przy nim mikser kuchenny sterowany z łazienki,
żeby napierdalawszy o obudowę załączał grzanie wody.
Jeżeli będę miał kiedyś jeszcze gdzieś gaz to w życiu nie kupię
taniego padła.
ale my tu nie piszemy o życiowych porażkach, tylko o kotłach. o
wyższości kotła gazowego za 5 tyś, ( w którym wskazujecie wady) nad
kotłem za 2 tys (sory, nie sprawdziłem - teraz kosztuje 2.5tyś)
Post by Lisciasty
Wbudowany internet będzie za grosze i będzie działał, po cholerę chłop
ma się jeszcze bawić w rzeźbę, skoro się na tym nie zna???
bo "internet" sterujący kotłem kosztuje (strzelam) 50zł. wbudowany w
kocioł moze być 10 raz droższy. wiec pytam - po co? Ja kiedyś zrobiłem
sterowanie kotłem przez gsm. wiesz jak? zamocowałem do pokrętła
temperatury, telefon na sznurku. jak puszczałem dzwonek, wibrator
przewracał telefon włączajac piec. jak to instaltor zobaczył to mu para
z uszu buchała

ToMasz

ps jeszcze raz napiszę, że cała dyskusja jest mocno teoretyczna.
nieocieplony dom, z grubymi rurami, z hektolitrami wody w żeliwnych
kaloryferach, będize trudny do rozgrzania i kosztowny do utrzymania
temperatury. ten czy inny piec, będie porażką lub dużą porażką. czy tu
sie przynajmniej zgadzamy?
Uzytkownik
2018-04-10 21:12:48 UTC
Permalink
Post by ToMasz
ps jeszcze raz napiszę, że cała dyskusja jest mocno teoretyczna.
nieocieplony dom, z grubymi rurami, z hektolitrami wody w żeliwnych
kaloryferach, będize trudny do rozgrzania i kosztowny do utrzymania
temperatury. ten czy inny piec, będie porażką lub dużą porażką. czy tu
sie przynajmniej zgadzamy?
Pieprzysz głupoty, powtarzając najgłupsze mity krążące między ludźmi,
którzy kompletnie nie mają pojęcia o fizyce i ogrzewnictwie.
ToMasz
2018-04-11 15:00:42 UTC
Permalink
Post by Uzytkownik
Post by ToMasz
ps jeszcze raz napiszę, że cała dyskusja jest mocno teoretyczna.
nieocieplony dom, z grubymi rurami, z hektolitrami wody w żeliwnych
kaloryferach, będize trudny do rozgrzania i kosztowny do utrzymania
temperatury. ten czy inny piec, będie porażką lub dużą porażką. czy tu
sie przynajmniej zgadzamy?
Pieprzysz głupoty, powtarzając najgłupsze mity krążące między ludźmi,
którzy kompletnie nie mają pojęcia o fizyce i ogrzewnictwie.
mistrzowsko argumentujesz

ToMasz
Uzytkownik
2018-04-11 18:10:22 UTC
Permalink
Post by ToMasz
Post by Uzytkownik
Post by ToMasz
ps jeszcze raz napiszę, że cała dyskusja jest mocno teoretyczna.
nieocieplony dom, z grubymi rurami, z hektolitrami wody w żeliwnych
kaloryferach, będize trudny do rozgrzania i kosztowny do utrzymania
temperatury. ten czy inny piec, będie porażką lub dużą porażką. czy
tu sie przynajmniej zgadzamy?
Pieprzysz głupoty, powtarzając najgłupsze mity krążące między ludźmi,
którzy kompletnie nie mają pojęcia o fizyce i ogrzewnictwie.
mistrzowsko argumentujesz
ToMasz
No to wytłumacz kolego na czym polega to kosztowne utrzymanie
temperatury w domu jak są grube rury i żeliwne kaloryfery?

Jestem fachowcem w tej dziedzinie i twierdzę, że jest to kompletna
bzdura. Ba... nawet twierdzę, że taka właśnie instalacja jest bardziej
korzystna, poprawia komfort grzewczy i przynosi oszczędności zwłaszcza w
przypadku kotłów gazowych.

Teraz się produkuj i tłumacz z powtarzania głupot.
Kżyho
2018-04-12 10:37:08 UTC
Permalink
Post by ToMasz
bo "internet" sterujący kotłem kosztuje (strzelam) 50zł. wbudowany w
kocioł moze być 10 raz droższy. wiec pytam - po co? Ja kiedyś zrobiłem
sterowanie kotłem przez gsm. wiesz jak? zamocowałem do pokrętła
temperatury, telefon na sznurku. jak puszczałem dzwonek, wibrator
przewracał telefon włączajac piec. jak to instaltor zobaczył to mu para
z uszu buchała
O qfa... Normalnie zapisz się na profil wielbicieli Cytryna i Gumiaka... :/
Ja rozumiem różne racjonalizatorskie pomysły. Sam nie raz wykorzystuję
różne urządzenia nie do końca w sposób jaki był dla nich przewidziany,
żeby osiągnąć zupełnie inny, zamierzony efekt. Ale kurna takie coś, to
już jest dla mnie poziom druciarstwa stosowanego jednak :/

Pzdr
--
/__/_* /
/ ) /_(//)()
/
Myjk
2018-04-12 10:50:42 UTC
Permalink
Thu, 12 Apr 2018 12:37:08 +0200, Kżyho
Post by Kżyho
O qfa... Normalnie zapisz się na profil wielbicieli Cytryna i Gumiaka... :/
Ja rozumiem różne racjonalizatorskie pomysły. Sam nie raz wykorzystuję
różne urządzenia nie do końca w sposób jaki był dla nich przewidziany,
żeby osiągnąć zupełnie inny, zamierzony efekt. Ale kurna takie coś, to
już jest dla mnie poziom druciarstwa stosowanego jednak :/
Nic nowego. Widziałeś niedawną dyskusję o akumulatorach?
--
Pozdor
Myjk
Marek
2018-04-12 13:36:15 UTC
Permalink
Post by ToMasz
przewracał telefon włączajac piec. jak to instaltor zobaczył to mu para
z uszu buchała
Z podziwu czy złości? Bo szczerze mówiąc nie rozumiem powodu.
--
Marek
ToMasz
2018-04-12 21:45:35 UTC
Permalink
Post by Marek
Post by ToMasz
przewracał telefon włączajac piec. jak to instaltor zobaczył to mu
para z uszu buchała
Z podziwu czy złości? Bo szczerze mówiąc nie rozumiem powodu.
jest taka legenda. podobno jak pierwszy amerykański kosmonauta leciał w
przestrzeń, to naukowcy wiedzieli że pióro lub długopis mogą przestać
pisać w z powodu braku grawitacji. kombinowali jak to zrobić żeby pisało
i nie zalewało. tłoczki, sprężynki i tym podobne. wydano na badania
worek złota. a wiesz co zrobili ruscy? Dali kosmonaucie ołówek. Jak to
pierwszy raz słyszałem to mi szczęka opadła. Jeśli coś jest zrobione w
prosty sposób i działa, to znaczy że jest dobre. Poczytaj _ARGUMENTY_
dwóch kolegów wyżej które krytykują moje rozwiązanie. Takie same
argumenty miał instalator który za to samo zaproponował jakąś bajońską
cenę plus internet albo abonament gsm. Zero argumentów. czysty szach mat

ToMasz
Adam Sz.
2018-04-13 08:33:11 UTC
Permalink
Post by ToMasz
Post by Marek
jest taka legenda. podobno jak pierwszy amerykański kosmonauta leciał w
przestrzeń, to naukowcy wiedzieli że pióro lub długopis mogą przestać
pisać w z powodu braku grawitacji. kombinowali jak to zrobić żeby pisało
i nie zalewało. tłoczki, sprężynki i tym podobne. wydano na badania
worek złota. a wiesz co zrobili ruscy? Dali kosmonaucie ołówek. Jak to
pierwszy raz słyszałem to mi szczęka opadła. Jeśli coś jest zrobione w
prosty sposób i działa, to znaczy że jest dobre.
Powielasz legendy i mity. Amerykańscy kosmonauci też używali na początku
ołówków ale te mają w sobie grafit - który jest łatwopalny i przewodzi prąd.
Końcówki ołówków się często łąmią - dryfujący, łatwo palny kawałek
dobrego przewodnika prądu nie jest porządany w statku kosmicznym, stąd
badania nad opracowaniem działającego w kosmosie długopisa.

Nie wszystko co pisze w internecie jest prawdą :D
pozdr.
--
Adam Sz.
Uzytkownik
2018-04-13 19:48:28 UTC
Permalink
Post by ToMasz
Post by Marek
Post by ToMasz
przewracał telefon włączajac piec. jak to instaltor zobaczył to mu
para z uszu buchała
Z podziwu czy złości? Bo szczerze mówiąc nie rozumiem powodu.
jest taka legenda. podobno jak pierwszy amerykański kosmonauta leciał w
przestrzeń, to naukowcy wiedzieli że pióro lub długopis mogą przestać
pisać w z powodu braku grawitacji. kombinowali jak to zrobić żeby
pisało i nie zalewało. tłoczki, sprężynki i tym podobne. wydano na
badania worek złota. a wiesz co zrobili ruscy? Dali kosmonaucie
ołówek. Jak to pierwszy raz słyszałem to mi szczęka opadła. Jeśli coś
jest zrobione w prosty sposób i działa, to znaczy że jest dobre.
Poczytaj _ARGUMENTY_ dwóch kolegów wyżej które krytykują moje
rozwiązanie. Takie same argumenty miał instalator który za to samo
zaproponował jakąś bajońską cenę plus internet albo abonament gsm.
Zero argumentów. czysty szach mat
ToMasz
Tyle, że za swoje rozwiązanie mógłbyś zgnić w pierdlu, gdyby coś się
zadziało i blok wyleciałby w powietrze.

Co do instalatora to mu się nie dziwię. W końcu to on firmował montaż
kotła i to jego jako pierwszego prokurator wziąłby za d...ę.

Gdybyś zginął wraz ze swoją rodziną to kto by poświadczył, że tym, który
dokonał tego druciarstwa był ktoś inny, a nie instalator?

Instalacja gazowa w bloku to nie tylko Twoja, prywatna sprawa, a mądry
instalator zastosuje tylko i wyłącznie podzespoły, które są
certyfikowane i przeznaczone do takiego zastosowania.
ToMasz
2018-04-14 11:17:16 UTC
Permalink
Post by Uzytkownik
Tyle, że za swoje rozwiązanie mógłbyś zgnić w pierdlu, gdyby coś się
zadziało i blok wyleciałby w powietrze.
czytałeś ze zrozumieniem co napisałem? "sprytny zdalny paluszek"
przekręcał pokrętło ustawniena temperatury z niezamarzaj na 60 stopni.
to nie jest zakazane. Gdyby układ nie zadziałał, będę miał zimno. gdyby
zadziałał sam, będę miał niepotrzebne grzanie przez weekend. układ mógł
zadziałać tylko jeden raz, potem wymagał (swoistego) restetu
Post by Uzytkownik
Instalacja gazowa w bloku to nie tylko Twoja, prywatna sprawa, a mądry
instalator zastosuje tylko i wyłącznie podzespoły, które są
certyfikowane i przeznaczone do takiego zastosowania.
PRzynajmniej raz się w 100% zgadzamy. żeby ingerować w instalacje trzeba
mieć wiedzę, umiejętności i uprawnienia. Ja się tego nie tykam. bo do
zmiany temeperatury kaloryferów to uprawnieni chyba nie trzeba :)

ToMasz
Uzytkownik
2018-04-14 11:44:11 UTC
Permalink
Post by ToMasz
Post by Uzytkownik
Tyle, że za swoje rozwiązanie mógłbyś zgnić w pierdlu, gdyby coś się
zadziało i blok wyleciałby w powietrze.
czytałeś ze zrozumieniem co napisałem? "sprytny zdalny paluszek"
przekręcał pokrętło ustawniena temperatury z niezamarzaj na 60 stopni.
to nie jest zakazane. Gdyby układ nie zadziałał, będę miał zimno.
gdyby zadziałał sam, będę miał niepotrzebne grzanie przez weekend.
układ mógł zadziałać tylko jeden raz, potem wymagał (swoistego) restetu
Gdybyś tak kręcił termostatem przy grzejniku to co innego. Co najwyżej
urwany zawór termostatyczny mógłby spowodować zalanie mieszkania swojego
i sąsiadów.
Ale kręcąc pokrętłem przy kotle to już stwarza się niebezpieczeństwo,
choćby uszkodzenia płyty elektroniki, a ta steruje zaworem gazowym.
Post by ToMasz
Post by Uzytkownik
Instalacja gazowa w bloku to nie tylko Twoja, prywatna sprawa, a
mądry instalator zastosuje tylko i wyłącznie podzespoły, które są
certyfikowane i przeznaczone do takiego zastosowania.
PRzynajmniej raz się w 100% zgadzamy. żeby ingerować w instalacje
trzeba mieć wiedzę, umiejętności i uprawnienia. Ja się tego nie tykam.
bo do zmiany temeperatury kaloryferów to uprawnieni chyba nie trzeba :)
Ale Ty pisałeś o użytkowaniu niezgodnie z przeznaczeniem. Pokrętło
nastawy temperatury przy kotle nie służy do mocowania na nim telefonów
komórkowych lecz do ręcznego ustawiania temperatury.
Zenek Kapelinder
2018-04-14 12:05:32 UTC
Permalink
A on zrobil i dzialalo.
Uzytkownik
2018-04-14 12:28:52 UTC
Permalink
Post by Zenek Kapelinder
A on zrobil i dzialalo.
A Ty jak zwykle nie zrozumiałeś o czym jest dyskusja. Przecież nikt tego
nie kwestionował czy to działało.

Napisałem, że takie druciarstwo może stwarzać zagrożenie dla siebie,
swojej rodziny i wszystkich lokatorów.
Zenek Kapelinder
2018-04-14 13:54:45 UTC
Permalink
To Ty nie jestes w stanie pojac ze mozesz nie miec racji.
Uzytkownik
2018-04-14 19:26:44 UTC
Permalink
Post by Zenek Kapelinder
To Ty nie jestes w stanie pojac ze mozesz nie miec racji.
Ależ jestem w stanie pojąć, ale nie w dziecinie o której mam pojęcie. W
odróżnieniu od Ciebie w tej dziedzinie mam odpowiednie kwalifikacje i
uprawnienia, których nie uzyskuje się za opowiadanie bzdur.
Kris
2018-04-14 20:24:37 UTC
Permalink
Post by Uzytkownik
Post by Zenek Kapelinder
To Ty nie jestes w stanie pojac ze mozesz nie miec racji.
Ależ jestem w stanie pojąć, ale nie w dziecinie o której mam pojęcie. W
odróżnieniu od Ciebie w tej dziedzinie mam odpowiednie kwalifikacje i
uprawnienia, których nie uzyskuje się za opowiadanie bzdur.
Akurat kwalifikacje i uprawnienie zdobyć to najmniejszy problem- byle paprok papiery zdobędzie jak zechce
Doświadczeniem się chwal bo to najważniejsze
Uzytkownik
2018-04-15 08:08:51 UTC
Permalink
Post by Kris
Post by Uzytkownik
Post by Zenek Kapelinder
To Ty nie jestes w stanie pojac ze mozesz nie miec racji.
Ależ jestem w stanie pojąć, ale nie w dziecinie o której mam pojęcie. W
odróżnieniu od Ciebie w tej dziedzinie mam odpowiednie kwalifikacje i
uprawnienia, których nie uzyskuje się za opowiadanie bzdur.
Akurat kwalifikacje i uprawnienie zdobyć to najmniejszy problem- byle paprok papiery zdobędzie jak zechce
Doświadczeniem się chwal bo to najważniejsze
Ty zapewne masz takie?

