Discussion:
Remont - "wielka plyta" - sciany, instalacje, podlogi
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Paul
2007-01-01 22:05:56 UTC
Permalink
Witam,
Czeka mnie niedlugo remont mieszkania w bloku z lat 80tych (tzw. wielka
plyta)
wiadomo ze sciany tam sa nierowne (i sufity)...
Jak doprowadzic je do przyzwoitosci, chodzi mi o metode postepowania
czy np. polozenie gladzi wystarczy ???
Na co powinienem zwrocic uwage przy wygladzaniu scian (zdarcie starej
warstwy, jakies wzmocnienie czy gruntowanie itd) ???
Jak to zrobic zeby uporac sie z tym w miare szybko (jakies patenty na
zdarcie starej farby itd)

Czy warto przy okazji kapitalnego remontu wymienic instalacje elektryczna w
takim mieszkaniu ?
(mysle o nowym okablowaniu, bezpiecznikach, roznicowce i przepieciowce)

Mam tez do renowacji podloge z klepek drewnianych tzw. mozaika, da sie to
cyklinowac (na co zwracac uwage)???

Licze na Wasze wskazowki i sugestie

pozdrawiam
Pawel
Micha³ T
2007-01-02 06:31:49 UTC
Permalink
Post by Paul
Licze na Wasze wskazowki i sugestie
Po pierwsze trzeba określić stan wszystkich składowych.
U mnie tynk się sypał jak piasek i z początku był plan żeby tynkować,ale
skończyło się na płytach KG.
Różnicówka najlepiej jak będzie przed "korkami" czyli tam gdzie licznik,
pomęcz administratora o różnicwkę.
Przewody...jeśli działają i są w odpowiednich miejscach to warto się
zastanowić czy jest sens coś zmieniać. Pewnie masz 2żyły bez uziemienia,ale
i tak lata miną zanim(jeśli) podłączą trzecią do mieszkania,a wszystkie
sprzęty jakoś sobie radzą z połączonymi N i PE.
Jeśli zabierasz się za łazienkę to chyba rurki do wymiany- nie chciałbyś
któregoś pięknego dnia kuć kafelek by odszukać stare rury które trzeba
wymienić. Do rur weź fachowca,spotkałem się z sytuacją,że źle położone rurki
z tworzywa pękły i trzeba było kuć nowiuśką łazienkę.
O fachowców pytaj tylko znajomych, z gazet można trafić na takich
partaczy,że głowa boli. Pamiętaj też, że remont to często niezła nerwówka.
Jeśli budowlaniec będzie dobrym fachowcem, ale przy tym cwaniakiem lub
nerwusem to szybko wylądujesz w aptece po proszki uspokajające. ;-) Mimo
wszelkich negatywnych opinii o "zleceniodawcach wtrącinosach" powinieneś co
nieco wiedzieć o tym co się u Ciebie właśnie robi , więc bądź na bieżąco, bo
okaże się,że woda Ci gdzieś stoi albo lodówka Cie kopie.

To takie ogólne rady,ale zawsze coś..nie? :-)
O wszystko niby należy pytać spółdzielnię,ale oni czasem są w stanie odmówić
Ci bez rzeczowego powodu, więc rozważ informowanie jej o całym remoncie.
szemcio
2007-01-02 08:27:03 UTC
Permalink
Post by Micha³ T
Post by Paul
Licze na Wasze wskazowki i sugestie
Po pierwsze trzeba określić stan wszystkich składowych.
U mnie tynk się sypał jak piasek i z początku był plan żeby tynkować,ale
skończyło się na płytach KG.
A jak mocowane?
Moj tynk wlasnie sie sypie jak piasek (a nawet gorzej)
i sie zastanawiam - czy KG z rusztowaniem nie zabierze za duzo powierzchni z
pokoju
(czy na wielka plyte mozna polozyc gladz i spac spokojnie ??)
Forr
2007-01-02 18:26:22 UTC
Permalink
Post by szemcio
Moj tynk wlasnie sie sypie jak piasek (a nawet gorzej)
i sie zastanawiam - czy KG z rusztowaniem nie zabierze za duzo powierzchni z
pokoju
imo faktycznie szkoda miejsca na rusztowanie
jesli da sie sensownie zagruntowac istniejacy tynk to plyty po prostu na
klej, tam gdzie duze krzywizny wklejasz wczesniej pasy i na to dopiero plyte
a jesli pomimo gruntowania jest ryzyko, ze tynk spadnie razem z plyta to
przykrecic ja (lub tylko pasy) kolkami bezposrednio do muru
Post by szemcio
(czy na wielka plyte mozna polozyc gladz i spac spokojnie ??)
mozna i tak, wszystko zalezy od sciany, byle Ci tynk nie odpadal bo
zleci razem z gladzia

