Discussion:
Jakie deski do szalunków
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Jarek P.
2009-02-03 11:39:29 UTC
Permalink
Robię zestawienia rzeczy, które muszę zamówić do budowy i szybkie pytanie
mam: jakich grubości deski używa się do szalunków (strop lany, schody,
słupki itp.)? Czy calowe deski 25mm wystarczą na wszystko, czy potrzebne są
też grubsze? W kosztorysie mam wymieniony pełny wachlarz, od 25mm począwszy,
poprzez 38mm, na "28-45" skończywszy. A ponieważ kosztorys jest według KNRów
robiony i w wielu miejscach delikatnie mówiąc odstaje od realiów budowy
"gospodarczej", urealniam sobie co się da.
Na chłopski rozum wydaje mi się, że calowymi deskami da się zaszalować
wszystko, ale czy np. te deski podpierające szalunek, bite do stempli, vzy
one nie muszą być grubsze? Albo boki szalunku schodów?
Za wszelkie porady będę wdzięczny.

J.
a***@gmail.com
2009-02-03 11:51:18 UTC
Permalink
Post by Jarek P.
Robię zestawienia rzeczy, które muszę zamówić do budowy i szybkie pytanie
mam: jakich grubości deski używa się do szalunków (strop lany, schody,
słupki itp.)? Czy calowe deski 25mm wystarczą na wszystko, czy potrzebne są
też grubsze? W kosztorysie mam wymieniony pełny wachlarz, od 25mm począwszy,
Szalowalem schody, stropy, slupy, lawy. Wszystko "calowkami", czesc
mialem z oflisem (zaokraglona jedna strona, sporo slabsze).
Post by Jarek P.
poprzez 38mm, na "28-45" skończywszy. A ponieważ kosztorys jest według KNRów
robiony i w wielu miejscach delikatnie mówiąc odstaje od realiów budowy
"gospodarczej", urealniam sobie co się da.
Na chłopski rozum wydaje mi się, że calowymi deskami da się zaszalować
wszystko, ale czy np. te deski podpierające szalunek, bite do stempli, vzy
one nie muszą być grubsze?
Tu na pewno. Ja uzywalem do tego kantowek 10x8cm. O tak:

http://szyna.civ.pl/gallery2/main.php?g2_itemId=720

Polecam takie rozwiazanie - masz pewnosc ze nic nie pierdyknie :) Za
kantowki zaplacilem ~1,4k pln (ok 2m3) - wystarczylo na dwa stropy
~170m2, sprzedam za polowe tego :)
Post by Jarek P.
Albo boki szalunku schodów?
Za wszelkie porady będę wdzięczny.
Na boki schodow mi wystarczyly calowki, choc byly dosc konkretnie
pozwmacniane / "zasztrabowane":

http://szyna.civ.pl/gallery2/main.php?g2_itemId=1078
http://szyna.civ.pl/gallery2/main.php?g2_itemId=1040

Z drugiej strony od srodka bylo tyle desek wzmacniajacych miedzy
stemplami ze nie moznabylo tam wogole wejsc :-)
pozdr.

--
Adam Sz.
Jarek P.
2009-02-03 19:14:19 UTC
Permalink
Post by a***@gmail.com
http://szyna.civ.pl/gallery2/main.php?g2_itemId=720
Oj dzięęki za ta galerię :-)))
Post by a***@gmail.com
kantowki zaplacilem ~1,4k pln (ok 2m3) - wystarczylo na dwa
stropy
~170m2, sprzedam za polowe tego :)
Trochę daleko z transportem bym miał.

J.
a***@gmail.com
2009-02-03 21:36:17 UTC
Permalink
Post by Jarek P.
Post by a***@gmail.com
http://szyna.civ.pl/gallery2/main.php?g2_itemId=720
Oj dzięęki za ta galerię :-)))
Post by a***@gmail.com
kantowki zaplacilem ~1,4k pln (ok 2m3) - wystarczylo na dwa
stropy
~170m2, sprzedam za polowe tego :)
Trochę daleko z transportem bym miał.
Nie no, ja pisalem ze je odsprzedam za polowe wiec w kalkulacjach licz
poprostu polowe za to ;) Na deski i kantowki zawsze sie kupcy znajda,
a z kantowek jest dodatkowo w miare malo odpadow :)
pozdr.