Kiedyś już spotkałem paproka, który robił instalacje bez nadzoru i bez
projektu, a miał tylko Świadectwa Kwalifikacyjne do obsługi generatorów
prądotwórczych. Uważał, że jak już ma taką książeczkę to jest
elektrykiem-projektantem. :) Nie czepiałbym się gościa, gdyby się nie
okazało, że popełnił kilka podstawowych błędów.

Prawda jest taka, że ludzie nawet nie wiedzą co im wolno, a czego nie na
podstawie posiadanych Świadectw Kwalifikacyjnych i myślą, że wszystkie
uprawniają do wszystkiego. Stąd też się biorą takie błędne opinie, że
"kwalifikacje i uprawnienie zdobyć to najmniejszy problem".
Kris
2018-04-15 08:31:18 UTC
Permalink
Post by Uzytkownik
Prawda jest taka, że ludzie nawet nie wiedzą co im wolno, a czego nie na
podstawie posiadanych Świadectw Kwalifikacyjnych i myślą, że wszystkie
uprawniają do wszystkiego. Stąd też się biorą takie błędne opinie, że
"kwalifikacje i uprawnienie zdobyć to najmniejszy problem".
Nie zaklinaj rzeczywistości
Prawda jest taka ze zdobyć większosć papierów można tak samo jak z przegladem auta który można nawet "zrobić" bez obecności auta na stacji diagnostycznej
Kto chce to papier zdobędzie- i dotyczy to większości uprawnień i kwalifikacji.
A jak się nie ma czasu/ochoty zdobywać "papieru" to bez problemu można znależć osobe z odpowiednimi kwitami która pieczątke jaką trzeba i gdzie trzeba postawi
Takie czasy mamy
Doświadczenie i wiedza to inna para kaloszy i życie uczy że często ten bez "papierów" robi lepiej jak gość z walizka pieczątek i uprawnień
Uzytkownik
2018-04-15 09:41:07 UTC
Permalink
Post by Kris
Post by Uzytkownik
Prawda jest taka, że ludzie nawet nie wiedzą co im wolno, a czego nie na
podstawie posiadanych Świadectw Kwalifikacyjnych i myślą, że wszystkie
uprawniają do wszystkiego. Stąd też się biorą takie błędne opinie, że
"kwalifikacje i uprawnienie zdobyć to najmniejszy problem".
Nie zaklinaj rzeczywistości
Prawda jest taka ze zdobyć większosć papierów można tak samo jak z przegladem auta który można nawet "zrobić" bez obecności auta na stacji diagnostycznej
Kto chce to papier zdobędzie- i dotyczy to większości uprawnień i kwalifikacji.
A jak się nie ma czasu/ochoty zdobywać "papieru" to bez problemu można znależć osobe z odpowiednimi kwitami która pieczątke jaką trzeba i gdzie trzeba postawi
Takie czasy mamy
Doświadczenie i wiedza to inna para kaloszy i życie uczy że często ten bez "papierów" robi lepiej jak gość z walizka pieczątek i uprawnień
Bzdury wypisujesz.

Konieczność zdobywania uprawnień zmusza do zajrzenia do książek, norm i
przepisów prawa. Osoby ubiegające się o uprawnienia posiadają większą
wiedzę i większą świadomość odpowiedzialności oraz wymagań prawnych i
technicznych.

Osoba, która się nie ubiegała o uprawnienia nawet nie jest świadoma
swojej niewiedzy i popełnianych błędów, a przy tym często bywa
zarozumiała i przeświadczona o swojej nieomylności. Osoby, które nie
posiadają uprawnień, a znają tematy dogłębnie to są jednostkowe
przypadku i bardzo rzadkie. Ci, którzy posiadają uprawnienia o wiele
rzadziej popełniają błędy.

Nie chcę się wdawać w polemikę, bo zbyt często mam do czynienia z
partaczami po których poprawiam i wiem ilu z nich posiada uprawnienia i
jakie.

Zenek Kapelinder
2018-04-14 23:05:33 UTC
Permalink
Mozesz miec doktorat z gazu a i tak mozesz skoczyc komus kto wykorzysta zewnetrzne elementy kotla gazowego jak ma taki kaprys. To ze masz jakies uprawnienia nic nie znaczy. Kiedys chodzilem na kurs na grupe elektryczna. Chodzili tam tacy co ledwo pisali. I egzamin zdali.
Uzytkownik
2018-04-15 07:36:17 UTC
Permalink
Post by Zenek Kapelinder
Mozesz miec doktorat z gazu a i tak mozesz skoczyc komus kto wykorzysta zewnetrzne elementy kotla gazowego jak ma taki kaprys. To ze masz jakies uprawnienia nic nie znaczy. Kiedys chodzilem na kurs na grupe elektryczna. Chodzili tam tacy co ledwo pisali. I egzamin zdali.
Z tego co wiem jesteś posiadaczem prawa jazdy.

Czy mając takie prawo jazdy kategorii B możesz prowadzić autobus,
samochód ciężarowy, samochód z przyczepą wieloosiową, motocykl?

Podobnie też jest ze świadectwami kwalifikacyjnymi grupy I
(elektryczne). Świadectwa takie wydaje się także osobom przeszkolonym do
obsługi urządzeń elektrycznych. I nie chodzi o elektryków, którzy mają
się znać na prądzie, ale o osoby, które muszą wiedzieć co zrobić w razie
porażenia prądem, jak udzielić pierwszej pomocy porażonemu i czego nie
robić, żeby samemu nie zostać porażonym czy to podczas obsługi urządzeń
czy też podczas udzielania pomocy porażonemu. Oni wcale nie muszą się
znać na prawie Ohma i nikt też nie wymaga od nich takiej wiedzy.
Niestety niektórym się wydaje, że jak dostali książeczkę do obsługi 2
przycisków to wszystko im wolno przy prądzie.

Pomimo, że książeczki wyglądają tak samo to co innego jest wpisane dla
kucharza obsługującego elektryczną patelnię niż dla elektryka
pracującego przy sieciach czy instalacjach niskiego napięcia, jeszcze
coś innego u elektryka wysokich napięciach, a jeszcze co innego niż u
elektryka-pomiarowca. Całkiem inny też jest zakres wymaganej wiedzy,
dlatego też inna skala trudności w zdobyciu dla różnych zakresów
specjalności.

Sam posiadam takie Świadectwa Kwalifikacyjne eksploatacyjne, dozorowe i
pomiarowe od ponad 30 lat i uwierz mi, że byle kto takich Świadectw nie
dostaje. O ile od kucharza przyciskającego przycisk przy patelni nie
wymaga się zbyt wiele o tyle od pomiarowców wymaga się bardzo dużo nie
tylko z zakresu wiedzy technicznej, ale także i zakresu obowiązującego
prawa i norm. Na egzaminach poza wiedzą trzeba też się wykazać
umiejętnością myślenia i podejmowania decyzji. Średnio na 10 osób
ubiegających się o takie Świadectwa Kwalifikacyjne zdaje 3-4 osoby.
Kris
2018-04-11 12:43:32 UTC
Permalink
W dniu wtorek, 10 kwietnia 2018 20:59:30 UTC+2 użytkownik ToMasz napisał:
Grupa schodzi na psy. zero
Post by ToMasz
pomysłów, kombinacji, Zenek - tylko pellet, a większośc - trzymaj sie
instrukcji i wyłącz kreatywność.
Nie że grupa schodzi na psy tylko takie czasy że rzeźbienie w gównie się przestaje opłacać
Budyń np dużo własnych wynalazków rzeźbi typu solary itp.
Pewnie jednak przy dzisiejszych cenach gotowych solarów niespecjalnie mu taniej wyjdzie a czy lepiej to też dyskusyjne.Pomijając to że takie samoróbki jak kiedys Buydynia zabraknie to pewnie nikt nie ogarnie
Ale robi to bo lubi pewnie, takie chobby ma i ja to szanuję
Sporo mebli np sam zrobiłem, niekoniecznie wyszło taniej jak gotowe z Ikea ale lobie to dłubie bo mam czas
Bodajże Liściaty tutaj pisał ze panele FV sam kupował, kompletował itp
Myślę ze jakby wszystko podliczył to wyjdzie mu podobnie jak na gotowo na dachu zestaw FV z IKEa
Ale zrobił sam i ok.
Kolejny przykłąd- żona telefon potłukła.
Pierrwsze co sprawdzam Allegro i aliexpres ceny wyświetlaczy: ceny 400-600zł
Mogłem kupic i pewnie bym samemu wymienił
W lokalnych serwisach p[ytrałem- wycenili na ok 600zł- czyli pewnie wyświetlacz z allegro+100-200zł robocizny. I niewidddomo jakiej jakości te wyswietlacze by były.
Wysłałem telefon do autoryzowanego serwisu producenta(na ich koszt)
Za kilka dni meilem kosztorys:
wyświetlacz- 238,16zł
usługa serwisowa 69,90zł
kuntao rear-hsg-deco-bot blk 5.5 PC- 3,11zł
kuntao rear-hsg-deco-top god 5.5 PC- 3,11zł
Do dzisiaj nie wiem co to jest to kuntato ale tydzień temu kurier paczkę przywiózł zapłaciłem jak powyżej i telefon ma fabryczny wyświetlacz, wygląda jak nowy i gwarancji nie stracił
Post by ToMasz
Co chesz z kotłem robić prze intenet?
Załączać? to wystarczy przełącznik sterowany internetm. sprawdzać
prametry? - wystarczy kamera ip. no chyba że kupisz piec full wypas, z
ekranem dotykowym, który wyświetla cokolwiek dopiero jak się go dotknie....
Ja tam bym nie zaryzykował sterowania kotłem gazowym przez internet gdy nikogo w domu nie ma ale każdy robi jak uważa i co mu pasuje
A podejrzewam ze moduł sterowania albo jest wliczony w cenę dzisiejszych kotłów albo można kupić "fabryczny" za porównywalną kase jak przełącznik sterowany internetem + kamera ip + co tam jeszcze radzisz rzeżbić.
Mam kilka przetaczników sonnof za parę usd sztuka żółty brat mi przysłał i działają. Lampe w sypialni mogę włączyć z drugiego końca świata;)
Tak dla zabawy kup[iłem i zdalnie pod nieobecność niczym więcej jak lampką w domu bym nie zaryzykował sterowania nimi.
Kuba
2018-04-11 09:13:02 UTC
Permalink
ok. Pisałem już do tego ACV.
Odpowiadając na pytania tutaj i spostrzeżenia:

1. zasilanie awaryjne mam do kopciucha, tak wiec pompe z pieca gazowego by to bez problemu pociągnęło.

2. ten dom jest używany weekendowo, czasem sobie skocze w tygodniu. Jak się go nagrzeje to niewiele trzeba by te temperaturę otrzymać , jak się tam jest. Oczywiście moje plany dotyczą tego by nie zamarzła instalacja. Ale chodzi tez o to by szybko ten dom nagrzać odpalając przykładowo grzanie, ile fabryka dala w czwartek by jak przyjadę w piątek w zimie było ciepło.

3. mam teraz taryfę G12W ale te dwie godziny w dzień to jest bez sensu, tylko kasa wywalona bo nie podgrzeje powietrza bo nie zdąży. Jak idzie cala noc to jest w miarę ok.

4. kaloryfery nie sa żeliwne. Sa stalowe i aluminiowe.

5. pelet wdmuchiwany mnie nie kręci. W tej kotłowni by bylo miejsce na takie cos no ale potem i tak trzeb to ładować do zbiornika przy piecu. Mniej roboty ale jednak.

6. Umiem sobie zrobić zdalne podłączenie by na komende w telefonie odpalić cokolwiek. To jest żaden problem. No ale już sterowanie temperatura to większe wyzwanie.
Zenek Kapelinder
2018-04-11 13:26:49 UTC
Permalink
Uwazam ze trolujesz. Nie mozna byc takim glupim zeby nie sprawdzic jak mozna podawc pellet do kotla i pisac to co napisales o noszeniu. Argumentem bedzie brak miejsca na 1/2m³ pelletu ale nie noszenie.
Kuba
2018-04-11 13:44:19 UTC
Permalink
Zenek, za stary jestem i nie chce mi się trolowac.
Mogę być głupi, jak tam uważasz, mnie to nie przeszkadza, ja szukam rozwiązania dobrego dla siebie znając moje możliwości finansowe i zdrowotne.
Kuba
2018-04-11 13:50:01 UTC
Permalink
czy oprócz tych pieców ACV są jakieś inne godne uwagi?
ToMasz
2018-04-11 15:25:42 UTC
Permalink
Post by Kuba
czy oprócz tych pieców ACV są jakieś inne godne uwagi?
tak, większość. dlaczego tak uważam? Bo takie a nie inne rozwiązanie
nagrzewnicy w dwufunkcyjnym, może skutkować szybszym lub wolniejszym
nagrzaniem wody użytkowej, możliwością utrzymymania wody urzytkowej w
wysokiej temperaturze... ale klaoryfery? Co za znaczenie w jaki
dokładnie sposób ten piec ogrzewa wodę? Ważna jest sprawność i to jak
ona przekłada się na oszczędności. W kontekscie zimnego startu, ważne
jest to ile wody musi piec nagrzać. ile masz kaloryferów i jaką mają
zdolność wymiany ciepła w stosunkowo niskiej temperaturze. jaki masz
dlugi komin - też może mieć wpływ na działanie układu. tak wiec jeśli
nie kupisz ewidentnego bubla - każdy będzie podobnie nagrzewał budynek.
z mojego doświadczenia wynika, ze najtaniej kupisz piec w
castoramie/obi/praktikerze wiosną, latem, obity, podrapany, bez pokrętła
czy costam. ja kupiłem 3 lata temu termeta z zamkniętą komorą za 1200zł.
instalator wywalał gały jak można było tak tanio. rysę miał. ale
wcześniej, jakieś 10-15 lat temu kupiłem w praktikerze aristona z
(otwartą komorą) za 750zł. to są normalne ceny wyprzedażowe. jak masz
czas - kupisz. Obydwa piece, poza wadami rozruchowymi, (i ewidentnym
przepięciem) działają bezawaryjnie do dzisiaj.
Sprawność
O ile dobrze pamiętam, stary atmosferyczny piec miał ją około 90% Nawet
jak kondsacyjny będzi miał 105 to różnica jest 15%. Ja zużywam gazu za
1200zł rocznie, czyli różnica roczna to zależy jak liczyć jakieś
150-200zł. więc 2.5tyś zwróci się za 15 lat? PRzecież to jest czas życia
pieca. Fajnie jak pociągnie 20 lat, ale też może po 5 umrzeć z powodu
uszkodzenia elektroniki. Nowa elektronika nie spowoduje że piec będzie
młodszy o 5 lat, że jego przebieg bedzie wyzerowany. Tak więc
asekuracyjnie polecam najtańszy możliwy piec. i tylko w tej kwestii mam
"ale" do Użytkownika. ja też pracuje w handlu i usługach. Ale nigdy,
przenigdy nie wciskam klientom najdroższego towaru, towaru który jest
drogi bo dobre musi kosztować. Gówno prawda. najwięcej kosztuje metka,
marka, promocja, a reszta ma taki poziom jak łyknie klient. Jak już bym
miał coś drogiego polecić, to dla spokoju własnego sumienia,
zaproponowałbym kilka modeli, a następnie spróbował uzasadnić dlaczego
warto wybrać droższy. dwa razy droższy
ToMasz
Uzytkownik
2018-04-11 19:27:15 UTC
Permalink
Post by ToMasz
Post by Kuba
czy oprócz tych pieców ACV są jakieś inne godne uwagi?
tak, większość. dlaczego tak uważam? Bo takie a nie inne rozwiązanie
nagrzewnicy w dwufunkcyjnym, może skutkować szybszym lub wolniejszym
nagrzaniem wody użytkowej, możliwością utrzymymania wody urzytkowej w
wysokiej temperaturze... ale klaoryfery? Co za znaczenie w jaki
dokładnie sposób ten piec ogrzewa wodę? Ważna jest sprawność i to jak
ona przekłada się na oszczędności. W kontekscie zimnego startu, ważne
jest to ile wody musi piec nagrzać. ile masz kaloryferów i jaką mają
zdolność wymiany ciepła w stosunkowo niskiej temperaturze. jaki masz
dlugi komin - też może mieć wpływ na działanie układu. tak wiec jeśli
nie kupisz ewidentnego bubla - każdy będzie podobnie nagrzewał
budynek. z mojego doświadczenia wynika, ze najtaniej kupisz piec w
castoramie/obi/praktikerze wiosną, latem, obity, podrapany, bez
pokrętła czy costam. ja kupiłem 3 lata temu termeta z zamkniętą komorą
za 1200zł. instalator wywalał gały jak można było tak tanio. rysę
miał. ale wcześniej, jakieś 10-15 lat temu kupiłem w praktikerze
aristona z (otwartą komorą) za 750zł. to są normalne ceny
wyprzedażowe. jak masz czas - kupisz. Obydwa piece, poza wadami
rozruchowymi, (i ewidentnym przepięciem) działają bezawaryjnie do
dzisiaj.
Sprawność
O ile dobrze pamiętam, stary atmosferyczny piec miał ją około 90%
Nawet jak kondsacyjny będzi miał 105 to różnica jest 15%. Ja zużywam
gazu za 1200zł rocznie, czyli różnica roczna to zależy jak liczyć
jakieś 150-200zł. więc 2.5tyś zwróci się za 15 lat? PRzecież to jest
czas życia pieca. Fajnie jak pociągnie 20 lat, ale też może po 5
umrzeć z powodu uszkodzenia elektroniki. Nowa elektronika nie
spowoduje że piec będzie młodszy o 5 lat, że jego przebieg bedzie
wyzerowany. Tak więc asekuracyjnie polecam najtańszy możliwy piec. i
tylko w tej kwestii mam "ale" do Użytkownika. ja też pracuje w handlu
i usługach. Ale nigdy, przenigdy nie wciskam klientom najdroższego
towaru, towaru który jest drogi bo dobre musi kosztować. Gówno prawda.
najwięcej kosztuje metka, marka, promocja, a reszta ma taki poziom jak
łyknie klient. Jak już bym miał coś drogiego polecić, to dla spokoju
własnego sumienia, zaproponowałbym kilka modeli, a następnie spróbował
uzasadnić dlaczego warto wybrać droższy. dwa razy droższy
ToMasz
Same bzdury.