pozdr
szemcio
2007-01-03 09:47:00 UTC
Permalink
Post by szemcio
(czy na wielka plyte mozna polozyc gladz i spac spokojnie ??)
mozna i tak, wszystko zalezy od sciany, byle Ci tynk nie odpadal bo zleci
razem z gladzia
No wlasnie powiedzmy ze postanowilem sie narobic.
Wlozylem majzel w tynk i spadlo mi no taki ladny kawalek sciany.
A potem to juz bylo tylko kilka ruchow reki i zrzucilem 5 m2 tynku (w
chmurze kurzu) - godzinka roboty
(fuszerka materialowa ze kosmos) Oczywiscie sa kawalki co trzymaja sie
lepiej ale powierzchnia tego nie przekracza 0.5 m2
(na te 5 m2) i mysle ze jak przyladuje w to mlotkiem to odpowie mi
odpadnieciem.

Pod spodem oczywiscie plyta betonowa - i to moje pytanie - czy na taki
czysty beton mozna klasc gladz.
Teoretycznie moge jeszcze wyjsc z zalozenia ze jesli zbije tynk do konca (z
calej sciany) to odrabiam 0.9 do 1.5 cm wiec mniej wiecej rusztowanie pod GK
jest w tym momencie prawie w 'wymiarze' + moge zaszalec z ociepleniem a co
za tym idzie ewentualnym wygluszeniem dzwieku - widze spore zalety. No i
latwiejsza obsluga tego procesu ... budowlanego.
GK i klej ... nie wiem czy dam rade sam - slyszalem i czytalem ze trzeba sie
wytezyc mocno zeby to zrobic dobrze - a doswiadczenie ... no zerowe raczej
mam. Z drugiej strony pewnie dudnienie mniejsze (podczas pukania w plyte)
niz na rusztowaniu
(no wlasnie czy na rusztowaniu mocno dudni ??)

Caly czas mam watpliwosci w ktora strone pojsc.
Czy ktos mial/ma/bedzie mial taki dylemat i moze cos doradzic mi -
czlowiekowi targanemu watpliwosciami.

pozdrawiam serdecznie
--
szzzzz i'm sleeping
mkonst
2007-01-02 09:40:48 UTC
Permalink
Post by Micha³ T
Przewody...jeśli działają i są w odpowiednich miejscach to warto się
zastanowić czy jest sens coś zmieniać. Pewnie masz 2żyły bez
uziemienia,ale i tak lata miną zanim(jeśli) podłączą trzecią do
mieszkania,a wszystkie sprzęty jakoś sobie radzą z połączonymi N i PE.
Jeżeli są aluminiowe to zdecydowanie bym wymieniał.
W pokojach niestety kucie lub wycinanie rowków do kabli, natomiast w
korytarzu pomyśl o suficie podwieszanym co znakomicie ułatwia ukrycie
wszystkich kabli idących do skrzynki bezpieczników, która zazwyczaj jest
właśnie w korytarzu.
--
Pozdrawiam Marcin Konstańczak (mkonst)
mkonst(malpa)et(kropka)put(kropka)poznan(kropka)pl
GG:1394783
Micha³ T
2007-01-02 09:45:50 UTC
Permalink
Post by mkonst
Jeżeli są aluminiowe to zdecydowanie bym wymieniał.
No jeśli aluminium to warto przy okazji.
Paul
2007-01-02 20:09:44 UTC
Permalink
Post by Micha³ T
Post by mkonst
Jeżeli są aluminiowe to zdecydowanie bym wymieniał.
No jeśli aluminium to warto przy okazji.
Dzieki za info WSZYSTKIM.
podsumowanie:
- kable jesli alu to do wymiany (Czy mozna cos od spoldzielni wydebic w tym
temacie?)
- lazienka to wiem (jednak taki zielony nie jestem) warto pamietac o tzw.
folii w plynie (z wlasnego doswiadczenia (grzyby nie wychodza na fugach itd,
a u znajomych wychodza - oni folii nie stosowali, chociaz
nie wiem czy to akurat to)
Moze spoldzielnia cos zrefunduje (wymiana rur, bo piony byly wymienione)?
- SCIANY - tu jest problem nie wiem w jakim stanie jest tynk, ale dzieki za
uwagi
co tu jeszcze mozna dodac ???
(mysle o zdarciu starych farb itd. do tynku, potem gruntowanie i gladzie
wczesniej ewentualnie "goldband"
pamietam ze jest mocny ale nie taki gladki)