--
Adam Sz.
kris
2009-02-03 12:00:55 UTC
Permalink
Post by Jarek P.
Robię zestawienia rzeczy, które muszę zamówić do budowy i szybkie pytanie
mam: jakich grubości deski używa się do szalunków (strop lany, schody,
słupki itp.)? Czy calowe deski 25mm wystarczą na wszystko, czy potrzebne
są też grubsze? W kosztorysie mam wymieniony pełny wachlarz, od 25mm
począwszy, poprzez 38mm, na "28-45" skończywszy. A ponieważ kosztorys jest
według KNRów robiony i w wielu miejscach delikatnie mówiąc odstaje od
realiów budowy "gospodarczej", urealniam sobie co się da.
Na chłopski rozum wydaje mi się, że calowymi deskami da się zaszalować
wszystko, ale czy np. te deski podpierające szalunek, bite do stempli, vzy
one nie muszą być grubsze? Albo boki szalunku schodów?
Za wszelkie porady będę wdzięczny.
U mnie wykonawca dał swoje deski stęple itp do szalunków. Zorientuj się może
nie będziesz wcale musiał kupować
--
Pozdrawiam

Krzysiek
Jarek P.
2009-02-03 12:18:15 UTC
Permalink
Post by kris
U mnie wykonawca dał swoje deski stęple itp do szalunków. Zorientuj się
może nie będziesz wcale musiał kupować
Mój wykonawca to ekipa górali z bieszczad, co prawda nie pytałem, ale nie
przypuszczam, żeby z własnymi szalunkami jeździli.
Zresztą te deski u mnie nie zmarnują się, na deskowanie dachu potem pójdą.

J.
JKK
2009-02-03 12:36:55 UTC
Permalink
Post by Jarek P.
Mój wykonawca to ekipa górali z bieszczad,
Górale z Bieszczad, to na ziemiach wyzyskanych mieszkają ...
Post by Jarek P.
Zresztą te deski u mnie nie zmarnują się, na deskowanie dachu potem pójdą.
Z reguły na szalowanie stropu zalecają "oczko" wyżej,
czyli ~3,2.

Pzdr

JKK
Ariusz
2009-02-03 12:42:19 UTC
Permalink
Post by Jarek P.
Robię zestawienia rzeczy, które muszę zamówić do budowy i szybkie
pytanie mam: jakich grubości deski używa się do szalunków (strop lany,
schody, słupki itp.)? Czy calowe deski 25mm wystarczą na wszystko, czy
potrzebne są też grubsze? W kosztorysie mam wymieniony pełny wachlarz,
od 25mm począwszy, poprzez 38mm, na "28-45" skończywszy. A ponieważ
kosztorys jest według KNRów robiony i w wielu miejscach delikatnie
mówiąc odstaje od realiów budowy "gospodarczej", urealniam sobie co się da.
Na chłopski rozum wydaje mi się, że calowymi deskami da się zaszalować
wszystko, ale czy np. te deski podpierające szalunek, bite do stempli,
vzy one nie muszą być grubsze? Albo boki szalunku schodów?
Za wszelkie porady będę wdzięczny.
J.
U mnie zdecydowanie więcej poszło calówek niż 25mm.
Wykonawcy jak mieli szalować dość długie schody to bali się, że 25 może
wygiąć.
Choć teraz wydaje mi się, że nie chciało im się więcej podpór dać :).
ale calówki poszły u mnie na łaty i kontrłaty więc nie zmarnowały się.
Radzę osobiście wybierać deski na tartaku - bo za takie same pieniądze
można dostać oflisy, a można też mieć piękne deski, z których wszystko
się wykorzysta.