Po pierwsze nie kupi się już kotła typu turbo (z zamkniętą komorą
spalania, ale niekondensacyjne), bo ich już nie ma w sprzedaży, ponieważ
Unia Europejska zakazała.

W sprzedaży są tylko i wyłącznie kotły kondensacyjne oraz przez jakiś
jeszcze czas są dostępne kotły z otwartymi komorami spalania, które są
przewidziane na wymianę starych kotłów tego typu.

Kotła z otwartą komorą nie warto kupować, ponieważ jego sprawność jest
niższa. Ponadto kocioł taki musi mieć nawiew świeżego powietrza do
pomieszczenia w którym się znajduje. Powoduje także duże straty ciepła w
budynku. Trzeba liczyć większy koszt grzania takim kotłem o ok. 40-50% w
stosunku do kotła kondensacyjnego.

Poza tym kocioł taki nie może być zamontowany w łazience czy kuchni.
Może być zamontowany tylko i wyłącznie w przeznaczonym do tego
pomieszczeniu - kotłowni.

Zakup kotła Beretta w Castoramie, który wskazał ToMasz to wyrzucanie
pieniędzy w błoto - 2700zł. Kocioł ten jest sprzedawany jako kocioł
kondensacyjny, ale nie jest to kocioł prawdziwie kondensacyjny, który
posiada zalety takich kotłów. To jest kocioł typu turbo (z zamkniętą
komorą spalania) do którego dosztukowano dodatkową protezę w postaci
dodatkowego wymiennika kondensacyjnego. Są to po prost przestarzałe
konstrukcje, których postanowiono się pozbyć z magazynów obchodząc zakaz
unijny. Dodatkowe elementy, dodatkowe połączenia, upchana konstrukcja,
niewygodna w serwisowaniu sprawiają, że kocioł jest bardziej podatny na
kosztowne awarie i jest drogi w serwisowaniu.

Jeżeli chodzi o ACV to nie jestem żadnym handlowcem tejże firmy jak
sugeruje ToMasz i nie mam żadnego interesu w ich zbyciu.

Polecam te kotły tylko dlatego, że je montowałem i serwisowałem
kilkanaście lat i ręczę za ich jakość. Przez kilkanaście lat nie miałem
ani jednej awarii tych kotłów Sam także użytkuję kocioł tej firmy.

Montowałem także inne kotły i mam porównanie.

Oczywiście możesz kupić i zamontować inny kocioł, ale nie licz na to, że
wyjdzie taniej, bo najtańsze kotły kondensacyjne to wydatek rzędu 4 tys.
zł. (Nie mówię tu o takich dziwolągach jak ta Beretta). Aby inny kocioł
podłączyć do Twojej instalacji trzeba będzie odłączyć kocioł węglowy,
wyczyścić instalację specjalnym preparatem, dołożyć naczynie przeponowe,
zawór bezpieczeństwa, odciąć stare naczynie wzbiorcze. Naczynie
przeponowe w Twoim przypadku będzie drogie, ponieważ masz grube rury i
dużą ilość wody w obiegu. Dlatego też naczynie musi być odpowiednio
duże. Można też zamontować wymiennik płytowy odseparowujący obieg kotła
od obiegu CO, dzięki czemu instalacja może pozostać otwarta, a kocioł
będzie w układzie zamkniętym. To są dodatkowe koszty na poziomie ok.
1000-2000zł.

W przypadku kotła ACV nie ma potrzeby zamykania układu CO i można kocioł
podłączyć wprost do istniejącej instalacji.

Niestety ToMasz nie ma pojęcia o tym co potrzebujesz, a w pierwszej
kolejności należy zadać pytanie:

"CZY W OGÓLE JEST MOŻLIWE W TWOIM PRZYPADKU ZAINSTALOWANIE KOTŁA
GAZOWEGO NA PROPAN?"

Nie masz gazu z sieci i musisz podłączyć gaz z butli (propan), Jeżeli
masz piwnicę i nie ma innego miejsca gdzie mógłby być zamontowany kocioł
to możesz zapomnieć o kotle gazowym. Żaden projektant nie podpisze się
pod projektem, a na instalację gazową musisz mieć projekt, bo żadna
firma nie postawi Ci zbiornika bez projektu.

Rzecz polega na tym, że propan jako cięższy od powietrza "idzie" zawsze
w dół. W przypadku rozszczelnienia się instalacji gaz ten będzie się
zbierał w piwnicy i nie będzie jak go stamtąd ewakuować na zewnątrz, a
jak się zgromadzi to stwarza poważne zagrożenie wybuchu. Pomieszczenie z
instalacją gazową na propan musi mieć dodatkową wentylację umieszczoną
na dole przy podłodze. W piwnicy nie ma możliwości wykonania takiej
wentylacji, a w innych pomieszczeniach ta wentylacja będzie okropnie
wychładzać pomieszczenie, dlatego odpada łazienka czy kuchnia.

Jeżeli faktycznie nie ma możliwości zainstalowania propanu to pozostają
Ci alternatywnie klimatyzatory, prąd lub pellet. Niestety przy pellecie
trochę trzeba się napracować, ale o wiele mniej niż przy węglu nawet
typu ekogroszek. Problem jest natomiast jeden - pellet jest
higroskopijny (łapie wodę z powietrza) i musi mieć suche pomieszczenie
do składowania. Tutaj Kogutek (Zenek Kapelinder) ma rację. Są firmy,
które przywożą pellet luzem i wdmuchują go do zbiorników. Do kotła
pelletowego możesz mieć zamontowany odpowiednio duży zbiornik, który
pomieści pelletu na 2-3 miesiące i nie będziesz musiał dźwigać worków.

Opowiastki ToMasza o wydawaniu 1200zł na gaz rocznie to "bajki spod mchu
i paproci". Tyle to trzeba wydać na grzanie ciepłej wody dla 4 osobowej
rodziny. Poza tym ogrzać mieszkanie, gdzie obok mieszkania także są
grzane przez innych lokatorów to nie jest to samo co ogrzać dom
wolnostojący i do tego nieocieplony.
ToMasz
2018-04-12 22:08:48 UTC
Permalink
Post by Uzytkownik
Opowiastki ToMasza o wydawaniu 1200zł na gaz rocznie to "bajki spod mchu
i paproci". Tyle to trzeba wydać na grzanie ciepłej wody dla 4 osobowej
rodziny.
mówisz i masz:

Loading Image....html
(1350zł 4 osobowa rodzina)
Post by Uzytkownik
Poza tym ogrzać mieszkanie, gdzie obok mieszkania także są
grzane przez innych lokatorów to nie jest to samo co ogrzać dom
wolnostojący i do tego nieocieplony.
tak. ale płacąc podobne kwoty, (mogę sprawdzić ale w weekend) mieszkałem
w budynku w którym miałem pustostan na dole, z zamarzającymi rurami
wody zimą, dwie więsze ściany zewnętrzne, jedna na klatkę, jedna do
sąsiadów i sąsiedzi nad głową. Biorąc to pod uwagę, a także że większość
z WAs ma 30 cm styro, myślę sobie że coś jest z Waszymi ociepleniami
nieteges. nic głośno nie mówię, ale płacić 1350zł za gaz a 4 tyś, przy
tej samej ilości osób?
jeśli to kogoś mocno wierci, to mogę poszukać starych faktur, na gaz, na
piec, i nawet zrobię fotki legitymacji albo kart nfz dzieci:)
ToMasz

pytałeś jeszcze o wady grubych rur. ja pisałem o _rozgrzewaniu_, raz na
tydzień, nie o utrzymywaniu ciepła i jeszcze grzaniu rurami. ale to inna
bajka, mocno zależna od domu i odizolowania rur od ścian. w domu moich
dziadków rury były odizolowane..... kartonem
s***@gmail.com
2018-04-13 03:19:44 UTC
Permalink
Post by ToMasz
Post by Uzytkownik
Opowiastki ToMasza o wydawaniu 1200zł na gaz rocznie to "bajki spod mchu
i paproci". Tyle to trzeba wydać na grzanie ciepłej wody dla 4 osobowej
rodziny.
https://zapodaj.net/2a818c8eb8292.png.html
Dobrze licze?
14.214 grosza za kwh plus vat?
czyli pi*oko 1.5pln za m3 plus vat - 1,74pln za m3? Plus pi*oko 30 groszy oplat stalych?

Tak z innego powodu pytam bo chcialem wiedziec ile sie za m3 gazu placi a wszedzie podaja za kwh i nigdy nie wiadomo co jeszcze trzeba doliczyc.
Myjk
2018-04-13 07:08:58 UTC
Permalink
Dobrze licze? 14.214 grosza za kwh plus vat? czyli pi*oko 1.5pln za m3
plus vat - 1,74pln za m3? Plus pi*oko 30 groszy oplat stalych? Tak z
innego powodu pytam bo chcialem wiedziec ile sie za m3 gazu placi a
wszedzie podaja za kwh i nigdy nie wiadomo co jeszcze trzeba doliczyc.
Przy sprawności kotła na poziomie 90% wychodzi 0,22 zł/kWh przy
współczynniku z gazowni. Jak go zdołować do 10kWh/m3 i dla równowagi podbić
sprawność kotła do 95% wyhodzi 0,24zł/kWh.
--
Pozdor
Myjk
Pete
2018-04-13 08:18:24 UTC
Permalink
Post by s***@gmail.com
Post by ToMasz
Post by Uzytkownik
Opowiastki ToMasza o wydawaniu 1200zł na gaz rocznie to "bajki spod mchu
i paproci". Tyle to trzeba wydać na grzanie ciepłej wody dla 4 osobowej
rodziny.
https://zapodaj.net/2a818c8eb8292.png.html
Dobrze licze?
źle :P
Post by s***@gmail.com
14.214 grosza za kwh plus vat?
łącznie z abonamentami 16,48 netto, 20,28 brutto
Post by s***@gmail.com
czyli pi*oko 1.5pln za m3 plus vat - 1,74pln za m3? Plus pi*oko 30 groszy oplat stalych?
Tak z innego powodu pytam bo chcialem wiedziec ile sie za m3 gazu placi a wszedzie podaja za kwh i nigdy nie wiadomo co jeszcze trzeba doliczyc.
Prawie jak z prądem. (prawie, bo licznik liczy to za co płacisz - a przy
gazie mnożysz wskazanie licznika przez wsp. konwersji)
--
Pete
Zenek Kapelinder
2018-04-11 14:53:48 UTC
Permalink
Masz pol metra kwadratowego w odlegosci metra od miejsca w ktorym moglbys postawic piec czy kociol na pellet i jest do tego miejsca mozliwosc zrobienia dziury na zewnatrz zeby podlaczyc rure do sypania pelletu z cysterny?
Kuba
2018-04-11 15:34:39 UTC
Permalink
Zenek, tak. Mam . Mogę wydzielić bez problemu obszar 2,30 metra, na 1,70 metra i wysokosci 2,6 na pellet. Nie ma problemu by w rogu tego prostokąta zrobić dziurę prawie na dowolnej wysokości.

No ale jak patrzyłem na szybko na jakieś tam systemy pneumatyczne to jest to kolejne 5000 pln.

Druga sprawa czy takie zdalne odpalanie pieca jest bezpieczne?
Trzecia sprawa jak często przy polskich sprzedawcach pelletu będzie trzeba ten palnik czyscic?

