Discussion:
Płyta OSB zamiast rigipsu.
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Tomasz
2019-02-24 12:21:43 UTC
Permalink
Majster, który ma mi wykańczać dom szkieletowy wewnątrz,
mówi że możemy zamiast podwójnej płyty KG dać płytę OSB 11mm
a następnie pokryć siatką i klejem jak pod tynk i to
pomalować na docelowy kolor. Poczytałem na ten temat w
internecie i wszędzie przestrzegają przed wyziewami
formaldehydów. Wpisy te są zazwyczaj z przed 10 lat
i nie wiem czy w dzisiaj produkowanych płytach też stosuje
się formaldehydy.
Czy macie jakieś doświadczenia z płytami OSB wewnątrz
pomieszczeń mieszkalnych?
--
Tomasz
Piotrek Paradysz
2019-02-24 12:41:28 UTC
Permalink
Obawiam się o fale przy tej grubości
Marcin N
2019-02-24 14:16:09 UTC
Permalink
Post by Tomasz
Majster, który ma mi wykańczać dom szkieletowy wewnątrz,
mówi że możemy zamiast podwójnej płyty KG dać płytę OSB 11mm a następnie
pokryć siatką i klejem jak pod tynk i to
pomalować na docelowy kolor. Poczytałem na ten temat w internecie i
wszędzie przestrzegają przed wyziewami formaldehydów. Wpisy te są
zazwyczaj z przed 10 lat
i nie wiem czy w dzisiaj produkowanych płytach też stosuje się
formaldehydy.
Czy macie jakieś doświadczenia z płytami OSB wewnątrz pomieszczeń
mieszkalnych?
Zamiast OSB daj MFP a na to daj karton gips. Będziesz miał porządne,
mocne ściany, na których da się powiesić nie tylko telewizor, ale i
szafki kuchenne. Inaczej będziesz całe życie żałował.
--
MN
Budyń
2019-02-24 18:53:31 UTC
Permalink
Post by Tomasz
Majster, który ma mi wykańczać dom szkieletowy wewnątrz,
mówi że możemy zamiast podwójnej płyty KG dać płytę OSB 11mm
a następnie pokryć siatką i klejem jak pod tynk i to
pomalować na docelowy kolor.
po pierwsze, po co płyta gk podwójna?
a po drugie: siatka i klej to ma być prostsza metoda?

Poczytałem na ten temat w
Post by Tomasz
internecie i wszędzie przestrzegają przed wyziewami
formaldehydów. Wpisy te są zazwyczaj z przed 10 lat
i nie wiem czy w dzisiaj produkowanych płytach też stosuje
się formaldehydy.
te informacje o ile wiem dotyczą gołych płyt wewnątrz pomieszczeń. Jesli te płyty są osłonięte np. płytą GK to "wyziewy" już tak nie występują.
Post by Tomasz
Czy macie jakieś doświadczenia z płytami OSB wewnątrz
pomieszczeń mieszkalnych?
wewnątrz budynku całe lata mialem na wierzchu osb, nie wiem czym sie objawia ten formaldehyd ale niczego nie było czuć w powietrzu.




b.
Bolko
2019-02-24 19:20:42 UTC
Permalink
Post by Budyń
Post by Tomasz
Majster, który ma mi wykańczać dom szkieletowy wewnątrz,
mówi że możemy zamiast podwójnej płyty KG dać płytę OSB 11mm
a następnie pokryć siatką i klejem jak pod tynk i to
pomalować na docelowy kolor.
po pierwsze, po co płyta gk podwójna?
a po drugie: siatka i klej to ma być prostsza metoda?
Kiedyś miałem okazję montować płyty GK na osiedlu w USA gdzie
strażnik pilnował osiedla. I chałupy były wielkości mojego bloku.
I w tym domu i na innych budowach nikt nie pieprzył się
z podwójnymi płytami.