pozdrawiam
Pawel
Boombastic
2007-01-02 22:53:09 UTC
Permalink
Post by Paul
co tu jeszcze mozna dodac ???
(mysle o zdarciu starych farb itd. do tynku, potem gruntowanie i gladzie
wczesniej ewentualnie "goldband"
pamietam ze jest mocny ale nie taki gladki)
Musisz pokombinować coś z łączeniami płyt, jakieś elastyczne bandaże czy coś
takiego. Ale i tak za kilka lat znowu pęknie.
Micha³ T
2007-01-03 06:49:32 UTC
Permalink
Post by Paul
- kable jesli alu to do wymiany (Czy mozna cos od spoldzielni wydebic w tym
temacie?)
Nie sądzę....
Post by Paul
- lazienka to wiem (jednak taki zielony nie jestem) warto pamietac o tzw.
folii w plynie (z wlasnego doswiadczenia (grzyby nie wychodza na fugach
itd, a u znajomych wychodza - oni folii nie stosowali, chociaz
nie wiem czy to akurat to)
To raczej po to żeby nie było zbyt łatwo zalać sąsiadów.
Post by Paul
Moze spoldzielnia cos zrefunduje (wymiana rur, bo piony byly wymienione)?
Nie liczyłbym na to...
Post by Paul
- SCIANY - tu jest problem nie wiem w jakim stanie jest tynk, ale dzieki
za uwagi
co tu jeszcze mozna dodac ???
Od spółdzielni zawsze można próbować wysępić trochę na okna. Masz już
wymienione?
Post by Paul
(mysle o zdarciu starych farb itd. do tynku, potem gruntowanie i gladzie
wczesniej ewentualnie "goldband"
pamietam ze jest mocny ale nie taki gladki)
Goldband to taki ...tynk gipsowy, dobry do równania konkretnych nierówności
po WIELKIM drapaniu,na to możesz dać gładź.
Wszyscy teraz używają goldband'a... :-) ale nie wiem dokładnie jakie są
jeszcze jego zalety.

Przed rozpoczęciem remontu warto zastanowić się co z gruzem. Ja kupiłem
worki na gruz(takie"kartoflaki" z plecionego tworzywa;-) ).Pakowałem do
nich kilkadziesiąt kilo,ale najwygodniej nie więcej niż 50. Warto sprawdzić
cenę na allegro, bo ja kupowałem po kilka sztuk aż doszło do ponad 20.Potem
wywóz-może ktoś potrzebuje gruzu na budowę,albo zabłocony podjazd? Odradzam
zamawianie kontenera, bo nie przewidzisz ile będzie stał czasu, zapłacisz
kilka stów,a połowa zawartości przez te pare dni to będą śmieci
sąsiadów(pomyślą że ogólnodostępny i zaczną wyrzucać wszystko co się da).
Stormy
2007-01-04 08:40:17 UTC
Permalink
Post by Micha³ T
Goldband to taki ...tynk gipsowy, dobry do równania konkretnych nierówności
po WIELKIM drapaniu,na to możesz dać gładź.
Wszyscy teraz używają goldband'a... :-) ale nie wiem dokładnie jakie są
jeszcze jego zalety.
Przede wszystkim cena.
Taniej jest wyrównać duże nierówności tanim Goldbandem niż droższą gładzią.

Pozdrawiam,

Loading...