Poza tym... no nie jest to zle rozwiązanie.
Zenek Kapelinder
2018-04-11 18:38:55 UTC
Permalink
Nie patrz na szybko bo szybko to sie myszy rozmnazaja. Idz do marketu budowlanego i popatrz na kociol na pellet. Zobaczysz kociol przypominajacy smieciucha ktory zamiast drzwiczek ma wstawiony palnik na pellet. Obok stoi zbiornik. Z tego zbiornika podawany jest pellet przenosnikiem ze zmijka. Ceny takich kotlow ze zbiornikiem i podajnikiem zaczynaja sie od pieciu tysiecy. A Ty pomimo ze popatrzyles na szybko to zdazyles zauwazyc ze 5 tysiecy kosztuje podajnik pelletu do kotla a nie zauwazyles ze sa kotly po 5000. Twoja kasa i mozesz wydac na co chcesz. Ale jak chcesz ogrzewanie w kosztach opalu jeszcze troche drozsze od palenia weglem ale praktycznie czyste pod wzgledem ekologicznym i przy niskich kosztach inwestycji to pellet jest bez konkurencji.
Kris
2018-04-11 19:23:50 UTC
Permalink
W dniu środa, 11 kwietnia 2018 20:38:56 UTC+2 użytkownik Zenek Kapelinder napisał:

Tak ostatnio lobbujesz za tym peletem że zacząłem zwracać na niego uwagę
W moim mieście w 2 miejscach go sprzedają w cenie 15zł za 15kg worek
Na olx w promieniu 30km 3 oferty od 820zł do 950zł za tone
Piszą o 19kJ/kg
W tej samej cenie jet ekogroszek(25kJ.kg), za ok 1tyszł/tona węgiel orzech(29kJ/kg)
Jako alternatywa dla węgla to ten pelet nie bardzo więc ale tragedi nie ma
Zenek Kapelinder
2018-04-11 21:29:55 UTC
Permalink
Nigdzie nie pisalem ze juz jest tanszy od wegla. Ale niewiele mu brakuje zeby byl w tej samej cenie. Chociaz z drugiej strony jak by porownywac ze smieciuchem na wegiel to pelletowiec wieksza sprawnoscia nadrobi. Znowu przy kotle z podajnikiem wyjdzie troche gorzej ale odplaci sie tym ze nie codziennie popiol trzeba wyciagac tylko co dwa tygodnie albo jak u mnie dwa razy w sezonie. Niemcy kutwy okrutne. I gdzies czytalem ze rocznie do ogrzewania brakuja im jakies miliony ton pelletu i importuja go z usa i kanady.
Uzytkownik
2018-04-11 19:52:45 UTC
Permalink
Post by Kuba
Zenek, tak. Mam . Mogę wydzielić bez problemu obszar 2,30 metra, na 1,70 metra i wysokosci 2,6 na pellet. Nie ma problemu by w rogu tego prostokąta zrobić dziurę prawie na dowolnej wysokości.
No ale jak patrzyłem na szybko na jakieś tam systemy pneumatyczne to jest to kolejne 5000 pln.
Niestety wygoda kosztuje.
Post by Kuba
Druga sprawa czy takie zdalne odpalanie pieca jest bezpieczne?
Kocioł na pellet ma sterownik, który sam rozpala kocioł i sam go
wygasza, kiedy potrzeba. Całe sterowanie jakie potrzebujesz to sterownik
pokojowy, zdalnie sterowany. W tym sterowniku ustawiasz sobie
temperaturę i czas załączenia. Kocioł pracuje tak jak gazowy. Raz na
jakiś czas trzeba wyczyścić z popiołu, który może posłużyć jako nawóz
pod kwiatki.
Wadami są natomiast problemy z blokowaniem się palnika jak trafisz
kiepski lub wilgotny pellet. Lub też jak będziesz miał wilgoć w piwnicy,
gdzie będziesz składował pellet.
Ogrzewanie pelletem może być tańsze niż ekogroszkiem, ale tylko w dobrze
ocieplonych budynkach o małym zapotrzebowaniu na ciepło.
Ogrzewanie propanem wyjdzie trochę drożej - tak ok. 40% drożej niż
pelletem, ale za to wygodniej. Nie ma to większego znaczenia jak chcesz
grzać okazjonalnie.
Post by Kuba
Trzecia sprawa jak często przy polskich sprzedawcach pelletu będzie trzeba ten palnik czyscic?
Tu jest największy problem, bo jakość pelletu jest różna. Ale jak już
znajdziesz dobrego dostawcę to zazwyczaj trzyma on jakość.
Post by Kuba
Poza tym... no nie jest to zle rozwiązanie.
Poczytaj jeszcze co napisałem pod beletrystyką ToMasza, bo możliwe, że
nie masz innego wyboru jak pellet, klimatyzatory czy prąd.
Zenek Kapelinder
2018-04-11 21:44:48 UTC
Permalink
Moglbys sie ustosunkowc do tabelki z kosztami kilowatogodziny z roznych zrodel jaka jest na tej stronie
http://www.pelletenergy.pl/pl/pellet/kalkulator-kosztow-ogrzewania
I jak sie to ma do tego ze gaz plynny tylko 40% drozszy a nie dwa i pol raza jak wychodzi z tabelki.
Uzytkownik
2018-04-11 22:44:24 UTC
Permalink
Post by Zenek Kapelinder
Moglbys sie ustosunkowc do tabelki z kosztami kilowatogodziny z roznych zrodel jaka jest na tej stronie
http://www.pelletenergy.pl/pl/pellet/kalkulator-kosztow-ogrzewania
I jak sie to ma do tego ze gaz plynny tylko 40% drozszy a nie dwa i pol raza jak wychodzi z tabelki.
Bo te dane są z d... wzięte i są tak spreparowane, żeby udowodnić, że
http://www.pelletenergy.pl/pl/pellet/ jest najlepszym opałem niż
wszystko inne.

Wejdziesz na stronę dystrybutorów gazu to się okaże, że pellet jest 2
razy droższy od gazu :)


Pellet workowany liczą mniej niż w tych wyliczeniach, bo po 800zł

Wartość opałowa pelletu 18MJ/kg = 5kWh/kg, ale sprawność spalania
pelletu jest poniżej 80% czyli wychodzi koszt 1kWh z pelletu 20gr.

Jak więc na tej stronie wyliczyli 17gr/kWh z pelletu po 860zł? Po prostu
policzyli sprawność spalania pelletu 100%, czyli tak jakby kotły na
pellet były superkondensacyjne jeszcze lepiej kondensujące od kotłów
gazowych. Pozostałe paliwa liczyli wg sprawności spalania.


Gaz ziemny podali cenę 2,40zł. Cena jest z kosmosu, bo ja płacę ok. 2zł
z drobnym haczkiem za 1m3 wliczając w to wszystkie opłaty. Płacę drożej,
bo mam niższą taryfę. Jak przejdę na wyższą taryfę to będę miał gaz
poniżej 2zł/m3 - biorę do obliczeń 2zł.

1m3 gazu to 11kWh energii. Sprawność kondensacyjnego kotła gazowego to
ok. 90-95% co daje kwotę 20,2gr za 1kWh przyjmując sprawność 90% i
19,14gr za 1kWh przy sprawności 95%


Ceny propanu wliczając wszelkie koszty zależą od regionu i firmy
dostarczającej to ok. 3-3,50 zł/kg.

1kg tego gazu to co najmniej 12,8kWh (12,8-13,8kWh) czyli daje nam
koszt: 0,26-0,30gr/kWh przy sprawności kotła 90%

Prąd w II taryfie to koszt ok. 30gr/kWh - sprawność przetwarzania 100%
Zenek Kapelinder
2018-04-11 22:49:39 UTC
Permalink
Dasz linka do stron dystrybutorow gazu w ktorym bedzie to co napiales.
Uzytkownik
2018-04-12 06:29:35 UTC
Permalink
Post by Zenek Kapelinder
Dasz linka do stron dystrybutorow gazu w ktorym bedzie to co napiales.
Nie dam, bo ceny są liczone indywidualnie i to co piszę to informacja od
klientów, którym zakładałem ogrzewanie gazowe na propan.

A propos ceny gazu jaką ja płacę. Właśnie otworzyłem list z ostatnim
rachunkiem za gaz za marzec i kawałek lutego tego roku. W końcu zmienili
mi taryfę na W-3, bo w zeszłym roku zmieściłem się jeszcze w W-2 a nie
chciało mi się pierdzielić, żeby samemu zmieniać, bo musiałbym załatwić
trochę papierów.  Ponieważ w tym roku przekroczyłem zużycie 1200m3 to z
automatu mi podwyższyli taryfę w której mam tańszy gaz.

W zeszłym roku zużycie się rozbiło na 2 lata tzn. część zużyta do końca
grudnia 2016r i druga część od stycznia 2017r. W tych 2 latach nie
przekroczyłem 1200m3 w każdym roku.

Obecnie wyszło mi 452 m3 gazu za kwotę 832,81zł co daje 1,8425zł/m3
gazu. To jest kwota brutto z wliczonymi wszystkimi opłatami tzn. cena
jednostkowa za gaz, opłata abonamentowa, dystrybucyjna stała i
dystrybucyjna zmienna.

Przed zmianą taryfy płaciłem 2zł z niewielkimi groszami.
Lisciasty
2018-04-12 06:41:46 UTC
Permalink
Post by Uzytkownik
Obecnie wyszło mi 452 m3 gazu za kwotę 832,81zł co daje 1,8425zł/m3
gazu. To jest kwota brutto z wliczonymi wszystkimi opłatami tzn. cena
jednostkowa za gaz, opłata abonamentowa, dystrybucyjna stała i
dystrybucyjna zmienna.
Przed zmianą taryfy płaciłem 2zł z niewielkimi groszami.
To nawet ciekawie ten gaz wychodzi.
Zasadnicze pytanie jest takie, jak ta cena gazu będzie się
zachowywać w perspektywie np. następnych 10 lat.
Czy z uwagi że teraz wszędzie wokół kopią ten gaz oraz że Ruscy
mają problemy to cena będzie niska, czy może coś się odkręci,
zrobią jakąś zmowę cenową i poleci w górę?

L.
Uzytkownik
2018-04-12 07:20:44 UTC
Permalink
Post by Lisciasty
Post by Uzytkownik
Obecnie wyszło mi 452 m3 gazu za kwotę 832,81zł co daje 1,8425zł/m3
gazu. To jest kwota brutto z wliczonymi wszystkimi opłatami tzn. cena
jednostkowa za gaz, opłata abonamentowa, dystrybucyjna stała i
dystrybucyjna zmienna.
Przed zmianą taryfy płaciłem 2zł z niewielkimi groszami.
Jak więc widać u mnie 1kWh z gazu wychodzi poniżej 19gr. uwzględniając
sprawność kotła.
Post by Lisciasty
To nawet ciekawie ten gaz wychodzi.
Zasadnicze pytanie jest takie, jak ta cena gazu będzie się
zachowywać w perspektywie np. następnych 10 lat.
Czy z uwagi że teraz wszędzie wokół kopią ten gaz oraz że Ruscy
mają problemy to cena będzie niska, czy może coś się odkręci,
zrobią jakąś zmowę cenową i poleci w górę?
L.
W przeciągu ostatnich kilku lat cena gazu spadała. Czy się utrzyma, czy
zdrożej czy jeszcze bardziej spadnie trudno przewidzieć. Na pewno Polska
potrzebuje alternatywy, choćby po to, żeby móc dyktować ceny Ruskim. Do
póki nie będziemy mieli możliwości całkowitego zakręcenia kurka od
Ruskich bez utraty dostaw tak długo Rosja będzie dyktowała warunki. Póki
co idzie ku lepszemu - np. terminal gazowy w Świnoujściu.

W tym samym czasie węgiel drożał. Drożał co rok, a w zeszłym roku
podskoczył prawie 20%.

W zeszłym roku spaliłem gazu za 4,5 tys. zł. W tym roku za ok. 4,2
tys.zł. w tym grzanie CO, CWU i gotowanie.

Wcześniej za węgiel płaciłem 5-5,5 tys. rok w rok (przed zeszłoroczną
podwyżką). Gdybym dalej grzał węglem musiałbym zapłacić odpowiednio
drożej ok. 20% czyli 6-6,5 tys. zł Przy czym węglem ogrzewałbym tylko CO
i CWU. Gotowanie i tak na gazie. Do tego trzeba jeszcze policzyć koszt
pracy podajnika ok. 6-7zł miesięcznie. Może nie jest to dużo, ale jest
dodatkowy koszt.

Pellet wyszedłby podobnie, albo trochę drożej.

Jak widać grzejąc gazem zaoszczędziłem w tym roku ok 1,5-2 tys. zł, a
przy tym mam święty spokój.

Co ciekawsze zrobiłem eksperyment. W zeszłym roku sterownik pokojowy
wyłączał kocioł po dogrzaniu domu do zadanej temperatury, przez co
grzejniki robiły się zimne. Utrzymywałem w domu temperaturę 22'C w dzień
i 21'C w nocy.

W tym roku zmieniłem sposób sterowania tak, żeby grzejniki w ogóle nie
stygły, a sterownik tylko i wyłącznie zmieniał temperaturę wody w
obiegu. Tzn. po dogrzaniu domu obniżał mi temperaturę w obiegu CO o ok.
8-10'C bez wyłączania kotła. Dzięki temu poprawił się komfort cieplny w
domu i mogłem nieco obniżyć temperaturę dzienną do 21,4'C przy
odczuwaniu takiego samego komfortu cieplnego jak wcześniej musiałem
grzać do 22'C.

Jak widać nie wpłynęło to na zużycie gazu w jakimś znacznym stopniu.
Fakt, że w zeszłym sezonie grzałem do połowy maja, a w tym roku od 4 dni
nie grzeję w ogóle - czyli o miesiąc krócej. Wystarcza ciepło
dostarczane przez słońce.
Kuba
2018-04-12 07:47:20 UTC
Permalink
ok, ale , jak rozumiem Ty to piszesz do gazu ziemnego, miejskiego?
kaloryczność gazu propan-butan jest wieksza niz "zwykłego"
Uzytkownik
2018-04-12 10:24:00 UTC
Permalink
Post by Kuba
ok, ale , jak rozumiem Ty to piszesz do gazu ziemnego, miejskiego?
kaloryczność gazu propan-butan jest wieksza niz "zwykłego"
Tak, gazu z sieci (miejskiego).

1m3 takiego gazu = 11kWh energii

1 kg propanu = 12,8-13,8kWh energii co przy cenie 3-3,50zł/kg daje koszt
od 0,25zł do 0,34zł za 1kWh przy uwzględnieniu już sprawności kotła
gazowego oraz jakości gazu.

Cena faktyczna zależy od lokalizacji, dostawcy oraz jakości propanu,
ponieważ za butlę płaci się dzierżawę.

Dla porównania energia elektryczna w II taryfie to koszt ok. 0,30zł/kWh

Czyli jak porównasz ogrzewanie propanem do energii elektrycznej z II
taryfy to wyjdzie bardzo podobnie, a czasami może wyjść nawet drożej.

Dlatego zaproponowałem Ci ogrzewanie pompą ciepła w postaci
klimatyzatorów, bo klimatyzator pobiera np. 1kWh i robi z niej średnio
rocznie 2-3kWh. Grzejąc takim klimatyzatorem nawet korzystając z I
taryfy (ok. 65gr/kWh) to i tak masz taniej jak ogrzewanie propanem. Jak
ustawisz sobie, aby klimatyzator głównie pracował w nocy i tylko w dzień
dogrzewał to będziesz nim ogrzewał taniej jak gazem z sieci, węglem czy
pelletem. Obecnie klimatyzatory potrafią grzać nawet jak na zewnątrz
jest temperatura -20'C, a są też i takie, które grzeją nawet do -30'C.

Oczywiście im niższa temperatura zewnętrzna tym mniejsza jest sprawność
klimatyzatora, ale przy temperaturze +5 do +10 jego sprawność jest
400-500% (współczynnik COP 4-5) czyli z 1kWh energii elektrycznej zrobi
4-5kWh energii cieplnej. Dlatego średnio przez cały okres grzewczy
wychodzi współczynnik COP na poziomie 2-3 czyli 200-300%.