Jedyny wyjątek to były łazienki.
Tam faktycznie bardziej usztywniano powierzchnie.
Albo płyta betonowa
Albo osb-GK
Jacek
2019-02-24 22:31:28 UTC
Permalink
Post by Tomasz
Majster, który ma mi wykańczać dom szkieletowy wewnątrz,
mówi że możemy zamiast podwójnej płyty KG dać płytę OSB 11mm a następnie
pokryć siatką i klejem jak pod tynk i to
pomalować na docelowy kolor. Poczytałem na ten temat w internecie i
wszędzie przestrzegają przed wyziewami formaldehydów. Wpisy te są
zazwyczaj z przed 10 lat
i nie wiem czy w dzisiaj produkowanych płytach też stosuje się
formaldehydy.
Czy macie jakieś doświadczenia z płytami OSB wewnątrz pomieszczeń
mieszkalnych?
Ja mam chałupę zbudowaną na początku lat 90-tych i mam część ścian
wykończonych karton-gipasmi i część płytami OSB (które wtedy nazywały
się wiórowe). Żadnych wyziewów formaldehydów nie stwierdziłem, a wydaje
mi się, że są one już od dawna zakazane do produkcji płyt "paździerzowych".
Porównując OSB z gipsowymi mają one na pewno bez porównania większą
wytrzymałość. U mnie wisi na nich kilka półek i lekkie szafki i na razie
nic nie spadło. Na gipsowych można sobie najwyżej obrazek powiesić.
Natomiast wydaje mi się, że gipsowe są stabilniejsze w czasie i mniej
zmieniają wymiary zależnie od warunków (sucho-mokro-zimno-ciepło). Ja
mam wszystkie ściany wytapetowane "raufazą" i pomalowane. Złącza płyt
nie są u mnie idealne i jak się przyjrzeć, to widać, gdzie się płyty
stykają. Są też miejsca, gdzie pojawiają się pęknięcia i jest ich
wyraźnie więcej na płytach wiórowych, niż na kartonowych.
Jacek
Marcin Debowski
2019-02-25 01:13:33 UTC
Permalink
Post by Jacek
się wiórowe). Żadnych wyziewów formaldehydów nie stwierdziłem, a wydaje
A jak stwierdzałeś? Formaldehyd można wyczuć jedynie w bardzo dużych
stęzeniach, a i zanim wyczujesz, będą np. oczy szczypać.

W tej całej lekkiej obsesji z emisją takich substancji to nie chodzi o
to, że będzie śmierdziec i padnie się trupem, a np. że po 10-15 latach
mieszkania ryzyko zachorowania na raka będzie o te kilka-kilkanascie
procent większe. Jasne, że nie ma gwarancji, że się zachoruje, ale
lepiej takie rzeczy ograniczać.

Oczywiście nie nalezy dac się zwariowac, ale bagatelizować tez nie,
i gdzie się da przy porównywalnym lub nieco wyższym koszcie to lepiej bez
formaldehydu niż z.
--
Marcin
Kżyho
2019-02-27 10:24:02 UTC
Permalink
Post by Marcin Debowski
Post by Jacek
się wiórowe). Żadnych wyziewów formaldehydów nie stwierdziłem, a wydaje
A jak stwierdzałeś? Formaldehyd można wyczuć jedynie w bardzo dużych
stęzeniach, a i zanim wyczujesz, będą np. oczy szczypać.
W tej całej lekkiej obsesji z emisją takich substancji to nie chodzi o
to, że będzie śmierdziec i padnie się trupem, a np. że po 10-15 latach
mieszkania ryzyko zachorowania na raka będzie o te kilka-kilkanascie
procent większe. Jasne, że nie ma gwarancji, że się zachoruje, ale
lepiej takie rzeczy ograniczać.
Oczywiście nie nalezy dac się zwariowac, ale bagatelizować tez nie,
i gdzie się da przy porównywalnym lub nieco wyższym koszcie to lepiej bez
formaldehydu niż z.
Też mnie zawsze bawią takie stwierdzenia, że wszystko jest OK, bo ja nic
nie czuję/widzę ;DDD
No, proponuję sobie CO wtłaczać do chaty, też przecież nic nie czuć i
nie widać :P

Pzdr
--
/__/_* /
/ ) /_(//)()
/
l***@gmail.com
2019-02-25 06:53:47 UTC
Permalink
Swego czasu mianem "paździerz" określało się najwieksze dziadostwo. W niepodpiwniczonych pomieszczeniach, gdzie kładli to na różne podłoża, płyty te często po jakimś czasie śmierdziały stęchlizną itp.
Loading...