I koniecznie mierzyć i sprawdzać ilość.
Jak przywozili mi deski na zamówienie tel. to zawsze jednym przejazdem
udało się je przywieź i zawsze miałem niby kilka więcej :). Jak wybrałem
sobie deski na tartaku - m.in. na podłogę na strych - nie dość, że
mogłem je od razu kłaść na tą podłogę to jeszcze przy mnie było wszystko
mierzone i wychodziło, że jednym przejazdem się nie uda tego przywieźć
bo za wiele.
O pasy i kołki popytaj też na tartaku - czasem kupisz to jako opałowe
drewno, a i tak po budowie ciężko będzie to sprzedać, o wiele łatwiej
jest sprzedać stemple, o te możesz pytać po innych budowach u leśników,
rolników

Ariusz
rrr.
2009-02-03 13:14:22 UTC
Permalink
Post by Ariusz
U mnie zdecydowanie więcej poszło calówek niż 25mm.
Wykonawcy jak mieli szalować dość długie schody to bali się, że 25 może
wygiąć.
Ariusz
Powiedz, że żartujesz. Proszę :)

pzdr.
rafał
TomaSz.
2009-02-03 13:36:02 UTC
Permalink
Z pamiętnika internauty.
Własność: 'rrr.'
Post by rrr.
Post by Ariusz
U mnie zdecydowanie więcej poszło calówek niż 25mm.
Wykonawcy jak mieli szalować dość długie schody to bali się, że 25 może
wygiąć.
Ariusz
Powiedz, że żartujesz. Proszę :)
4/10 mm to jednak spora różnica jest :)
--
TomaSz.
QbaB
2009-02-03 14:14:32 UTC
Permalink
U mnie wszystkie deski to były calówki, również te podpierające
szalunek (tu grubość nic nie daje tylko wysokość a tak w ogóle to
lepiej dac więcej stempli). Deski z szalunku poszły później na łaty i
kontrłaty pod blachodachówkę (wcześniej pełne deskowanie i papa).
Na dach (deskowanie) to moga być nawet cieńsze niż 25mm.

Pzdr
QbaB
Ariusz
2009-02-03 14:19:32 UTC
Permalink
Post by rrr.
Post by Ariusz
U mnie zdecydowanie więcej poszło calówek niż 25mm.
Wykonawcy jak mieli szalować dość długie schody to bali się, że 25
może wygiąć.
Ariusz
Powiedz, że żartujesz. Proszę :)
pzdr.
rafał
Tak - żart... chciałbym :):) sam się uśmiałem z tego co napisałem
chodziło mi oczywiście o
więcej poszło 32mm niż calówek (25mm)
Reszta się zgadza
JarekM
2009-02-04 00:08:50 UTC
Permalink
Witam

U mnie prawie wszystkie deski były to calówki ,
z wyłączeniem tych którymi były wyszalowane stopnie schodów, a dokłaniej
podstopnice.
Schody są dość szerokie i murarze twierdzili że mogą się wygiąć.
I tylko te były grubsze, ale dokładnie ich grubości nie pamiętam, chyba
1,5"

A teraz planuję kupić piłę łańcuchową i dobrze się bawić z pozostałościami
drewnianymi :-)

Pozdrawiam
Jarek M.
a***@gmail.com
2009-02-04 00:13:13 UTC
Permalink
Post by JarekM
U mnie prawie wszystkie deski były to calówki ,
z wyłączeniem tych którymi były wyszalowane stopnie schodów, a dokłaniej
podstopnice.
Schody są dość szerokie i murarze twierdzili że mogą się wygiąć.
Oj moga. Sasiadowi sie wygiely i ma krzywo :(
Moj ciesla zrobil taki patent:

http://szyna.civ.pl/gallery2/main.php?g2_itemId=1148

Nie ma szans zeby sie wygielo :-)
Post by JarekM
A teraz planuję kupić piłę łańcuchową i dobrze się bawić z pozostałościami
drewnianymi :-)
Ja wlasnie koncze palic pozostalosci.. Jakies spokojnie 2m3
"krociakow" do 1m :-) Nie chce mi sie z tego gwozdzi wyciagac. Dekarze
sie tym grzeja - juz z 1,5 tyg jest ciepelko :-)
pozdr.

--
Adam Sz.
wolim
2009-02-04 21:31:30 UTC
Permalink
Patrząc na to zdjęcie:
http://szyna.civ.pl/gallery2/main.php?g2_itemId=1146
jestem pewien, że lepiej wypożyczyć metalowe stemple.

Wyjdzie taniej.

Toż to jest cały las na budowie.