Oczywiście będziesz musiał dogrzewać dom grzałką elektryczną przy
największych mrozach -15 do -20'C, bo klimatyzator przy takich
temperaturach będzie robił dłuższe przerwy, gdyż zewnętrzny wymiennik
będzie się oszraniał. Dlatego warto pomyśleć o prądzie II taryfowym i
dużym zbiorniku wody (buforze) 1000-2000 litrów.

Klimatyzatory, które pracują do -20'C kupisz za 3-4 tys. zł sztukę wraz
z kosztami montażu. Do tego ściągasz sobie aplikację z internetu na
telefon i możesz je programować i sterować smartfonem poprzez internet.
Aplikacja jest darmowa.

Osobiście proponowałbym Ci rozważenie opcji zakupu 2-3 takich
klimatyzatorów do pomieszczeń, które używasz najczęściej, a pozostałe
pomieszczenia grzać elektrycznie wykorzystując II taryfę. Masz
ogrzewanie za ok. połowę tego co musiałbyś wydać na instalację gazową i
kocioł gazowy i koszty ogrzewania dużo niższe niż w przypadku propanu.
Myjk
2018-04-12 10:40:20 UTC
Permalink
Thu, 12 Apr 2018 12:24:00 +0200, Uzytkownik
Post by Uzytkownik
1m3 takiego gazu = 11kWh energii
Tyle to podaje gazownia. Opomiarowane względnie przeliczone domy jednak
weryfikują tę wartość do 10kWh/m3 (a czasem nawet 9). No chyba że ktoś
usilnie chce twierdzić, że to wina kotła co ma sprawność poniżej 85%.
Post by Uzytkownik
1 kg propanu = 12,8-13,8kWh energii co przy cenie 3-3,50zł/kg daje koszt
od 0,25zł do 0,34zł za 1kWh przy uwzględnieniu już sprawności kotła
gazowego oraz jakości gazu.
Cena faktyczna zależy od lokalizacji, dostawcy oraz jakości propanu,
ponieważ za butlę płaci się dzierżawę.
Dlatego butlę się kupuje na własność, a nie dzierżawi. Dzięki temu można
szukać znacznie tańszego gazu na rynku a nie tak jak dyktuje dzierżawca w
umowie. Cena 2700L butli z projektem i podpięciem wychodzi w okolicach 10
tys. (z wkopaniem +1k). Taka butla ma użyteczne 2500L gazu i niesie ze sobą
około 15MWh -- większość nowych domów z CO/CWU się mieści w takiej
wartości, więc gaz spokojnie można tankować poza sezonem.
--
Pozdor
Myjk
Pete
2018-04-12 09:00:28 UTC
Permalink
Post by Uzytkownik
Post by Zenek Kapelinder
Dasz linka do stron dystrybutorow gazu w ktorym bedzie to co napiales.
Nie dam, bo ceny są liczone indywidualnie i to co piszę to informacja od
klientów, którym zakładałem ogrzewanie gazowe na propan.
A propos ceny gazu jaką ja płacę. Właśnie otworzyłem list z ostatnim
rachunkiem za gaz za marzec i kawałek lutego tego roku. W końcu zmienili
mi taryfę na W-3, bo w zeszłym roku zmieściłem się jeszcze w W-2 a nie
chciało mi się pierdzielić, żeby samemu zmieniać, bo musiałbym załatwić
trochę papierów.  Ponieważ w tym roku przekroczyłem zużycie 1200m3 to z
automatu mi podwyższyli taryfę w której mam tańszy gaz.
W zeszłym roku zużycie się rozbiło na 2 lata tzn. część zużyta do końca
grudnia 2016r i druga część od stycznia 2017r. W tych 2 latach nie
przekroczyłem 1200m3 w każdym roku.
Obecnie wyszło mi 452 m3 gazu za kwotę 832,81zł co daje 1,8425zł/m3
gazu. To jest kwota brutto z wliczonymi wszystkimi opłatami tzn. cena
jednostkowa za gaz, opłata abonamentowa, dystrybucyjna stała i
dystrybucyjna zmienna.
Przed zmianą taryfy płaciłem 2zł z niewielkimi groszami.
Coś Ci kolego źle wychodzą te obliczenia.
Taryfa W2 się bardziej opłaca od W3 do zużycie AFAIR 12000m3 rocznie.
Po prostu abonament operatora (tak jest przynajmniej w PGNiG) dla W3
jest tak duży, że zjada cały zysk z niższej ceny gazu.
Dopiero od ok. 12.000 m3 zaczyn być korzystniej niż dla W2.
--
Pete
Pete
2018-04-12 09:07:41 UTC
Permalink
Post by Pete
Post by Uzytkownik
Post by Zenek Kapelinder
Dasz linka do stron dystrybutorow gazu w ktorym bedzie to co napiales.
Nie dam, bo ceny są liczone indywidualnie i to co piszę to informacja
od klientów, którym zakładałem ogrzewanie gazowe na propan.
A propos ceny gazu jaką ja płacę. Właśnie otworzyłem list z ostatnim
rachunkiem za gaz za marzec i kawałek lutego tego roku. W końcu
zmienili mi taryfę na W-3, bo w zeszłym roku zmieściłem się jeszcze w
W-2 a nie chciało mi się pierdzielić, żeby samemu zmieniać, bo
musiałbym załatwić trochę papierów.  Ponieważ w tym roku przekroczyłem
zużycie 1200m3 to z automatu mi podwyższyli taryfę w której mam tańszy
gaz.
W zeszłym roku zużycie się rozbiło na 2 lata tzn. część zużyta do
końca grudnia 2016r i druga część od stycznia 2017r. W tych 2 latach
nie przekroczyłem 1200m3 w każdym roku.
Obecnie wyszło mi 452 m3 gazu za kwotę 832,81zł co daje 1,8425zł/m3
gazu. To jest kwota brutto z wliczonymi wszystkimi opłatami tzn. cena
jednostkowa za gaz, opłata abonamentowa, dystrybucyjna stała i
dystrybucyjna zmienna.
Przed zmianą taryfy płaciłem 2zł z niewielkimi groszami.
Coś Ci kolego źle wychodzą te obliczenia.
Taryfa W2 się bardziej opłaca od W3 do zużycie AFAIR 12000m3 rocznie.
Po prostu abonament operatora (tak jest przynajmniej w PGNiG) dla W3
jest tak duży, że zjada cały zysk z niższej ceny gazu.
Dopiero od ok. 12.000 m3 zaczyn być korzystniej niż dla W2.
Autopoprawka.
Możesz mieć rację. Ja kupuję gaz w HEG, a tam mam mniejsze różnice ceny
gazu w W2 i W3.
Generalnie polecam.
--
Pete
Janusz
2018-04-12 09:26:40 UTC
Permalink
Post by Pete
Post by Pete
Post by Uzytkownik
Post by Zenek Kapelinder
Dasz linka do stron dystrybutorow gazu w ktorym bedzie to co napiales.
Nie dam, bo ceny są liczone indywidualnie i to co piszę to informacja
od klientów, którym zakładałem ogrzewanie gazowe na propan.
A propos ceny gazu jaką ja płacę. Właśnie otworzyłem list z ostatnim
rachunkiem za gaz za marzec i kawałek lutego tego roku. W końcu
zmienili mi taryfę na W-3, bo w zeszłym roku zmieściłem się jeszcze w
W-2 a nie chciało mi się pierdzielić, żeby samemu zmieniać, bo
musiałbym załatwić trochę papierów.  Ponieważ w tym roku
przekroczyłem zużycie 1200m3 to z automatu mi podwyższyli taryfę w
której mam tańszy gaz.
W zeszłym roku zużycie się rozbiło na 2 lata tzn. część zużyta do
końca grudnia 2016r i druga część od stycznia 2017r. W tych 2 latach
nie przekroczyłem 1200m3 w każdym roku.
Obecnie wyszło mi 452 m3 gazu za kwotę 832,81zł co daje 1,8425zł/m3
gazu. To jest kwota brutto z wliczonymi wszystkimi opłatami tzn. cena
jednostkowa za gaz, opłata abonamentowa, dystrybucyjna stała i
dystrybucyjna zmienna.
Przed zmianą taryfy płaciłem 2zł z niewielkimi groszami.
Coś Ci kolego źle wychodzą te obliczenia.
Taryfa W2 się bardziej opłaca od W3 do zużycie AFAIR 12000m3 rocznie.
Po prostu abonament operatora (tak jest przynajmniej w PGNiG) dla W3
jest tak duży, że zjada cały zysk z niższej ceny gazu.
Dopiero od ok. 12.000 m3 zaczyn być korzystniej niż dla W2.
Autopoprawka.
Możesz mieć rację. Ja kupuję gaz w HEG, a tam mam mniejsze różnice ceny
gazu w W2 i W3.
Generalnie polecam.
Ale z gazowni w Zabrzu też W3 jest droższa a limit to 1200m3, mi gaz w
zimie wychodzi 1,96zł/m3 w zimie do 2,71/m3 w lecie w taryfie W3.
--
Pozdr
Janusz
Pete
2018-04-12 10:18:08 UTC
Permalink
Post by Janusz
Post by Pete
Post by Pete
Post by Uzytkownik
Post by Zenek Kapelinder
Dasz linka do stron dystrybutorow gazu w ktorym bedzie to co napiales.
Nie dam, bo ceny są liczone indywidualnie i to co piszę to
informacja od klientów, którym zakładałem ogrzewanie gazowe na propan.
A propos ceny gazu jaką ja płacę. Właśnie otworzyłem list z ostatnim
rachunkiem za gaz za marzec i kawałek lutego tego roku. W końcu
zmienili mi taryfę na W-3, bo w zeszłym roku zmieściłem się jeszcze
w W-2 a nie chciało mi się pierdzielić, żeby samemu zmieniać, bo
musiałbym załatwić trochę papierów.  Ponieważ w tym roku
przekroczyłem zużycie 1200m3 to z automatu mi podwyższyli taryfę w
której mam tańszy gaz.
W zeszłym roku zużycie się rozbiło na 2 lata tzn. część zużyta do
końca grudnia 2016r i druga część od stycznia 2017r. W tych 2 latach
nie przekroczyłem 1200m3 w każdym roku.
Obecnie wyszło mi 452 m3 gazu za kwotę 832,81zł co daje 1,8425zł/m3
gazu. To jest kwota brutto z wliczonymi wszystkimi opłatami tzn.
cena jednostkowa za gaz, opłata abonamentowa, dystrybucyjna stała i
dystrybucyjna zmienna.
Przed zmianą taryfy płaciłem 2zł z niewielkimi groszami.
Coś Ci kolego źle wychodzą te obliczenia.
Taryfa W2 się bardziej opłaca od W3 do zużycie AFAIR 12000m3 rocznie.
Po prostu abonament operatora (tak jest przynajmniej w PGNiG) dla W3
jest tak duży, że zjada cały zysk z niższej ceny gazu.
Dopiero od ok. 12.000 m3 zaczyn być korzystniej niż dla W2.
Autopoprawka.
Możesz mieć rację. Ja kupuję gaz w HEG, a tam mam mniejsze różnice
ceny gazu w W2 i W3.
Generalnie polecam.
Ale z gazowni w Zabrzu też W3 jest droższa a limit to 1200m3, mi gaz w
zimie wychodzi 1,96zł/m3 w zimie do 2,71/m3 w lecie w taryfie W3.
Nie o to mi chodzi.
Opłaty dystrybucyjne dla:
W2.1 - 10,04/mc + 0,03766/kWh
W3.6 - 32,64/mc + 0,03500/kWh

Więc żeby zysk z ceny gazu pokrył 22,60zł/mc różnicy w abonamencie, to
trzeba go zużyć min 8500kWh czyli ok 770m3 miesięcznie * 12 - czyli
jakieś 9300m3 rocznie.
--
Pete
Uzytkownik
2018-04-12 10:30:07 UTC
Permalink
Post by Janusz
Post by Pete
Post by Pete
Post by Uzytkownik
Post by Zenek Kapelinder
Dasz linka do stron dystrybutorow gazu w ktorym bedzie to co napiales.
Nie dam, bo ceny są liczone indywidualnie i to co piszę to
informacja od klientów, którym zakładałem ogrzewanie gazowe na propan.
A propos ceny gazu jaką ja płacę. Właśnie otworzyłem list z
ostatnim rachunkiem za gaz za marzec i kawałek lutego tego roku. W
końcu zmienili mi taryfę na W-3, bo w zeszłym roku zmieściłem się
jeszcze w W-2 a nie chciało mi się pierdzielić, żeby samemu
zmieniać, bo musiałbym załatwić trochę papierów.  Ponieważ w tym
roku przekroczyłem zużycie 1200m3 to z automatu mi podwyższyli
taryfę w której mam tańszy gaz.
W zeszłym roku zużycie się rozbiło na 2 lata tzn. część zużyta do
końca grudnia 2016r i druga część od stycznia 2017r. W tych 2
latach nie przekroczyłem 1200m3 w każdym roku.
Obecnie wyszło mi 452 m3 gazu za kwotę 832,81zł co daje 1,8425zł/m3
gazu. To jest kwota brutto z wliczonymi wszystkimi opłatami tzn.
cena jednostkowa za gaz, opłata abonamentowa, dystrybucyjna stała i
dystrybucyjna zmienna.
Przed zmianą taryfy płaciłem 2zł z niewielkimi groszami.
Coś Ci kolego źle wychodzą te obliczenia.
Taryfa W2 się bardziej opłaca od W3 do zużycie AFAIR 12000m3 rocznie.
Po prostu abonament operatora (tak jest przynajmniej w PGNiG) dla W3
jest tak duży, że zjada cały zysk z niższej ceny gazu.
Dopiero od ok. 12.000 m3 zaczyn być korzystniej niż dla W2.
Autopoprawka.
Możesz mieć rację. Ja kupuję gaz w HEG, a tam mam mniejsze różnice
ceny gazu w W2 i W3.
Generalnie polecam.
Ale z gazowni w Zabrzu też W3 jest droższa a limit to 1200m3, mi gaz w
zimie wychodzi 1,96zł/m3 w zimie do 2,71/m3 w lecie w taryfie W3.
Ale latem zużywa się tego gazu mało do podgrzewania CWU i ewentualnie
gotowania, a abonament jest taki sam. Jak policzysz wszystkie koszty
oraz ilość zużytego gazu przez cały rok to i tak wyjdzie średnia ok. 2zł/m3

I oto w tym wszystkim chodzi.

