Beer
2004-01-30 10:58:45 UTC
Hejka!
Kupiłem w zeszłym roku mieszkanko.
Przed sprzedażą zrobiony był tam dość solidny remont,
ale jak można się domyślać starano się robić najtańszym
kosztem.
I drażni mnie jedna rzecz:
wymieniono wszystkie okna na drewniane (chyba niezłe,
nie mam zastrzeżeń) z wyjątkiem "zabudowy" balkonu -
tam wrzucono plastiki. Plastik jest badziewny - nie chroni
chyba w ogóle przed temperaturami :) na balkonie jest bardzo
zimno. I tu kicha, bo wymieniono też drzwi pokój/balkon
(balkonowe).
I one są po prostu krzywo zamontowane, albo wypaczone!
U dołu się dobrze domykają, góry nie złapię za żadne skarby.
Po prostu 'odstają'.
Pytanko: można je jakoś "przekrzywić" w drugą stronę na stałe?
Jakąś "uprząż" ;) założyć, nawilżać, podgrzewać.. cuda wydziwiać
coby się wygięły w żądanym kierunku? Jak się tylko trochę ociepli
to muszę się tym zająć, tylko nie bardzo wiem jak....
Kupiłem w zeszłym roku mieszkanko.
Przed sprzedażą zrobiony był tam dość solidny remont,
ale jak można się domyślać starano się robić najtańszym
kosztem.
I drażni mnie jedna rzecz:
wymieniono wszystkie okna na drewniane (chyba niezłe,
nie mam zastrzeżeń) z wyjątkiem "zabudowy" balkonu -
tam wrzucono plastiki. Plastik jest badziewny - nie chroni
chyba w ogóle przed temperaturami :) na balkonie jest bardzo
zimno. I tu kicha, bo wymieniono też drzwi pokój/balkon
(balkonowe).
I one są po prostu krzywo zamontowane, albo wypaczone!
U dołu się dobrze domykają, góry nie złapię za żadne skarby.
Po prostu 'odstają'.
Pytanko: można je jakoś "przekrzywić" w drugą stronę na stałe?
Jakąś "uprząż" ;) założyć, nawilżać, podgrzewać.. cuda wydziwiać
coby się wygięły w żądanym kierunku? Jak się tylko trochę ociepli
to muszę się tym zająć, tylko nie bardzo wiem jak....