Ja pożyczyłem na całą budowę (110 metrów stropu) ok. 30 stempli + kilka
(dosłownie kilka) kupiłem drewnianych.

Widać drewnianych daje się więcej, bo są mniej pewne.
wolim
2009-02-04 21:50:52 UTC
Permalink
300 stempli na strop 170m2.
Dżizas!
Ale miales stropy monolityczne, czy terivy ?
Prawda - w większości budynku była teriva, ale murarze mi tłumaczyli, że
drewnianych trzeba dużo więcej, niż metalowych, ze względu na ryzyko
tąpnięcia.
Post by wolim
Widać drewnianych daje się więcej, bo są mniej pewne.
Raczej po to, zeby sie kantowki (czy co tam jest) sie nie
ugiely i strop byl prosty. Nie ma to nic wspolnego z
wytrzymaloscia stropu :)
Ja nie piszę o wytrzymałości stropu, tylko o tym, że ponoć metalowe stemple
są bardziej wytrzymałe niż drewniane (stąd można ich zastosować mniej).
A czy sie oplaca wypozyczac? No nie wiem - ja kupilem
300 stempli po 4 pln (1200 pln), a sprzedam po 6 pln,
czyli 1800. +400 pln. Zrobilem
nimi dwa stropy i jeszcze posluza nie raz ;)
Miałeś szczęście. Ja te swoje kilka stempli kupiłem po 6 albo 7 zł, ale już
nie miałem na nie kupca (bo nie mam żyłki handlowca, ani czasu na
handlowanie), więc poszły z dymem w ostre mrozy ;)

Ja nie narzucam tutaj swojego rozwiązania. Chciałem tylko pokazać, że można
wypożyczyć, bo jest niedrogo, pewnie i czysto ;)

Pzdry,
/\/\\/\/
a***@gmail.com
2009-02-05 07:44:47 UTC
Permalink
Post by wolim
300 stempli na strop 170m2.
Dżizas!
To normalne przy plycie 14/16cm i monolicie.
Post by wolim
Prawda - w większości budynku była teriva, ale murarze mi tłumaczyli, że
drewnianych trzeba dużo więcej, niż metalowych, ze względu na ryzyko
tąpnięcia.
Aa widzisz, terivy to sie tylko beleczki podpiera tu i owdzie i nic
wiecej. A czy stalowe mocniejsze.. Jakbys niektore moje stemple
zobaczyl to bys zmienil zdanie - to wielkie pale 30cm srednicy - ledwo
podniesc sie to da ;-)
Post by wolim
Ja nie piszę o wytrzymałości stropu, tylko o tym, że ponoć metalowe stemple
są bardziej wytrzymałe niż drewniane (stąd można ich zastosować mniej).
Tfu, cos mi wyraz nie ten wszedl. Mialo byc wytrzymalosci stempla :)
Ale gestosc "upakowania" wcale od tego nie zalezy. Jakbys mial stemple
z jakiegos super trwalego, niezniszczalnego materialu to co ? Dalbys
jeden na srodek ? ;) To boki by sie pofalowaly :)
Post by wolim
Miałeś szczęście. Ja te swoje kilka stempli kupiłem po 6 albo 7 zł, ale już
nie miałem na nie kupca (bo nie mam żyłki handlowca, ani czasu na
handlowanie), więc poszły z dymem w ostre mrozy ;)
Puszczasz ogloszenie na forum.muratordom.pl / allegro.pl i nie mozesz
sie opedzic od telefonu - na deski / stemple kupcow jest PELNO, to
najlatwiej schodzacy towar na budowie :-))
Post by wolim
Ja nie narzucam tutaj swojego rozwiązania. Chciałem tylko pokazać, że można
wypożyczyć, bo jest niedrogo, pewnie i czysto ;)
Mozna, ale wychodzi to duzo drozej. Defakto robocizna wcale taniej nie
wychodzi - jakby moj ciesla zobaczyl takie gotowe wypozyczone szalunki
to by uciekl z budowy - to byl chlop niczym z gor, dla niego takie
wynalazki to na drzewo tylko puscic ;) O ile stemple wypozyczysz
tanio, to plyty do szalowania juz nie. Liczylem to przed moimi
stropami i bylbym pare k pln w plecy :)
pozdr.