Ludzie boją się gazu, bo jak wyjdą z bloków, gdzie płacili przez cały
rok za gaz po ok. 3 - 3,5zł to są przerażeni, że można dom ogrzewać
gazem taniej. A tu im więcej zużywasz, tym jest taniej.
Pete
2018-04-12 10:37:19 UTC
Permalink
Post by Uzytkownik
Post by Janusz
Post by Pete
Post by Pete
Post by Uzytkownik
Post by Zenek Kapelinder
Dasz linka do stron dystrybutorow gazu w ktorym bedzie to co napiales.
Nie dam, bo ceny są liczone indywidualnie i to co piszę to
informacja od klientów, którym zakładałem ogrzewanie gazowe na propan.
A propos ceny gazu jaką ja płacę. Właśnie otworzyłem list z
ostatnim rachunkiem za gaz za marzec i kawałek lutego tego roku. W
końcu zmienili mi taryfę na W-3, bo w zeszłym roku zmieściłem się
jeszcze w W-2 a nie chciało mi się pierdzielić, żeby samemu
zmieniać, bo musiałbym załatwić trochę papierów.  Ponieważ w tym
roku przekroczyłem zużycie 1200m3 to z automatu mi podwyższyli
taryfę w której mam tańszy gaz.
W zeszłym roku zużycie się rozbiło na 2 lata tzn. część zużyta do
końca grudnia 2016r i druga część od stycznia 2017r. W tych 2
latach nie przekroczyłem 1200m3 w każdym roku.
Obecnie wyszło mi 452 m3 gazu za kwotę 832,81zł co daje 1,8425zł/m3
gazu. To jest kwota brutto z wliczonymi wszystkimi opłatami tzn.
cena jednostkowa za gaz, opłata abonamentowa, dystrybucyjna stała i
dystrybucyjna zmienna.
Przed zmianą taryfy płaciłem 2zł z niewielkimi groszami.
Coś Ci kolego źle wychodzą te obliczenia.
Taryfa W2 się bardziej opłaca od W3 do zużycie AFAIR 12000m3 rocznie.
Po prostu abonament operatora (tak jest przynajmniej w PGNiG) dla W3
jest tak duży, że zjada cały zysk z niższej ceny gazu.
Dopiero od ok. 12.000 m3 zaczyn być korzystniej niż dla W2.
Autopoprawka.
Możesz mieć rację. Ja kupuję gaz w HEG, a tam mam mniejsze różnice
ceny gazu w W2 i W3.
Generalnie polecam.
Ale z gazowni w Zabrzu też W3 jest droższa a limit to 1200m3, mi gaz w
zimie wychodzi 1,96zł/m3 w zimie do 2,71/m3 w lecie w taryfie W3.
Ale latem zużywa się tego gazu mało do podgrzewania CWU i ewentualnie
gotowania, a abonament jest taki sam. Jak policzysz wszystkie koszty
oraz ilość zużytego gazu przez cały rok to i tak wyjdzie średnia ok. 2zł/m3
I oto w tym wszystkim chodzi.
Ludzie boją się gazu, bo jak wyjdą z bloków, gdzie płacili przez cały
rok za gaz po ok. 3 - 3,5zł to są przerażeni, że można dom ogrzewać
gazem taniej. A tu im więcej zużywasz, tym jest taniej.
Ponieważ mam W2.1 - czyli jeden odczyt rocznie a grzeję 250m2 + CWU - to
mogę podać swoje dane
Zużycie 25.01.2017 - 12.01.2018
2300m3, 25700kWh, faktura ok 4000zł, więc wychodzi 1,78 za m3
--
Pete
Uzytkownik
2018-04-12 10:52:51 UTC
Permalink
Post by Pete
Post by Uzytkownik
Post by Janusz
Post by Pete
Post by Pete
Post by Uzytkownik
Post by Zenek Kapelinder
Dasz linka do stron dystrybutorow gazu w ktorym bedzie to co napiales.
Nie dam, bo ceny są liczone indywidualnie i to co piszę to
informacja od klientów, którym zakładałem ogrzewanie gazowe na propan.
A propos ceny gazu jaką ja płacę. Właśnie otworzyłem list z
ostatnim rachunkiem za gaz za marzec i kawałek lutego tego roku.
W końcu zmienili mi taryfę na W-3, bo w zeszłym roku zmieściłem
się jeszcze w W-2 a nie chciało mi się pierdzielić, żeby samemu
zmieniać, bo musiałbym załatwić trochę papierów.  Ponieważ w tym
roku przekroczyłem zużycie 1200m3 to z automatu mi podwyższyli
taryfę w której mam tańszy gaz.
W zeszłym roku zużycie się rozbiło na 2 lata tzn. część zużyta do
końca grudnia 2016r i druga część od stycznia 2017r. W tych 2
latach nie przekroczyłem 1200m3 w każdym roku.
Obecnie wyszło mi 452 m3 gazu za kwotę 832,81zł co daje
1,8425zł/m3 gazu. To jest kwota brutto z wliczonymi wszystkimi
opłatami tzn. cena jednostkowa za gaz, opłata abonamentowa,
dystrybucyjna stała i dystrybucyjna zmienna.
Przed zmianą taryfy płaciłem 2zł z niewielkimi groszami.
Coś Ci kolego źle wychodzą te obliczenia.
Taryfa W2 się bardziej opłaca od W3 do zużycie AFAIR 12000m3 rocznie.
Po prostu abonament operatora (tak jest przynajmniej w PGNiG) dla
W3 jest tak duży, że zjada cały zysk z niższej ceny gazu.
Dopiero od ok. 12.000 m3 zaczyn być korzystniej niż dla W2.
Autopoprawka.
Możesz mieć rację. Ja kupuję gaz w HEG, a tam mam mniejsze różnice
ceny gazu w W2 i W3.
Generalnie polecam.
Ale z gazowni w Zabrzu też W3 jest droższa a limit to 1200m3, mi gaz
w zimie wychodzi 1,96zł/m3 w zimie do 2,71/m3 w lecie w taryfie W3.
Ale latem zużywa się tego gazu mało do podgrzewania CWU i ewentualnie
gotowania, a abonament jest taki sam. Jak policzysz wszystkie koszty
oraz ilość zużytego gazu przez cały rok to i tak wyjdzie średnia ok. 2zł/m3
I oto w tym wszystkim chodzi.
Ludzie boją się gazu, bo jak wyjdą z bloków, gdzie płacili przez cały
rok za gaz po ok. 3 - 3,5zł to są przerażeni, że można dom ogrzewać
gazem taniej. A tu im więcej zużywasz, tym jest taniej.
Ponieważ mam W2.1 - czyli jeden odczyt rocznie a grzeję 250m2 + CWU -
to mogę podać swoje dane
Zużycie 25.01.2017 - 12.01.2018
2300m3, 25700kWh, faktura ok 4000zł, więc wychodzi 1,78 za m3
No to Ci teraz i tak zmienią taryfę na W3.1, bo pobrałeś gazu więcej jak
1200m3 w przeciągu roku.

Podobnie się stało i u mnie. Póki sie mieściłem przez 2 lata w zużyciu
poniżej 1200m3 to miałem taryfę W2. Kiedy przekroczyłem w danym roku
rozliczeniowym zużycie 1200m3 to z automatu mi zmienili taryfę na W3

Dla mnie W3 jest bardziej opłacalna, ale nie zmieniałem sam, bo mi się
nie chciało latać z papierami. Wiedziałem, że zmienią mi tą taryfę z
automatu.

Tak to działa.

P.S. Różnice w cenach mogą być w zależności od regionu, bo są naliczane
inne opłaty przesyłowe.
Pete
2018-04-12 11:51:08 UTC
Permalink
Post by Uzytkownik
Post by Pete
Post by Uzytkownik
Post by Janusz
Post by Pete
Post by Pete
Post by Uzytkownik
Post by Zenek Kapelinder
Dasz linka do stron dystrybutorow gazu w ktorym bedzie to co napiales.
Nie dam, bo ceny są liczone indywidualnie i to co piszę to
informacja od klientów, którym zakładałem ogrzewanie gazowe na propan.
A propos ceny gazu jaką ja płacę. Właśnie otworzyłem list z
ostatnim rachunkiem za gaz za marzec i kawałek lutego tego roku.
W końcu zmienili mi taryfę na W-3, bo w zeszłym roku zmieściłem
się jeszcze w W-2 a nie chciało mi się pierdzielić, żeby samemu
zmieniać, bo musiałbym załatwić trochę papierów.  Ponieważ w tym
roku przekroczyłem zużycie 1200m3 to z automatu mi podwyższyli
taryfę w której mam tańszy gaz.
W zeszłym roku zużycie się rozbiło na 2 lata tzn. część zużyta do
końca grudnia 2016r i druga część od stycznia 2017r. W tych 2
latach nie przekroczyłem 1200m3 w każdym roku.
Obecnie wyszło mi 452 m3 gazu za kwotę 832,81zł co daje
1,8425zł/m3 gazu. To jest kwota brutto z wliczonymi wszystkimi
opłatami tzn. cena jednostkowa za gaz, opłata abonamentowa,
dystrybucyjna stała i dystrybucyjna zmienna.
Przed zmianą taryfy płaciłem 2zł z niewielkimi groszami.
Coś Ci kolego źle wychodzą te obliczenia.
Taryfa W2 się bardziej opłaca od W3 do zużycie AFAIR 12000m3 rocznie.
Po prostu abonament operatora (tak jest przynajmniej w PGNiG) dla
W3 jest tak duży, że zjada cały zysk z niższej ceny gazu.
Dopiero od ok. 12.000 m3 zaczyn być korzystniej niż dla W2.
Autopoprawka.
Możesz mieć rację. Ja kupuję gaz w HEG, a tam mam mniejsze różnice
ceny gazu w W2 i W3.
Generalnie polecam.
Ale z gazowni w Zabrzu też W3 jest droższa a limit to 1200m3, mi gaz
w zimie wychodzi 1,96zł/m3 w zimie do 2,71/m3 w lecie w taryfie W3.
Ale latem zużywa się tego gazu mało do podgrzewania CWU i ewentualnie
gotowania, a abonament jest taki sam. Jak policzysz wszystkie koszty
oraz ilość zużytego gazu przez cały rok to i tak wyjdzie średnia ok. 2zł/m3
I oto w tym wszystkim chodzi.
Ludzie boją się gazu, bo jak wyjdą z bloków, gdzie płacili przez cały
rok za gaz po ok. 3 - 3,5zł to są przerażeni, że można dom ogrzewać
gazem taniej. A tu im więcej zużywasz, tym jest taniej.
Ponieważ mam W2.1 - czyli jeden odczyt rocznie a grzeję 250m2 + CWU -
to mogę podać swoje dane
Zużycie 25.01.2017 - 12.01.2018
2300m3, 25700kWh, faktura ok 4000zł, więc wychodzi 1,78 za m3
No to Ci teraz i tak zmienią taryfę na W3.1, bo pobrałeś gazu więcej jak
1200m3 w przeciągu roku.
Już 3 lata lecę na W2 z zużyciem >1200m3 :D

Ja siedzę cicho.
Post by Uzytkownik
Dla mnie W3 jest bardziej opłacalna, ale nie zmieniałem sam, bo mi się
nie chciało latać z papierami. Wiedziałem, że zmienią mi tą taryfę z
automatu.
Policz sobie dokładnie. Okaże się że jednak w W2 jest taniej.
--
Pete
Uzytkownik
2018-04-12 11:56:29 UTC
Permalink
Post by Pete
Post by Uzytkownik
Post by Pete
Post by Uzytkownik
Post by Janusz
Post by Pete
Post by Pete
Post by Uzytkownik
Post by Zenek Kapelinder
Dasz linka do stron dystrybutorow gazu w ktorym bedzie to co napiales.
Nie dam, bo ceny są liczone indywidualnie i to co piszę to
informacja od klientów, którym zakładałem ogrzewanie gazowe na propan.
A propos ceny gazu jaką ja płacę. Właśnie otworzyłem list z
ostatnim rachunkiem za gaz za marzec i kawałek lutego tego
roku. W końcu zmienili mi taryfę na W-3, bo w zeszłym roku
zmieściłem się jeszcze w W-2 a nie chciało mi się pierdzielić,
żeby samemu zmieniać, bo musiałbym załatwić trochę papierów.
Ponieważ w tym roku przekroczyłem zużycie 1200m3 to z automatu
mi podwyższyli taryfę w której mam tańszy gaz.
W zeszłym roku zużycie się rozbiło na 2 lata tzn. część zużyta
do końca grudnia 2016r i druga część od stycznia 2017r. W tych
2 latach nie przekroczyłem 1200m3 w każdym roku.
Obecnie wyszło mi 452 m3 gazu za kwotę 832,81zł co daje
1,8425zł/m3 gazu. To jest kwota brutto z wliczonymi wszystkimi
opłatami tzn. cena jednostkowa za gaz, opłata abonamentowa,
dystrybucyjna stała i dystrybucyjna zmienna.
Przed zmianą taryfy płaciłem 2zł z niewielkimi groszami.
Coś Ci kolego źle wychodzą te obliczenia.
Taryfa W2 się bardziej opłaca od W3 do zużycie AFAIR 12000m3 rocznie.
Po prostu abonament operatora (tak jest przynajmniej w PGNiG)
dla W3 jest tak duży, że zjada cały zysk z niższej ceny gazu.
Dopiero od ok. 12.000 m3 zaczyn być korzystniej niż dla W2.
Autopoprawka.
Możesz mieć rację. Ja kupuję gaz w HEG, a tam mam mniejsze
różnice ceny gazu w W2 i W3.
Generalnie polecam.
Ale z gazowni w Zabrzu też W3 jest droższa a limit to 1200m3, mi
gaz w zimie wychodzi 1,96zł/m3 w zimie do 2,71/m3 w lecie w
taryfie W3.
Ale latem zużywa się tego gazu mało do podgrzewania CWU i
ewentualnie gotowania, a abonament jest taki sam. Jak policzysz
wszystkie koszty oraz ilość zużytego gazu przez cały rok to i tak
wyjdzie średnia ok. 2zł/m3
I oto w tym wszystkim chodzi.
Ludzie boją się gazu, bo jak wyjdą z bloków, gdzie płacili przez
cały rok za gaz po ok. 3 - 3,5zł to są przerażeni, że można dom
ogrzewać gazem taniej. A tu im więcej zużywasz, tym jest taniej.
Ponieważ mam W2.1 - czyli jeden odczyt rocznie a grzeję 250m2 + CWU
- to mogę podać swoje dane
Zużycie 25.01.2017 - 12.01.2018
2300m3, 25700kWh, faktura ok 4000zł, więc wychodzi 1,78 za m3
No to Ci teraz i tak zmienią taryfę na W3.1, bo pobrałeś gazu więcej
jak 1200m3 w przeciągu roku.
Już 3 lata lecę na W2 z zużyciem >1200m3 :D
Ja siedzę cicho.
Post by Uzytkownik
Dla mnie W3 jest bardziej opłacalna, ale nie zmieniałem sam, bo mi
się nie chciało latać z papierami. Wiedziałem, że zmienią mi tą
taryfę z automatu.
Policz sobie dokładnie. Okaże się że jednak w W2 jest taniej.
Już to liczyłem kilka razy.

Taniej to wyjdzie jak byś w taryfie W3 spalał niewiele powyżej 1200m3
gazu, czyli niewiele powyżej taryfy W2

Spalając 2-3 tys. m3 już szala się przechyla na korzyść wyższej taryfy,
a najlepiej wychodzi koło górnej granicy 8 tys. m3
Pete
2018-04-12 12:00:29 UTC
Permalink
Post by Uzytkownik
Post by Pete
Post by Uzytkownik
Post by Pete
Post by Uzytkownik
Post by Janusz
Post by Pete
Post by Pete
Post by Uzytkownik
Post by Zenek Kapelinder
Dasz linka do stron dystrybutorow gazu w ktorym bedzie to co napiales.
Nie dam, bo ceny są liczone indywidualnie i to co piszę to
informacja od klientów, którym zakładałem ogrzewanie gazowe na propan.
A propos ceny gazu jaką ja płacę. Właśnie otworzyłem list z
ostatnim rachunkiem za gaz za marzec i kawałek lutego tego
roku. W końcu zmienili mi taryfę na W-3, bo w zeszłym roku
zmieściłem się jeszcze w W-2 a nie chciało mi się pierdzielić,
żeby samemu zmieniać, bo musiałbym załatwić trochę papierów.
Ponieważ w tym roku przekroczyłem zużycie 1200m3 to z automatu
mi podwyższyli taryfę w której mam tańszy gaz.
W zeszłym roku zużycie się rozbiło na 2 lata tzn. część zużyta
do końca grudnia 2016r i druga część od stycznia 2017r. W tych
2 latach nie przekroczyłem 1200m3 w każdym roku.
Obecnie wyszło mi 452 m3 gazu za kwotę 832,81zł co daje
1,8425zł/m3 gazu. To jest kwota brutto z wliczonymi wszystkimi
opłatami tzn. cena jednostkowa za gaz, opłata abonamentowa,
dystrybucyjna stała i dystrybucyjna zmienna.
Przed zmianą taryfy płaciłem 2zł z niewielkimi groszami.
Coś Ci kolego źle wychodzą te obliczenia.
Taryfa W2 się bardziej opłaca od W3 do zużycie AFAIR 12000m3 rocznie.
Po prostu abonament operatora (tak jest przynajmniej w PGNiG)
dla W3 jest tak duży, że zjada cały zysk z niższej ceny gazu.
Dopiero od ok. 12.000 m3 zaczyn być korzystniej niż dla W2.
Autopoprawka.
Możesz mieć rację. Ja kupuję gaz w HEG, a tam mam mniejsze
różnice ceny gazu w W2 i W3.
Generalnie polecam.
Ale z gazowni w Zabrzu też W3 jest droższa a limit to 1200m3, mi
gaz w zimie wychodzi 1,96zł/m3 w zimie do 2,71/m3 w lecie w
taryfie W3.
Ale latem zużywa się tego gazu mało do podgrzewania CWU i
ewentualnie gotowania, a abonament jest taki sam. Jak policzysz
wszystkie koszty oraz ilość zużytego gazu przez cały rok to i tak
wyjdzie średnia ok. 2zł/m3
I oto w tym wszystkim chodzi.
Ludzie boją się gazu, bo jak wyjdą z bloków, gdzie płacili przez
cały rok za gaz po ok. 3 - 3,5zł to są przerażeni, że można dom
ogrzewać gazem taniej. A tu im więcej zużywasz, tym jest taniej.
Ponieważ mam W2.1 - czyli jeden odczyt rocznie a grzeję 250m2 + CWU
- to mogę podać swoje dane
Zużycie 25.01.2017 - 12.01.2018
2300m3, 25700kWh, faktura ok 4000zł, więc wychodzi 1,78 za m3
No to Ci teraz i tak zmienią taryfę na W3.1, bo pobrałeś gazu więcej
jak 1200m3 w przeciągu roku.
Już 3 lata lecę na W2 z zużyciem >1200m3 :D
Ja siedzę cicho.
Post by Uzytkownik
Dla mnie W3 jest bardziej opłacalna, ale nie zmieniałem sam, bo mi
się nie chciało latać z papierami. Wiedziałem, że zmienią mi tą
taryfę z automatu.
Policz sobie dokładnie. Okaże się że jednak w W2 jest taniej.
Już to liczyłem kilka razy.
Taniej to wyjdzie jak byś w taryfie W3 spalał niewiele powyżej 1200m3
gazu, czyli niewiele powyżej taryfy W2
Spalając 2-3 tys. m3 już szala się przechyla na korzyść wyższej taryfy,
a najlepiej wychodzi koło górnej granicy 8 tys. m3
Napisz, który rejon, to Ci policzę :P
--
Pete
Pete
2018-04-13 08:43:32 UTC
Permalink
Post by Uzytkownik
Post by Pete
Post by Uzytkownik
Post by Pete
Post by Uzytkownik
Post by Janusz
Post by Pete
Post by Pete
Post by Uzytkownik
Post by Zenek Kapelinder
Dasz linka do stron dystrybutorow gazu w ktorym bedzie to co napiales.
Nie dam, bo ceny są liczone indywidualnie i to co piszę to
informacja od klientów, którym zakładałem ogrzewanie gazowe na propan.
A propos ceny gazu jaką ja płacę. Właśnie otworzyłem list z
ostatnim rachunkiem za gaz za marzec i kawałek lutego tego
roku. W końcu zmienili mi taryfę na W-3, bo w zeszłym roku
zmieściłem się jeszcze w W-2 a nie chciało mi się pierdzielić,
żeby samemu zmieniać, bo musiałbym załatwić trochę papierów.
Ponieważ w tym roku przekroczyłem zużycie 1200m3 to z automatu
mi podwyższyli taryfę w której mam tańszy gaz.
W zeszłym roku zużycie się rozbiło na 2 lata tzn. część zużyta
do końca grudnia 2016r i druga część od stycznia 2017r. W tych
2 latach nie przekroczyłem 1200m3 w każdym roku.
Obecnie wyszło mi 452 m3 gazu za kwotę 832,81zł co daje
1,8425zł/m3 gazu. To jest kwota brutto z wliczonymi wszystkimi
opłatami tzn. cena jednostkowa za gaz, opłata abonamentowa,
dystrybucyjna stała i dystrybucyjna zmienna.
Przed zmianą taryfy płaciłem 2zł z niewielkimi groszami.
Coś Ci kolego źle wychodzą te obliczenia.
Taryfa W2 się bardziej opłaca od W3 do zużycie AFAIR 12000m3 rocznie.
Po prostu abonament operatora (tak jest przynajmniej w PGNiG)
dla W3 jest tak duży, że zjada cały zysk z niższej ceny gazu.
Dopiero od ok. 12.000 m3 zaczyn być korzystniej niż dla W2.
Autopoprawka.
Możesz mieć rację. Ja kupuję gaz w HEG, a tam mam mniejsze
różnice ceny gazu w W2 i W3.
Generalnie polecam.
Ale z gazowni w Zabrzu też W3 jest droższa a limit to 1200m3, mi
gaz w zimie wychodzi 1,96zł/m3 w zimie do 2,71/m3 w lecie w
taryfie W3.
Ale latem zużywa się tego gazu mało do podgrzewania CWU i
ewentualnie gotowania, a abonament jest taki sam. Jak policzysz
wszystkie koszty oraz ilość zużytego gazu przez cały rok to i tak
wyjdzie średnia ok. 2zł/m3
I oto w tym wszystkim chodzi.
Ludzie boją się gazu, bo jak wyjdą z bloków, gdzie płacili przez
cały rok za gaz po ok. 3 - 3,5zł to są przerażeni, że można dom
ogrzewać gazem taniej. A tu im więcej zużywasz, tym jest taniej.
Ponieważ mam W2.1 - czyli jeden odczyt rocznie a grzeję 250m2 + CWU
- to mogę podać swoje dane
Zużycie 25.01.2017 - 12.01.2018
2300m3, 25700kWh, faktura ok 4000zł, więc wychodzi 1,78 za m3
No to Ci teraz i tak zmienią taryfę na W3.1, bo pobrałeś gazu więcej
jak 1200m3 w przeciągu roku.
Już 3 lata lecę na W2 z zużyciem >1200m3 :D
Ja siedzę cicho.
Post by Uzytkownik
Dla mnie W3 jest bardziej opłacalna, ale nie zmieniałem sam, bo mi
się nie chciało latać z papierami. Wiedziałem, że zmienią mi tą
taryfę z automatu.
Policz sobie dokładnie. Okaże się że jednak w W2 jest taniej.
Już to liczyłem kilka razy.
Taniej to wyjdzie jak byś w taryfie W3 spalał niewiele powyżej 1200m3
gazu, czyli niewiele powyżej taryfy W2
Spalając 2-3 tys. m3 już szala się przechyla na korzyść wyższej taryfy,
a najlepiej wychodzi koło górnej granicy 8 tys. m3
Dla Zabrza faktycznie tak jest.
U mnie W3 się kompletnie nie opłaca.
--
Pete
Kris
2018-04-12 10:56:20 UTC
Permalink
Post by Pete
Ponieważ mam W2.1 - czyli jeden odczyt rocznie a grzeję 250m2 + CWU - to
mogę podać swoje dane
Zużycie 25.01.2017 - 12.01.2018
2300m3, 25700kWh, faktura ok 4000zł, więc wychodzi 1,78 za m3
Możesz w skrócie podać metraż jaki grzejesz i jak ocieplona chałupa?
Pete
2018-04-12 11:56:21 UTC
Permalink
Post by Kris
Post by Pete
Ponieważ mam W2.1 - czyli jeden odczyt rocznie a grzeję 250m2 + CWU - to
mogę podać swoje dane
Zużycie 25.01.2017 - 12.01.2018
2300m3, 25700kWh, faktura ok 4000zł, więc wychodzi 1,78 za m3
Możesz w skrócie podać metraż jaki grzejesz i jak ocieplona chałupa?
250m2 parterówka z poddaszem nieużytkowym w kształcie litery U, więc
dużo ścian zewnętrznych i 120m2 okien.

ytong 24cm + 15cm styro
Na stropie 30cm wełny
--
Pete
Kris
2018-04-13 20:48:16 UTC
Permalink
Post by Pete
Post by Kris
Post by Pete
Ponieważ mam W2.1 - czyli jeden odczyt rocznie a grzeję 250m2 + CWU - to
mogę podać swoje dane
Zużycie 25.01.2017 - 12.01.2018
2300m3, 25700kWh, faktura ok 4000zł, więc wychodzi 1,78 za m3
Możesz w skrócie podać metraż jaki grzejesz i jak ocieplona chałupa?
250m2 parterówka z poddaszem nieużytkowym w kształcie litery U, więc
dużo ścian zewnętrznych i 120m2 okien.
ytong 24cm + 15cm styro
Na stropie 30cm wełny
Jak znajdziesz chwilę sprawdż Swoją chałupe tu:
http://cieplowlasciwie.pl/start
I daj znać czy w miare realnie tam liczą?
Bo wpisałem dwie chałupy tam i troche wyniki z czapy wychodzą
Pete
2018-04-14 09:56:20 UTC
Permalink
Post by Kris
Post by Pete
Post by Kris
Post by Pete
Ponieważ mam W2.1 - czyli jeden odczyt rocznie a grzeję 250m2 + CWU - to
mogę podać swoje dane
Zużycie 25.01.2017 - 12.01.2018
2300m3, 25700kWh, faktura ok 4000zł, więc wychodzi 1,78 za m3
Możesz w skrócie podać metraż jaki grzejesz i jak ocieplona chałupa?
250m2 parterówka z poddaszem nieużytkowym w kształcie litery U, więc
dużo ścian zewnętrznych i 120m2 okien.
ytong 24cm + 15cm styro
Na stropie 30cm wełny
http://cieplowlasciwie.pl/start
I daj znać czy w miare realnie tam liczą?
Bo wpisałem dwie chałupy tam i troche wyniki z czapy wychodzą
http://cieplowlasciwie.pl/wynik/419j

Ale nie wiem, czy ten wynik jest poprawny czy nie ;)
--
Pete
Uzytkownik
2018-04-12 10:22:47 UTC
Permalink
Post by Pete
Post by Uzytkownik
Post by Zenek Kapelinder
Dasz linka do stron dystrybutorow gazu w ktorym bedzie to co napiales.
Nie dam, bo ceny są liczone indywidualnie i to co piszę to informacja
od klientów, którym zakładałem ogrzewanie gazowe na propan.
A propos ceny gazu jaką ja płacę. Właśnie otworzyłem list z ostatnim
rachunkiem za gaz za marzec i kawałek lutego tego roku. W końcu
zmienili mi taryfę na W-3, bo w zeszłym roku zmieściłem się jeszcze w
W-2 a nie chciało mi się pierdzielić, żeby samemu zmieniać, bo
musiałbym załatwić trochę papierów.  Ponieważ w tym roku
przekroczyłem zużycie 1200m3 to z automatu mi podwyższyli taryfę w
której mam tańszy gaz.
W zeszłym roku zużycie się rozbiło na 2 lata tzn. część zużyta do
końca grudnia 2016r i druga część od stycznia 2017r. W tych 2 latach
nie przekroczyłem 1200m3 w każdym roku.
Obecnie wyszło mi 452 m3 gazu za kwotę 832,81zł co daje 1,8425zł/m3
gazu. To jest kwota brutto z wliczonymi wszystkimi opłatami tzn. cena
jednostkowa za gaz, opłata abonamentowa, dystrybucyjna stała i
dystrybucyjna zmienna.
Przed zmianą taryfy płaciłem 2zł z niewielkimi groszami.
Coś Ci kolego źle wychodzą te obliczenia.
Taryfa W2 się bardziej opłaca od W3 do zużycie AFAIR 12000m3 rocznie.
Po prostu abonament operatora (tak jest przynajmniej w PGNiG) dla W3
jest tak duży, że zjada cały zysk z niższej ceny gazu.
Dopiero od ok. 12.000 m3 zaczyn być korzystniej niż dla W2.
W-2 to masz pobór do 1200m3

W-3 masz do 8000m3

Ceny podawałem już z uwzględnieniem wszelkich dodatkowych opłat i
abonamentów.

Oczywiście najtaniej wychodzi gaz w górnych granicach danych taryf, bo
wtedy opłata abonamentowa rozbija się na większą ilość zużytego gazu.
Pete
2018-04-12 10:29:55 UTC
Permalink
Post by Uzytkownik
Post by Pete
Post by Uzytkownik
Post by Zenek Kapelinder
Dasz linka do stron dystrybutorow gazu w ktorym bedzie to co napiales.
Nie dam, bo ceny są liczone indywidualnie i to co piszę to informacja
od klientów, którym zakładałem ogrzewanie gazowe na propan.
A propos ceny gazu jaką ja płacę. Właśnie otworzyłem list z ostatnim
rachunkiem za gaz za marzec i kawałek lutego tego roku. W końcu
zmienili mi taryfę na W-3, bo w zeszłym roku zmieściłem się jeszcze w
W-2 a nie chciało mi się pierdzielić, żeby samemu zmieniać, bo
musiałbym załatwić trochę papierów.  Ponieważ w tym roku
przekroczyłem zużycie 1200m3 to z automatu mi podwyższyli taryfę w
której mam tańszy gaz.
W zeszłym roku zużycie się rozbiło na 2 lata tzn. część zużyta do
końca grudnia 2016r i druga część od stycznia 2017r. W tych 2 latach
nie przekroczyłem 1200m3 w każdym roku.
Obecnie wyszło mi 452 m3 gazu za kwotę 832,81zł co daje 1,8425zł/m3
gazu. To jest kwota brutto z wliczonymi wszystkimi opłatami tzn. cena
jednostkowa za gaz, opłata abonamentowa, dystrybucyjna stała i
dystrybucyjna zmienna.
Przed zmianą taryfy płaciłem 2zł z niewielkimi groszami.
Coś Ci kolego źle wychodzą te obliczenia.
Taryfa W2 się bardziej opłaca od W3 do zużycie AFAIR 12000m3 rocznie.
Po prostu abonament operatora (tak jest przynajmniej w PGNiG) dla W3
jest tak duży, że zjada cały zysk z niższej ceny gazu.
Dopiero od ok. 12.000 m3 zaczyn być korzystniej niż dla W2.
W-2 to masz pobór do 1200m3
pobór mam ok 4000m3 ale nadal taryfę W2 - operator mi nie zmienił, a sam
się nie upominam, bo to dla mnie taniej :)
Post by Uzytkownik
Oczywiście najtaniej wychodzi gaz w górnych granicach danych taryf, bo
wtedy opłata abonamentowa rozbija się na większą ilość zużytego gazu.
W innym mailu podałem wyliczenia.
W3 u mnie opłacałaby się dopiero od ponad ~10 000m3
--
Pete
Myjk
2018-04-12 10:44:52 UTC
Permalink
Thu, 12 Apr 2018 12:22:47 +0200, Uzytkownik
Post by Uzytkownik
Ceny podawałem już z uwzględnieniem wszelkich
dodatkowych opłat i abonamentów.
Chętnie zobaczę faktury z całego roku. Mnie nigdy nie chce ksozt kWh gazu
ziemnego wyjść poniżej 0,21zł. Od sąsiadki, gdzie się buduję, brałem
faktury i wyszło 0,28.
--
Pozdor
Myjk
Uzytkownik
2018-04-12 11:14:50 UTC
Permalink
Post by Myjk
Thu, 12 Apr 2018 12:22:47 +0200, Uzytkownik
Post by Uzytkownik
Ceny podawałem już z uwzględnieniem wszelkich
dodatkowych opłat i abonamentów.
Chętnie zobaczę faktury z całego roku. Mnie nigdy nie chce ksozt kWh gazu
ziemnego wyjść poniżej 0,21zł. Od sąsiadki, gdzie się buduję, brałem
faktury i wyszło 0,28.
Ceny gazu mogą się nieznacznie różnić w różnych regionach kraju, bo są
różne opłaty dystrybucyjne. Cena gazu także jest inna u różnych
dystrybutorów. Ja korzystam z PGNiG.