--
Adam Sz.
a***@gmail.com
2009-02-04 21:36:40 UTC
Permalink
Patrząc na to zdjęcie:http://szyna.civ.pl/gallery2/main.php?g2_itemId=1146
jestem pewien, że lepiej wypożyczyć metalowe stemple.
Wyjdzie taniej.
Toż to jest cały las na budowie.
300 stempli na strop 170m2.
Ja pożyczyłem na całą budowę (110 metrów stropu) ok. 30 stempli + kilka
Ale miales stropy monolityczne, czy terivy ? Bo to niebo a ziemia
jezeli chodzi o zapewnienie podparcia :)

(dosłownie kilka) kupiłem drewnianych.
Widać drewnianych daje się więcej, bo są mniej pewne.
Raczej po to, zeby sie kantowki (czy co tam jest) sie nie ugiely i
strop byl prosty. Nie ma to nic wspolnego z wytrzymaloscia stropu :)

A czy sie oplaca wypozyczac? No nie wiem - ja kupilem 300 stempli po 4
pln (1200 pln), a sprzedam po 6 pln, czyli 1800. +400 pln. Zrobilem
nimi dwa stropy i jeszcze posluza nie raz ;)
pozdr.

--
Adam Sz.
Jarek P.
2009-02-04 20:23:42 UTC
Permalink
Post by a***@gmail.com
http://szyna.civ.pl/gallery2/main.php?g2_itemId=1148
Piekne :-)
Post by a***@gmail.com
Nie ma szans zeby sie wygielo :-)
Żeby się _wygło_.
"wygięło" tu nie pasuje! :-)

J.
wolim
2009-02-04 21:26:07 UTC
Permalink
Ja strop szalowałem płytą OSB 18 mm

Stemple (metalowe - regulowane) pożyczałem z wypożyczalni (kilkanaście
groszy za dzień za sztukę). Wypożyczyłem też doki do podtrzymania płyt OSB
(takie niby dwuteowniki drewniane) oraz trójnogi do stempli. Za cały
pożyczany sprzęt wyszło ok. 300 zł. Moi murarze mnie do tego przekonali -
powiedzieli, że wychodzi niewiele drożej, ale za to pewniej (stemple
drewniane mogą tąpnąć, kantówki są drogie). Pożyczałem wszystko na ok. 21
dni.

Do całości kupiłem jeszcze trochę desek calówek i kantówki (razem wyszło ok.
kubika), ale miałem dość dziwnie zaprojektowany wieniec, więc pewnie to było
ponad standard. I tak już wszystko poszło z dymem ;)

Radzę przemyśleć sprawę z wypożyczeniem, bo w/g mnie wychodzi tanio, pewnie
i szybko - może za to wynegocjujesz kilka stówek od wykonawcy, bo będzie
miał mniej roboty - wtedy Ci się zwróci za wypożyczenie.

Z tego co się zorientowałem można też wypożyczyć gotowe szalunki - sprawdź,
może się kalkuluje - ja o tym nie wiedziałem jak szalowałem strop.

Pzdry,
/\/\\/\/
Jarek P.
2009-02-04 21:41:20 UTC
Permalink
Post by wolim
Radzę przemyśleć sprawę z wypożyczeniem, bo w/g mnie wychodzi
tanio,
pewnie i szybko - może za to wynegocjujesz kilka stówek od
wykonawcy,
bo będzie miał mniej roboty - wtedy Ci się zwróci za
wypożyczenie.
Z tego co się zorientowałem można też wypożyczyć gotowe
szalunki -
sprawdź, może się kalkuluje - ja o tym nie wiedziałem jak
szalowałem
strop.
Właśnie się też zastanawiam nad taką opcją. A gotowe szalunki do
stropu, to jak to niby ma działać? Rozumiem, że są jakieś
znormalizowane płyty, ale strop rzadko kiedy pwnie będzie zgodny
z ich wymiarami, więc co? Uzupełnia się deskami? Może ktoś coś
więcej napisać?

A co do wypożyczania stempli metalowych - niby tak, ale kurcze...
drewniane zawsze mogę potem sprzedać, a za stalowe tak czy tak
zapłacić trzeba i tyle.

J.

Loading...