Co do Twojej sąsiadki to podejrzewam, że sąsiadka oszczędzała na gazie
grzejąc tylko CWU i/lub gotując na gazie, a dom ogrzewała węglem lub
kominkiem.

Wtedy gaz wychodzi właśnie tak drogo ok. 3-3,50zł/m3

Ja też podobnie płaciłem jak używałem gazu tylko i wyłącznie do grzania
CWU latem (w zimie CWU grzana węglem) i gotowania cały rok. Dlatego dość
długo u mnie zapadała decyzja o przejściu z ogrzewania węglowego na gaz,
bo jak policzyłem gaz po 3,50zł i ilość gazu, który musiałbym kupić
licząc taką samą ilość energii co z węgla to mi wychodziło ogrzewanie
gazem na poziomie 10-12 tys. zł. rocznie. Ale to co mi mówili klienci,
którzy grzali gazem świadczyło jednoznacznie, że moje obliczenia były
błędne. Natrafiła się okazja to pozbyłem się śmierdziela i kupiłem
lepszy (kondensacyjny) kocioł gazowy, bo wcześniej miałem z otwarta
komorą spalania. Wcześniej jak przyszło mi w mrozy miesiąc grzać dom
gazem kotłem z otwartą komorą spalania to mi zeżarł gazu za 1700zł.
Myjk
2018-04-12 11:25:36 UTC
Permalink
Thu, 12 Apr 2018 13:14:50 +0200, Uzytkownik
Post by Uzytkownik
Co do Twojej sąsiadki to podejrzewam, że sąsiadka oszczędzała na gazie
grzejąc tylko CWU i/lub gotując na gazie, a dom ogrzewała węglem lub
kominkiem.
Ma tylko gaz w domu, grzeje CO i CWU (żeby było ciekawiej, to w gazowni
pracuje). Za leniwi są żeby grzać kominkiem.
--
Pozdor
Myjk
Uzytkownik
2018-04-12 12:03:46 UTC
Permalink
Post by Myjk
Thu, 12 Apr 2018 13:14:50 +0200, Uzytkownik
Post by Uzytkownik
Co do Twojej sąsiadki to podejrzewam, że sąsiadka oszczędzała na gazie
grzejąc tylko CWU i/lub gotując na gazie, a dom ogrzewała węglem lub
kominkiem.
Ma tylko gaz w domu, grzeje CO i CWU (żeby było ciekawiej, to w gazowni
pracuje). Za leniwi są żeby grzać kominkiem.
Jakoś nie bardzo jestem w stanie w to uwierzyć, bo 0,28zł za kWh daje
3,08zł za m3 gazu.

Jak na ogrzewanie to strasznie drogo. Ja nawet nie płaciłem tyle jak
grzałem w taryfie W2 (do 1200m3).

Średnia roczna wychodziła mi coś ok. 2,20zł/m3

Średnią roczną liczoną jako roczny koszt zakupu gazu podzielony przez
ilość zakupionych m3 gdzie w zimie gaz był zużywany do CO, CWU i kuchni,
a latem CWU i kuchni.
Myjk
2018-04-12 12:58:40 UTC
Permalink
Thu, 12 Apr 2018 14:03:46 +0200, Uzytkownik
Post by Uzytkownik
Jakoś nie bardzo jestem w stanie w to uwierzyć,
Podobnie jak ja w 0,21 zł/kWh. Dlatego prosiłem o udostępnienie faktur z
całego roku w tym wuzględnienie trochę bardziej realnego przelicznika na
poziomie _chociaż_ 10kWh/m3.
--
Pozdor
Myjk
Pete
2018-04-12 13:07:47 UTC
Permalink
Post by Myjk
Thu, 12 Apr 2018 14:03:46 +0200, Uzytkownik
Post by Uzytkownik
Jakoś nie bardzo jestem w stanie w to uwierzyć,
Podobnie jak ja w 0,21 zł/kWh. Dlatego prosiłem o udostępnienie faktur z
całego roku w tym wuzględnienie trochę bardziej realnego przelicznika na
poziomie _chociaż_ 10kWh/m3.
Wcześniej podałem swoje dane. Wyszło 1,78 / m3. Przy przeliczniku jaki
chcesz, czyli 10 - cena za kWh wynosi 0,18zł/kWh.
Przy oficjalnym 11,07 - 0,16zł/kWh
--
Pete
Myjk
2018-04-12 13:48:36 UTC
Permalink
Thu, 12 Apr 2018 15:07:47 +0200, Pete
Post by Pete
Wcześniej podałem swoje dane. Wyszło 1,78 / m3. Przy przeliczniku
jaki chcesz, czyli 10 - cena za kWh wynosi 0,18zł/kWh.
Przy oficjalnym 11,07 - 0,16zł/kWh
I to jest wynik sumy kwot brutto z faktur z całego roku? Zawsze słyszę o
wartościach poniżej 20 groszy/kWh ziemniaka a jak właściciel twierdzenia
pokazuje faktury (co ciekawe, po wielu, wielu namowach -- w większości
przypadków coś staje zawsze na przeszkodzie) :P to wychodzi coś zupełnie
innego -- bo się okazuje że albo cena netto albo jeszcze do tego z 1-2
miesięcy zimowych...
--
Pozdor
Myjk
Pete
2018-04-12 14:27:48 UTC
Permalink
Post by Myjk
Thu, 12 Apr 2018 15:07:47 +0200, Pete
Post by Pete
Wcześniej podałem swoje dane. Wyszło 1,78 / m3. Przy przeliczniku
jaki chcesz, czyli 10 - cena za kWh wynosi 0,18zł/kWh.
Przy oficjalnym 11,07 - 0,16zł/kWh
I to jest wynik sumy kwot brutto z faktur z całego roku?
Tak. Jedna faktura za cały rok.

Loading Image...
--
Pete
Myjk
2018-04-13 06:40:14 UTC
Permalink
Thu, 12 Apr 2018 16:27:48 +0200, Pete
Post by Pete
Tak. Jedna faktura za cały rok.
https://images83.fotosik.pl/1040/47b86ef1ae66f4e6.png
Faktycznie ładne te wyniki. Zastanawia mnie w takim razie z czego mogą
wynikać aż tak duże różnice -- 10-12gr/kWh to przepaść. Między innymi z
powodu takiej ceny gazu u mnie zdecydowałem się na PC. Potem zapadła
decyzja o budowie basenu i już gaz zupełnie stracił sens, jako że chcę go
grzać pompą do CO (żeby jej się w lato nie nudziło). ;)
--
Pozdor
Myjk
Uzytkownik
2018-04-12 21:00:26 UTC
Permalink
Post by Myjk
Thu, 12 Apr 2018 15:07:47 +0200, Pete
Post by Pete
Wcześniej podałem swoje dane. Wyszło 1,78 / m3. Przy przeliczniku
jaki chcesz, czyli 10 - cena za kWh wynosi 0,18zł/kWh.
Przy oficjalnym 11,07 - 0,16zł/kWh
I to jest wynik sumy kwot brutto z faktur z całego roku? Zawsze słyszę o
wartościach poniżej 20 groszy/kWh ziemniaka a jak właściciel twierdzenia
pokazuje faktury (co ciekawe, po wielu, wielu namowach -- w większości
przypadków coś staje zawsze na przeszkodzie) :P to wychodzi coś zupełnie
innego -- bo się okazuje że albo cena netto albo jeszcze do tego z 1-2
miesięcy zimowych...
Może po prostu ktoś nie ma życzenia udostępniać swoich danych i
dokumentów w sieci, albo nie chce mu się szukać wszystkich faktur,
skanować, wymazywać newralgiczne dane i zamieszczać w necie?

Nie wierzysz nie wierz. Zwisa mi to i powiewa czy wierzysz czy nie. Z
resztą moja wypowiedź o cenie z ostatniej mojej faktury nie była
skierowana do Ciebie. lecz do Zenka.

Przy okazji odnalazłem 2 faktury, gdzie miałem taryfę W2

1. Za grudzień 2017r. - CO + CWU + gotowanie - do zapłaty: 496,74zł
zużycie: 252m3 co daje 1,9711904zł/m3 czyli 0,1991zł za 1kWh przy
uwzględnieniu 90% sprawności kotła gazowego.

2. Za czerwiec 2015r. - kiedy jeszcze nie ogrzewałem gazem, a tylko i
wyłącznie gaz mi służył do podgrzewania CWU i gotowania - do zapłaty:
120,41zł zużycie: 45m3 co daje 2,675(7)zł/m3 czyli 0,2703zł/kWh przy
uwzględnieniu 90% sprawności kotła.


Po przejściu z taryfy W2 do W3 wzrosły opłaty:

Opłata abonamentowa: z 10,66zł na 12,13zł

Dystrybucyjna stała: z 10,96zł na 26,62

Czyli łącznie podnieśli mi opłaty stałe o 17,13zł przy czym zmniejszyła
się opłata dystrybucyjna zmienna, która naliczana jest od zużycia.
Myjk
2018-04-13 07:01:35 UTC
Permalink
Thu, 12 Apr 2018 23:00:26 +0200, Uzytkownik
Post by Uzytkownik
Przy okazji odnalazłem 2 faktury, gdzie miałem taryfę W2
1. Za grudzień 2017r. - CO + CWU + gotowanie - do zapłaty: 496,74zł
zużycie: 252m3 co daje 1,9711904zł/m3 czyli 0,1991zł za 1kWh przy
uwzględnieniu 90% sprawności kotła gazowego.
2. Za czerwiec 2015r. - kiedy jeszcze nie ogrzewałem gazem, a tylko i
120,41zł zużycie: 45m3 co daje 2,675(7)zł/m3 czyli 0,2703zł/kWh przy
uwzględnieniu 90% sprawności kotła.
Ale nadal ze współczynnnikiem określonym przez gazownię. Jak się weźmie ten
bardziej realny współczynnik na poziomie 10kWh/m3 (o 9 nie wpomnę a i takie
wartości wychodzą na opomiarowanych instalacjach), to wychodzi odpowiednio
0,22zł/kWh i 0,29zł/kWh.

Niemniej jednak nawet przy takich cenach (tj. średnia roczna do 0,24zł/kWh)
w ogóle nie ma się co zastanawiać nad alternatywą w postaci peletu czy tym
bardziej wyngla. I tak jest od paru ładnych lat. Jednak z tego co obserwuję
po inwestorach, nadal budują domy z kotłowniami za 20 tys. zł, kominami i
pakują tam przewymiarowane kotły spalinowe bo wtedy "jest najtaniej". :/

Ostatnio jakaś skończona idiotka szukała kotła na ekosyf do nowego domu
89m2 pytając czy 17kW nie będzie za mały... I nie dała sobie przetłumaczyć
rzeszy ludzi, żeby zamiast poświęcać 15% powierzchni domu na kotłownię
zrobić ogrzewanie prądem. Ona liczyła z menrzusiem i tak wyszło najtaniej.
Jak "liczyła" tak samo jak moc kotła to nic dziwnego.
--
Pozdor
Myjk
Uzytkownik
2018-04-13 15:54:05 UTC
Permalink
Post by Myjk
Thu, 12 Apr 2018 23:00:26 +0200, Uzytkownik
Post by Uzytkownik
Przy okazji odnalazłem 2 faktury, gdzie miałem taryfę W2
1. Za grudzień 2017r. - CO + CWU + gotowanie - do zapłaty: 496,74zł
zużycie: 252m3 co daje 1,9711904zł/m3 czyli 0,1991zł za 1kWh przy
uwzględnieniu 90% sprawności kotła gazowego.
2. Za czerwiec 2015r. - kiedy jeszcze nie ogrzewałem gazem, a tylko i
120,41zł zużycie: 45m3 co daje 2,675(7)zł/m3 czyli 0,2703zł/kWh przy
uwzględnieniu 90% sprawności kotła.
Ale nadal ze współczynnnikiem określonym przez gazownię. Jak się weźmie ten
bardziej realny współczynnik na poziomie 10kWh/m3 (o 9 nie wpomnę a i takie
wartości wychodzą na opomiarowanych instalacjach), to wychodzi odpowiednio
0,22zł/kWh i 0,29zł/kWh.
Niemniej jednak nawet przy takich cenach (tj. średnia roczna do 0,24zł/kWh)
w ogóle nie ma się co zastanawiać nad alternatywą w postaci peletu czy tym
bardziej wyngla. I tak jest od paru ładnych lat. Jednak z tego co obserwuję
po inwestorach, nadal budują domy z kotłowniami za 20 tys. zł, kominami i
pakują tam przewymiarowane kotły spalinowe bo wtedy "jest najtaniej". :/
Ostatnio jakaś skończona idiotka szukała kotła na ekosyf do nowego domu
89m2 pytając czy 17kW nie będzie za mały... I nie dała sobie przetłumaczyć
rzeszy ludzi, żeby zamiast poświęcać 15% powierzchni domu na kotłownię
zrobić ogrzewanie prądem. Ona liczyła z menrzusiem i tak wyszło najtaniej.
Jak "liczyła" tak samo jak moc kotła to nic dziwnego.
Współczynnik konwersji się zmienia w zależności od gazu. Raczej rzadko
spada poniżej 11

Dla przykładu wartości z kilku, losowych faktur z kilku lat:

11,222

11,254

11,127

11,118

10,973

11,147

11,145

Co prawda są to tylko dane PGNiG, a ja nie mam jak zweryfikować. Ale nie
sądzę, żeby tu robili jakieś szwindle, bo po drodze jest za dużo
pośredników i każdy dba o swój interes.
Lisciasty
2018-04-14 10:00:02 UTC
Permalink
Post by Uzytkownik
Co prawda są to tylko dane PGNiG, a ja nie mam jak zweryfikować. Ale nie
sądzę, żeby tu robili jakieś szwindle, bo po drodze jest za dużo
pośredników i każdy dba o swój interes.
Zerknąłem właśnie na turbinę gazową. Moc 252,8 MW, zjada 48694 kg/h gazu,
w m3 to jest 1640447 m3/h. Masakryczna ilość, ciekawe ile te cwaniaki
płacą za m3 gazu ;)

L.
Loading...